- Do zdarzenia doszło 3 sierpnia 2018 roku. Funkcjonariusze Komisariatu Policji w Kątach Wrocławskich, Marcin R. i Rafał M., wezwani zostali przez Barbarę i Tadeusza S. do jednej z miejscowości powiatu średzkiego, do awantury domowej wszczętej przez Grzegorza S., uprzednio skazanego za znęcanie się nad zawiadamiającymi. Z treści zgłoszenia wynikało, iż Grzegorz S. groził rodzicom pozbawieniem życia i demolował mieszkanie – wyjaśnia rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, Małgorzata Klaus.
Podczas podjętej interwencji i próby zatrzymania Grzegorza S. oskarżony wyciągnął siekierę i wyprowadził ze znaczną siłą cios w stronę głowy funkcjonariusza Marcina R., mierząc z góry na dół. Marcin R. uchylił się przed ciosem i uniknął uderzenia ostrzem głowicy siekiery. Wówczas Grzegorz S. ponownie uniósł siekierę krzycząc, że zabije funkcjonariuszy, jeżeli ci podejdą do niego – opisuje zdarzenie rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Po nieudanej próbie obezwładnienia Grzegorza S. policjanci wezwali na miejsce wsparcie.
Wobec podejrzanego, na wniosek prokuratora, sąd zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.
- Grozi mu kara od 8 do 25 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego pozbawienia wolności - podkreśla rzeczniczka wrocławskiej prokuratury.- podkreśla rzeczniczka wrocławskiej prokuratury.
Grzegorz S. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, wyjaśniał, że miał siekierę w rękach, bo rąbał drewno. Zaprzeczył, by kierował siekierę w stronę policjantów. Dodał, że jedynie podniósł siekierę do góry, gdy policjanci chcieli go zatrzymać...
(kb) / fot. zdj. ilustracyjne