Wydrukuj tę stronę
    Dział: Malczyce poniedziałek, 11 luty 2019 14:50


Niezwykle poruszające spotkanie w Malczycach

Skomentuj



10 lutego 1940 r. władze sowieckie przeprowadziły pierwszą z czterech masowych deportacji obywateli polskich, w czasie której wg danych NKWD na zachodnią Syberię wywieziono około 140 tys. ludzi.



Do Malczyc na sobotni Wieczór Wspomnień dla uczczenia pamięci Sybiraków oraz tych okrutnych  wydarzeń, przybyli m.in. wójt gminy Malczyce Piotr Frankowski, starosta powiatu średzkiego Krzysztof Szałankiewicz, członek Zarządu Województwa Dolnośląskiego Tadeusz Samborski, komendant średzkiej policji Dariusz Smoliński oraz wielu działaczy z terenu gminy Malczyce, osoby starsze, harcerze i oczywiście Sybiracy.

Uroczystość rozpoczął wójt Piotr Frankowski,  który przygotował krótką prezentację o wydarzeniach z nocy 9/10 lutego 1940 roku: - Deportacja na Sybir dla wielu była wyrokiem śmierci. Temperatury dochodziły wówczas do minus 40 st. C. Często na spakowanie deportowani mieli kilkadziesiąt minut. Bywało tak, że władze sowieckie nie pozwalały zabrać ze sobą niczego... Ludzi przewożono w wagonach towarowych, z zakratowanymi oknami, do których kierowano po 50 osób. Podróż trwała niekiedy nawet kilka tygodni. Warunki były przerażające, ludzie umierali z zimna, głodu i wyczerpania. Po dotarciu na miejsce zesłańców czekała niewolnicza praca, nędza, choroby i głód...

Tę mroczną historię przybliżył zebranym również ksiądz Andrzej Obuchowski z parafii w Chomiąży, który opowiedział o swoim 20-letnim pobycie na Syberii.  Opowieści kapłana były pełne emocji, a na jego twarzy pojawiały się łzy. Podczas pełnionej tam misji poznał jedną z kobiet, która znalazła w drzewach pociski oraz zapoznała go z historią starszej pani, która stale w jednym miejscu składała kwiaty. Jak się później okazało było to miejsce mogiły. Odnalazł również miejsca, w których stały baraki oraz miejsce pochówku wielu Polaków. Ks. Andrzej wspomniał również o grobie ojca Wojciecha Jaruzelskiego, który został pochowany na cmentarzu katolickim w Bijsku, obok postawiony został również pomnik zmarłych zesłanych Polaków. Kapłan postanowił podzielić się również miłymi wspomnieniami, wolnym czasem, który spędzał, piękną naturą otaczającą ten kraj oraz misją, działaniem duszpasterskim, budową kościoła katolickiego.

Była to niewątpliwie poruszająca i ciekawa lekcja historii.

W międzyczasie, wspólnie z nauczycielem prowadzącym, uczniowie Szkoły Podstawowej im. Skarbów Dolnego Śląska w Malczycach przygotowali występy słowno – muzyczne.

Głos zabrał również członek Zarządu Województwa Dolnośląskiego Tadeusz Samborski, który był pełen podziwu dla ks. Andrzeja: - Skrupulatne dokumentowanie śladów polskości, to piękne. Ogromnie księdzu gratuluję nie tylko tej ogromnej pracy, zaangażowania, wysiłku. Gratuluję umiejętności metamorfozy, że jest ksiądz budowniczym, cieślą, turystą, a pomimo wszystko kapłanem. W relacji księdza Andrzeja, nie ma nawet najcieńszej warstwy nienawiści czy niechęci. Jest tam spora próba zrozumienia drugiego człowieka, dotarcia do jego duszy, bratanie się. Ja się ogromnie cieszę, że mogłem księdza poznać, dzisiaj podczas tej uroczystości w Malczycach. Ta gmina ma bohaterskiego kapłana, którego Wam serdecznie gratuluję!  – podkreślił.    

Następnie wójt Piotr Frankowski wspólnie z Tadeuszem Samoborskim i panią sekretarz gminy Anną Świercz, wręczyli Sybirakom z terenu gminy Malczyce pamiątkowe dyplomy oraz biało - czerwone kwiaty. Podziękowano również szczególnie ks. Andrzejowi Obuchowskiemu.

(kb) / fot. kb





   


Wczytywanie komentarza... Komentarz zostanie odświeżony po 00:00.
Zaloguj się aby dodać komentarz.
pozostały limit znaków.
Zaloguj się za pomocą ( Zarejestruj się? )
Nie przegap tych artykułów.