Przejdź do głównej treści

BĘDĄ ZARZUTY O ŁAPOWNICTWO POLICJANTÓW?

Czy dwóch funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Środzie Śl. zostało wydalonych ze służby po tym, kiedy zostali podejrzani o branie łapówek? Obaj panowie pracowali w ogniwie ruchu drogowego. Tym łatwiej byli narażeni na pokusę przyjmowania korzyści finansowych od kierowców.

Dziś możemy z całą pewnością postawić takie pytanie, gdyż sprawa trafia do postępowania przygotowawczego w Prokuraturze Rejonowej w Wołowie.

Prokuratura Okręgowa wyznaczyła do jej prowadzenia Wołów. Najprawdopodobniej na dniach zostanie wpisana do tamtejszego repertorium.

Z tego, co ustaliliśmy mieli oni zostać zatrzymani podczas służby, przez policjantów z biura spraw wewnętrznych, którzy ujawnili ukryte w radiowozie pieniądze. Mówi się, że schowane w latarce. Przypomnijmy, że policjanci drogówki podczas służby nie mogą inkasować gotówki za wręczone mandaty. Zatem można napisać, że zostali ujęci niemal na gorącym uczynku. Za powszechnie nazywane łapówkarstwo grozi im wysoka kara.

Kodeks karny w art. 228 § 4 mówi, że kto w związku z pełnieniem funkcji publicznej, uzależnia wykonanie czynności służbowej od otrzymania korzyści majątkowej albo osobistej albo jej obietnicy lub takiej korzyści żąda, podlega karze pozbawienia wolności od roku do 10 lat. Poprzedzający go przepis prawa mówi o łapówce za zachowanie stanowiące naruszenie przepisów prawa. Przy czym – tu zdaniem Sądu Najwyższego – kwotowe określenie sumy przyjętej korzyści majątkowej nie ma znaczenia, ani nie jest okolicznością decydującą o zakwalifikowaniu tego przestępstwa jako stałego źródła dochodu. Przestępstwo popełnia, kto pełniąc funkcję publiczną korzyść wymienioną w przepisie kodeksu przyjął.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej, prok. Małgorzata Klaus potwierdziła, że taka sprawa jest, i że została przekazana do Wołowa. Zastępca prokuratora rejonowego w Wołowie, prok. Ryszard Ossowski, poinformował dziś, że jeszcze do nich nie trafiła. Tak więc na pewno mamy do czynienia z postanowieniem Prokuratury Okręgowej o wyłączeniu średzkiej prokuratury i przekazaniu sprawy do Wołowa.

Jako, że sprawa dotyczy policjantów, a więc funkcjonariuszy publicznych, należy traktować ją poważnie, tym bardziej, że nie chodzi tu jedynie o przewinienie dyscyplinarne, ale o najcięższy zarzut, który może zostać postawiony policjantowi – przyjmowanie łapówek.

Jest jeszcze wymiar moralny tej sprawy. Wszak nie byli to pracujący od niedawna policjanci, ale osoby, które od kilku lat pracowały w policji. Mogą zatem nie zapracować na policyjną emeryturę, która należy się po piętnastu latach służby. Po wydaleniu z niej będą musieli, jak znakomita większość Polaków, „dobić” wieku emerytalnego, a tym samym pójść do innej pracy. Z wyrokiem skazującym i odbytą karą z pewnością nie będzie to łatwe. Ujmując rzecz z innej strony, jest to także swoista dywersja w służbie, skoro za przyjęcie łapówki wolno puszczali kierowców naruszających prawo, mając przy tym na uwadze, że ustawodawca w ostatnich latach znacznie zaostrzył sankcje za przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji.

O sprawie będziemy czytelników informować.

Patryk Medyński

{module mbank ofertybankow.com.pl}


Nie zatrzymuj tej wiadomości – podaj dalej!

NAJNOWSZE PUBLIKACJE:


Lokalna REKLAMA Prawdziwe marki, prawdziwi ludzie, lokalne historie.
Kontakt w sprawie Twojej reklamy: +48 500 027 343 Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.