Pozwalają spojrzeć na rzeczywistość z innej perspektywy, zastanowić się, wyciągać wnioski. W ostatnim czasie wybrane piosenki trafiły na krążek, który „świeżutki” już dziś jest do nabycia u samego artysty.
Jednak zanim nagrał tę profesjonalną płytę zatytułowaną "Życie", poprzedziły ją amatorskie, takie jak „Człowiek”, nagrana w 2011 r., „On”, która powstała w 2013 r. oraz „Zbieżność” zrealizowana jako ostatnia w 2014 r.
- Właściwie po nagraniu tej ostatniej, miałem świadomość, że będzie kolejna. Powstawały piosenki, było już ich około 70, ale jakoś nie mogłem zabrać się do pracy. Udało się na początku 2019 r., spośród licznego albumu utworów wybrałem 14, które postanowiłem nagrać. Są to te, które od dłuższego czasu gram na koncertach i które kojarzone są z moją osobą. Wśród nich znalazły się nowsze, które na dany moment najbardziej czułem oraz, które pasowały klimatem do całości – wyjaśnia muzyk.
Ścieżki dźwiękowe nagrywał samodzielnie, kompletując sprzęt i ucząc się, jak mówi - nowych rzeczy. – Chciałem, żeby płyta żyła i nie była po prostu produktem muzycznym. Dlatego w miarę możliwości nagrywałem bez metronomu. Utwory są zakończone w taki sposób, by nie traciły swej autentyczności. Z jednej strony nie goniły mnie terminy, a z drugiej nie chciałem odpuszczać tematu, dlatego od pierwszych nagrań do zakończenia procesu przez realizatora upłynęło ponad pół roku.
Jednak, aby uzyskać pożądane brzmienie, musiał skorzystać, już za opłatą, z profesjonalnych usług realizatora. W tworzenie utworów znajdujących się na płycie angażuje się dziewięć osób, z czego cztery stanowi jego zespół, z którym regularnie koncertuje, a pięć zagrało gościnnie w niektórych utworach. - Do pisania inspiruje mnie, zgodnie z tytułem płyty samo życie. Chciałbym, aby płyta trafiła do wszystkich odbiorców, nie stawiam tu granicy wieku. Każdy powinien myśleć o życiu, o tym jak żyje, póki żyje. Zarówno młody jak i już ten, który jest na etapie podsumowania – mówi Piotr.
To co robi określa tworzeniem piosenek literackich. Raczej w łagodnych klimatach, niemniej jednak sporadycznie o lekko rockowym brzmieniu. - Oprócz wpadających w ucho melodii, mam nadzieję, że usłyszymy tam też dobry tekst, z dobrą aranżacją – podkreśla.
Profesjonalne nagranie wiąże się z dosyć sporem wydatkiem. - Dzięki wsparciu władz gminy Środa Śląska, a szczególnie burmistrza Adama Rucińskiego, udało mi się pozyskać środki. Włodarz gminy zaproponował również koncert promujący album, który odbędzie się 19 kwietnia 2020 r. w średzkim Domu Kultury - podkreśla Piotr Rejda.
Tak brzmi tytułowy utwór. Posłuchajcie.
Płytę można nabyć u muzyka, który oferuje również sprzedaż wysyłkową. Kosztuje 30 lub 35 zł z przesyłką. Jest także możliwość wysyłki za pobraniem. Wszelkie informacje dostępne są na portalu społecznościowym.
Będzie także możliwość zakupu płyty na najbliższych koncertach:
22.02 Stara Remiza w Pęgowie
14.03 Pod Pretekstem – Wałbrzych
20.03 Samorządowy Ośrodek Kultury w Miękini
28.03 Herbaciarnia Brzeg
04.04 Ślimak Wrocław
(kb) / fot. pr