Nakrętki to niestety trochę taka pozorowana akcja. Każdy kto wrzucił czuje, że "zrobił coś dobrego" i już można sobie oczyścić sumienie dobrym uczynkiem. Kilogram, czyli 400-500 nakrętek jest warty góra PIĘĆDZIESIĄT GROSZY. Czy nie lepiej, żeby każdy kto chce pomóc po prostu wrzucił/przekazał choćby jedną złotówkę? Efekt będzie dużo bardziej wymierny. A dokładnie tak samo niezauważalny dla darczyńcy. Ba, nawet lepszy - bo nie trzeba tego zbierać, nosić itp A pomoc będzie dużo większa. Niektórzy nawet wysyłali całe worki nakrętek pocztą nie zdając sobie sprawy że cena przesyłki 10-krotnie przewyższała wartośc samych nakrętek!

Pomagać szybko to dwa razy Pomagać!

Tacy piękni, młodzi, wykształceni, bywali w świecie i salonach. A jak potrzeba pomoc to proponują nakrętki po flaszkach. Alternatywni .

Proszę podać numer konta bankowego na które można wpłacać pieniążki. I to szybko. Pokażcie ża alternatywą na nakrętki mogą być pieniążki.

Po ile skupują kilogram nakrętek? Ile pomieści pojemnik? Gdzie można wpłacać datki dla chłopca?

Zawsze można kwestować przed Ratuszem z odpowiednim zaświadczeniem od pana Burmistrza. Mogę się założyć, że zbierze się o wiele większe pieniądze. Zbieranie nakrętek to przepraszam za określenie " dziadowanie" Jak masz klasę to masz i gest.

Pomagać należy bezinteresownie. Nie licząc na oklaski, uznanie , sławę i reklamę. Samo pomaganie jest bardzo szlachetne. Nie wolno natomiast z czyjegos nieszcześcia robic sobie reklamy. Nie jestem zwolennikiem zbierania odpadków - nakrętek. Zawsze mogę część pieniędzy które mam na swoje przyjemności przeznaczyć na szlachetne cele .Jak ten tu opisany. Dobro wraca .

Potraficie zbierać dla Orkiestry Owsiaka pieniadze. To co szkodzi teraz na tak szczytny cel zbierać też pieniądze.

A może tak zbierać pieniądze będzie szybciej, bo czas tu ma znaczenie kapitalne. Chętnie dam kilkadziesiąt złotych. Niestety 15 kilogramów nakrętek nie nazbieram przez następnych 10 lat. I przestańcie manipulować.