„CO JA MAM W TAKICH PRZYPADKACH ROBIĆ?” (List)

Witam! Nie wiem, gdzie, do kogo napisać, więc pomyślałam o naszej średzkiej gazecie. 28 stycznia idąc na cmentarz, na tej ulicy, gdzie jest przedszkole, za skrzyżowaniem zobaczyłam biedną sarenkę, która chciała gdzieś przeskoczyć i w efekcie cały czas "wbijała się" w metalową siatkę, raniąc się do krwi.

Potem sarenka uciekła gdzieś i nie mogłam jej pomóc. Kilka dni temu z kolei widziałam w drodze do szkoły psa na chodniku, któremu stało się coś w tylne łapy i biedaczek czołgał się gdzieś…

To nie jedyne takie przypadki, kiedy widziałam biedne, ranne zwierzęta w naszym mieście.

I teraz moje pytanie: gdzie mogę to zgłosić, do kogo zadzwonić, kto się tym zajmie, jeżeli ja sama nie dam rady?

Czy są w naszym miesicie jakieś służby, które to mogłyby robić, policja? A jeżeli nie, to co ja mam w takich wypadkach robić??? Z góry dziękuję za odpowiedź.

Kamila C.

Od reakcji.

Droga Czytelniczko! Bardzo się cieszymy, że i takie tematy poruszane są na naszych łamach, szczególnie w okresie zimy, kiedy zwierzęta często potrzebują pomocy ludzi, także leśne. Jednak nie radzimy, a nawet przestrzegamy przed samodzielną pomocą rannym zwierzętom – jest to niebezpieczne dla zdrowia, a nawet życia! Tu należy bezwzględnie powiadomić specjalistów – najlepiej lekarzy weterynarii.

W przypadkach, które zostały opisane w liście, radzimy kontaktować się z Przychodnią Weterynaryjną mieszczącą się przy ul. Targowej 3 w Środzie Śląskiej, która prowadzi również całodobowe Pogotowie Weterynaryjne – tel. 071-317-35-37, kom. 601-995-193 lub z Powiatowym Lekarzem Weterynarii w Środzie Śląskiej: Wrocławska 2, tel. (71) 317-23-76, e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Nie zatrzymuj tej wiadomości – podaj dalej!