Wkrótce 400-lecie średzkiej farmacji!
(OPINIA MIESZKAŃCA) - Rok 1610, to początki średzkiej farmacji, kiedy niezwykle zaradny i przedsiębiorczy Achilles Reich znany i zwany jako Plusius zdobywa wszelkie uprawnienia do prowadzenia i otwarcia miejskiej apteki.
Średzianie podziwiają patrząc przez witrynę, z jaką starannością, Plusius wyposaża wnętrze. Najlepsi okoliczni stolarze montują szafy i regały na farmaceutyki. Wieczorami, już od tygodnia, przyjeżdża wóz wypakowany: naczyniami, flaszami, słojami, retortami i moździerzami do ucierania mikstur wszelakich. Ogromne emocje i brak snu przyprawiają aptekarza o palpitacje serca, co kończy się, niestety, zejściem z tego świata Achillesa Reicha.

Rok 1610, to rok szczególny – Rzeczpospolita interweniuje w wielką smutę i podporządkowuje sobie państwo moskiewskie. W listopadzie 1610 roku wojska hetmana Stanisława Żółkiewskiego wkraczają do Moskwy, w celu utrzymania porządku do czasu objęcia tronu carskiego przez królewicza Władysława Wazę, późniejszego króla polskiego Władysława IV.
Dwa lata później polsko - litewski garnizon otoczony na Kremlu przez moskwiczan, oczekuje pomocy od spieszących z odsieczą wojsk hetmana Jana Karola Chodkiewicza, niestety, zabrakło tylko 1800 metrów od odwrócenia losów Europy. Garnizon kapituluje, pomimo zapewnień o darowaniu życia oszalała z nienawiści tłuszcza pastwi się nad Polakami i Litwinami zadając im śmierć.

A tym czasem w Środzie – Antoni Ritter wykupuje od spadkobierców Plusiusa aptekę, i zapisuje się w historii miasta jako pierwszy aptekarz, który pomaga zachować zdrowie średzianom swoimi specyfikami.
I tak minęło prawie 400 lat średzkiej farmacji.
Na dalsze 400 lat życzę wszystkiego najlepszego!
Nie zatrzymuj tej wiadomości – podaj dalej!
Jesteśmy razem 33 lata – od 1992 roku!
NAJNOWSZE PUBLIKACJE:
Nowa nawierzchnia na drodze Kokorzyce – Krępice
Z dumą i wdzięcznością - obchody Narodowego Święta Niepodległości w Kostomłotach
Piłkarski rozkład jazdy! Zapowiedź piłkarskiego weekendu w regionie - kto, z kim i kiedy?
Lokalna REKLAMA Prawdziwe marki, prawdziwi ludzie, lokalne historie.