AFERA ŁAPÓWKARSKA W STAROSTWIE
Starosta Średzki, Sebastian Burdzy zwolnił niedawno swojego pracownika za łapówkarstwo. Pracownik Starostwa Powiatowego w Środzie Śl. Bogusław K. (nazwiska nie podajemy z uwagi na wszczęte postępowanie przygotowawcze) przyjął petenta. W zamian za skuteczne załatwienie jego sprawy zażądał pieniędzy.
Jak miał tłumaczyć, potrzebne mu były do postawienia pomnika na cmentarzu oraz na zakup kwiatów dla członka rodziny. To jednak nie koniec historii...
Bogusław K. powiedział, że pieniądze są nie tylko dla niego, ale też musi podzielić się nimi ze starostą. Petent rozmowę nagrał na komórkę, po czym udał się do gabinetu starosty z zapytaniem o tryb załatwiania spraw w jego urzędzie.
Nie pozostało więc nic innego, jak powiadomić o incydencie prokuraturę, bowiem na staroście (i każdym innym urzędniku publicznym) ciąży obowiązek wynikający z procesowego prawa karnego.
Po zawiadomieniu Prokuratura Rejonowa w Środzie Śląskiej 10 lipca br. wszczęła postępowanie. Teraz należy przesłuchać osobę podejrzaną i postawić jej zarzut czynnego łapówkarstwa.
Przesłuchane muszą być także inne osoby, w tym petent oraz składający zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Także trzeba będzie ocenić dokumentację zwolnienia dyscyplinarnego. A więc sprawa jest w toku i prawdopodobnie zostanie skutecznie zakończona skierowaniem do sądu aktu oskarżenia.
Co grozi Bogusławowi K.? Otóż w podstawowym typie przestępstwa od 6 miesięcy do 8 lat. I choć łapówki nie dostał grozi mu kara za usiłowanie jej przyjęcia. Jeśli chciałby przy tym załatwić sprawę za łapówkę i naruszyć przepisy prawa grozi mu od 1 roku do lat 10.
O wypowiedź w tej sprawie poprosiliśmy starostę.
- Obowiązkiem moim było zawiadomienie prokuratury. Wcześniej wszcząłem i przeprowadziłem postępowanie dyscyplinarne, zakończone zwolnieniem Bogusława K. z pracy. Incydent ten był decydujący w podjęciu takiej decyzji, jednak muszę zaznaczyć, że już wcześniej pracownik ów otrzymał ode mnie trzy nagany za niewywiązywanie się z powierzonych mu obowiązków służbowych na zajmowanym stanowisku. Jego zachowanie było naganne i skutkowało natychmiastowym wypowiedzeniem stosunku pracy. Proszę pamiętać, że jako urzędnicy samorządowi podlegamy szczególnej ocenie przez społeczeństwo. Jego praca rzutowała na funkcjonowanie całego urzędu, zatrudnionej u nas kadry pracowników samorządu powiatowego, a ja będąc starostą i zwierzchnikiem wszystkich zatrudnionych tu osób nie mogę w żaden sposób pozwolić sobie na takie naganne i niegodne urzędnika zachowania.
Patryk Medyński
Nie zatrzymuj tej wiadomości – podaj dalej!
NAJNOWSZE PUBLIKACJE:
Zapraszamy na Kostomłocki Jarmark Mikołajkowy!
Przedszkolny quiz wiedzy „Podróż po Polsce”
Patriotyczne nuty seniorów i dzieci – uroczysty koncert w średzkim Domu Kultury
Jarmark Mikołajkowy w Środzie Śląskiej już 6 grudnia!
Lokalna REKLAMA Prawdziwe marki, prawdziwi ludzie, lokalne historie.
