CO SIĘ STAŁO? PORWANIE? BOMBA... CZY COŚ GORSZEGO?
- Czy słyszeli państwo o porwaniu dziecka koło „Dino”? - pytała nas telefonicznie jakaś kobieta. - Inny mieszkaniec pytał z kolei: czy ktoś zmarł, a jeszcze inny: czy podłożono bombę?
Mieszkańcy pytali, pytali, pytali...
Pytania dotyczyły dzisiejszego zdarzenia w średzkim rynku ok. godz. 10.00. Jak zawsze interwencja policji i obecność karetki pogotowia spowodowały duże poruszenie wśród mieszkańców.
Pani, która pytała o porwanie, zainteresowana była też naszymi kamerami „czy sięgają aż do Dino”. Z kolei mężczyzna, który zauważył przejeżdżający rynkiem wojskowy patrol saperski, pytał: czy w aucie, koło którego stoi policja jest bomba? A na koniec inny mieszkaniec pytał głośno: czy w aucie ktoś umarł? Bo w pobliżu są biało-czerwone taśmy.
To było tak
Jak zawsze w takiej sytuacji zasięgnęliśmy języka i wyjaśniamy: o żadnym porwaniu, jak na razie, nikomu nic nie wiadomo, nasze kamery sięgają do Dino, patrol saperski tylko przejeżdżał, a taśmy są założone z powodu prowadzonych w tym miejscu prac (ma tu powstać przystanek na żądanie).
Co się stało faktycznie?
Jak poinformowała rzeczniczka policji, kierowca peugeot`a, który przepuszczał grupę ludzi idącą po pasach naprzeciwko marketu „Dino”, nie zauważył 21-latki i przejechał jej po stopie. Wezwano pogotowie, a kiedy okazało się, że obrażenia nie są zbyt duże, zdarzenie zakwalifikowano jako kolizję.
Sprawcę, 62-letniego mieszkańca woj. pomorskiego, ukarano 500-złotowym mandatem.
(red.)
Fot. Mieszkaniec




{module zestaw (u+d) ofertybankow.com.pl}
Nie zatrzymuj tej wiadomości – podaj dalej!
NAJNOWSZE PUBLIKACJE:
Zapraszamy na Kostomłocki Jarmark Mikołajkowy!
Przedszkolny quiz wiedzy „Podróż po Polsce”
Patriotyczne nuty seniorów i dzieci – uroczysty koncert w średzkim Domu Kultury
Jarmark Mikołajkowy w Środzie Śląskiej już 6 grudnia!
Lokalna REKLAMA Prawdziwe marki, prawdziwi ludzie, lokalne historie.
