- Jest to okropny smród, odczuwany przede wszystkim przy wjeździe do Malczyc od strony Wilczkowa - ul. 1 Maja, Sadowa. Są takie dni, że zapach ten powoduje odruch wymiotny. Nie da się spędzić czasu na dworze, otworzyć okna czy też wywiesić prania. Kiedyś ten smród był sporadyczny, najczęściej związany z pracami na polach i wylewaniem tam rożnych nawozów. Teraz stał się notoryczny, podejrzewam, że związane jest to z oczyszczaniem wysypiska śmieci. Strach pomyśleć co będzie wiosną i latem! Jak długo mamy jeszcze żyć w takim smrodzie? - pyta mieszkanka Malczyc.

Niejednokrotnie w naszej gazecie poruszano temat odoru wysypiska w Rusku, który dokucza mieszkańcom. W tym miejscu przeprowadzone były kontrole, które nie wykazały żadnych nieprawidłowości, jednak jak podkreślała na ostatniej sesji Rady Gminy Malczyce Beata Witowska, sołtys Malczyc: - To jest papier on przyjmie wszystko i porosiła wójta o ponowną kontrolę przebiegu rekultywacji wysypiska.

- Przeprowadzona kontrola wykazała prawidłowości, jednak substancje odpowiadające za rekultywację mają specyficzny zapach, który utrudnia w pewnym sensie życie mieszkańcom, jak i mi. Przywożone odpady ściekowe miały być wywożone do końca poprzedniego tygodnia - wyjaśniał na sesji wójt Piotr Frankowski.  - Z kolei na pytanie pani sołtys, co powstanie w tym miejscu za 10, 20 lat? Odpowiadam - piękny park - podkreślił wójt.

- Do końca lutego, na terenie rekultywowanego składowiska, była tworzona ostatnia warstwa urodzajna utworzona m.in. z kompostu. Obecnie, formowane są skarpy przy mieszczącym się tam zbiorniku wodnym oraz kształtowana jest bryła. Do momentu tworzenia ostatniej warstwy 0,1 m humusu dla nasadzeń drzew, która zostanie utworzona do końca marca, naruszana jest opisywana warstwa urodzajna, która powoduje wzmiankowane niedogodności. Dodatkowe złe warunki atmosferyczne oraz brak barier naturalnych sprawia, że mieszkańcy odczuwają nieprzyjemne zapachy - poinformował nas dziś Urząd Gminy Malczyce. 

(kb) / fot. Czytelniczka