No cóż odszedł to i odszedł ... trafił miejmy nadzieje do tego któremu służył całe życie, Wy się lepiej zastanówcie zanim dołączymy jeden z drugim do niego na tamten świat, z jakiego powodu mimo zakazu łazicie po Środzie tabunami po sklepach i stoicie ( starsi ludzie ) rano pod Biedrą? A Roland zamiast napisać na temat tego jak to jedna pani z panem - aeroplanem uciekła z szpitala na Koszarowej gdzie miała zdiagnozowanego Virusa i przyjechała do Środy na libacje alkoholową w towarzystwie kilku typów - gdzie ją w końcu odnalazła Policja ! Dlaczego o tym nikt nic nie mówi ? Gdzie mieszka ta Pani - jaka ulica ?

Odszedł skromny wielki człowiek , dający zawsze nadzieję.