CO ROBIŁ SAMOTNY WILK NA TERENIE GMINY KOSTOMŁOTY?

Media dolnośląskie obiegła wiadomość o wilku potrąconym śmiertelnie, na drodze nr 5, na terenie gminy Kostomłoty. Skąd samotny wilk wziął się w tym miejscu i czy powinniśmy się obawiać?

 Z soboty na niedzielę, na drodze pomiędzy Osiekiem, a Kostomłotami VW Passat potrącił wilka. Zwierzę poniosło śmierć na miejscu. Jak mówi Bartłomiej Łaski, starszy specjalista Służby Leśnej z nadleśnictwa Miękinia, to pierwszy na terenie powiatu średzkiego odnotowany przypadek obecności drapieżnika. Jak dodają myśliwi z koła łowieckiego Bór z Wrocławia – w naszym obwodzie wilki nie występują w stanie wolnym.

W chwili obecnej zwierzę jest badane przez naukowców z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Badania genetyczne nadal trwają, a ich wyniki poznamy w piątek.

Naturalna kolej rzeczy

- Naturalną koleją rzeczy jest, że pojedyncze dorosłe samce opuszczają swoją watahę. Samotnie migrują w poszukiwaniu samicy, z którą założą własną watahę – tłumaczy Bartłomiej Łaski.

Stąd domniemywać można, że trzyletni basior był w trakcie migracji. Jak podkreśla Barłomiej Łaski, wilki zdecydowanie wybierają środowiska leśne, stąd pewnym jest, że jego obecność na wysokości miejscowości Osiek wynikała raczej z wędrówki, niż chęci osiedlenia. W okolicach Dolnego Śląska populacja wilków, które są pod ochroną wynosi kilkadziesiąt sztuk. W całej Polsce ich populacja liczy około 1500 osobników. Coraz częściej odnotowuje się obecność wilków na terenie Dolnego Śląska – w Karkonoszach i Borach Dolnośląskich.

- W tej chwili wilki nas otaczają, ponieważ występują zarówno na południu, wchodzie i zachodzie. Niewykluczone, że wraz ze wzrostem populacji, ten gatunek zwita również w nasze rejony – dodaje Bartłomiej Łaski.

(isz), Fot. Nadleśnictwo Miękinia