Nurtuje mnie ta sytuacja dlaczego firma, która podjęła się tego zadania nie używa żadnych zraszaczy wody do opanowania kłębów kurzu...? W środku miasta, między budynkami mieszkalnymi, gdzie przebywają dzieci i osoby starsze? I dlaczego władze budowlane nie zobowiązały tej firmy do użycia takowych zraszaczy wody... i szczerze mówiąc, boję się z dzieckiem wyjść...
Jeszcze jedno pytanie dotyczące godzin pracy tej firmy, ponieważ minęła już 18:00, a oni dalej działają, co jest niedorzeczne... Z tego co wiem, prawo budowlane ogranicza tego typu prace w rejonie zamieszkanym... cisza nocna 22:00 ??? To będzie wbrew prawu...
Mieszkaniec
(Środa Śląska 02.06.2020 r.)