czwartek 28.03.2024

Imieniny: Anieli Jana

Wyszukiwarka artykułów


Polecane wideo TVi ROLAND

wideo wiadomosci

kamera online

lokalne ogłoszenia

dyzury aptek

google news obserwuj

RAZEM_2024_PC


 

 


 

 


 
 

 


Mariusz Komenda żegna się z programem MasterChef i dziękuje

18 Comments



Mariusza Komendę ze Środy Śl. znają już chyba wszyscy. To uczestnik telewizyjnego program TVN  MasterChef. Dostał się do półfinałowej piątki, która pojechała przyrządzać dania do Meksyku.



Niestety tamtejszy żar z nieba pokonał go i pomimo zaciętej walki do końca, źle się poczuł i musiał oddać się w ręce lekarzy. Ale Mariusz jest i tak zadowolony. – Meksyk to najwspanialsza przygoda życia, to spełnienie najskrytszych marzeń, dostanie się do półfinałowej piątki MasterChef uważam za sukces - mówi.

Kuchnia

W półfinałowym odcinku uczestnicy musieli poznać tajniki kuchni meksykańskiej, w tym celu odwiedzili znane lokalne restauracje Półwyspu Jukatan, by następnie w Izamalu przyrządzić przystawkę oraz danie główne dla 50 osób. - Kuchnia meksykańska jest jedyna i niepowtarzalna, a tym samym wpisana na listę UNESCO. Potrawy przepełnione wyśmienitym smakiem, przygotowywane według receptury majów; mięso pieczone pod ziemią w liściach bananowca, proste dodatki, jak guacamole i tortilla tworzą wyborne dania. Ogromna gościnność sprawiła, że czułem się jak w domu. Chef zabrał mnie do restauracji, gdzie poznałem kilka sekretnych tajników kuchni meksykańskiej, następnie zaprosił mnie do rodzinnego domu, gdzie wspólnie z jego synem przyrządziłem kilka potraw. Wielkie podziękowania należą się również Michelowi, który jest wspaniałym człowiekiem, gdy tylko widział, że dzieje się z nami coś niedobrego, od razu pojawiał się przy stanowisku, pomagając nam zarówno w ochłodzeniu organizmu, jak i w przygotowaniu dań– wspomina Mariusz.

Piekielny upał nie oszczędzał nikogo

W dniu nagrania było bardzo gorąco.  – Nie można mieć pretensji do producentów programu, którzy  pomagali nam uporać się z koszmarnym gorącem, jak tylko mogli. Niedaleko naszych stanowisk znajdował się zraszacz, którego nie pokazano w telewizji, stale donoszono nam wodę oraz lód do ochłody. Uważam, że zrobili wszystko, co było możliwe, by dotrwać do końca, niestety mój organizm nie był na tyle silny - wyjaśnia.

Wygrałem

- Uważam, że swoją szansę w programie wykorzystałem w stu procentach. Osiągając naprawdę wiele. Teraz moim jedynym celem jest otwarcie własnej restauracji, zaproszenie do współpracy w kuchni mojego syna Mateusza, który uczy się w Technikum Gastronomiczny we Wrocławiu, a księgowością zajmie się moja wspaniała żona Agnieszka.

Wspaniali uczestnicy

W programie poznałem wielu wspaniałych ludzi, wśród nich wyjątkową czternastkę, spośród której wspaniałymi kumplami okazali się być Grześ i Ksawery oraz przesympatyczna Justyna. Myślę, że właśnie tę trójkę zapamiętam najbardziej, a kontakt utrzymywać będziemy naprawdę długo. Moim zdaniem przyjaźń w programie, w którym stale rywalizujemy o wygraną jest czymś wielkim. Pomimo zaciętej walki, potrafiliśmy sobie wzajemnie pomagać.

Zapamiętane chwile

Na pewno wiele sytuacji z programu będę długo wspominał, jak np. odcinek, w którym zakupy w spiżarni robiliśmy w całkowitej ciemności. Do dziś pamiętam moment, w którym dotknąłem surowego mięsa, wiszącego nad głową. A możliwość obejrzenia wszystkich par na telebimie sprawiła, że chociaż na chwilę udało mi się zapomnieć o stresie. Jednak za ten najlepszy uważam niespodziankę produkcji, kiedy to wspólnie z mamą mogłem gotować w kuchni MasterChef’a.

Podziękowania               

Chciałbym ogromnie podziękować wszystkim fanom, w szczególności ze Środy Śląskiej i okolic, którzy bacznie obserwowali każdy odcinek, stale mi kibicując i wysyłając wiele ciepłych i miłych słów. Nie spodziewałem się, że po wyemitowaniu odcinka, w którym pożegnam się z programem również otrzymam tak wiele życzliwości. Do zobaczenia w Mariusz Komenda RESTAURANT – zakończył rozmowę z nami.

(kb) / fot. TVN

 

 






Wczytywanie komentarza... Komentarz zostanie odświeżony po 00:00.
Zaloguj się aby dodać komentarz.
pozostały limit znaków.
Zaloguj się za pomocą ( Zarejestruj się? )


Skoro burmistrz biega w kamizelce odblaskowej między dziurami przed Biedronką to raczej znak intensywnych przygotowań do ...
W przedmiocie kosztów komorniczych nic się w tym zakresie nie zmieniło. Wciąż za umorzenie na wniosek ...
Nie głosuje na nikogo kto w tym momencie jest z Koalicji PO czyli tych fałszywych niemieckich ...

gora011

sredzianie