Jesteśmy razem 33 lata – od 1992 roku!
Cyganie z sąsiedztwa
(OPINIA CZYTELNIKA) – Mam wiele słabości do poezji Papuszy, muzyki cygańskiej, romskiej. Przez wiele lat mój rodzinny dom w Środzie Śląskiej nawiedzała, z różnych okazji, kapela złożona z sąsiadów romskich pochodzących z okolic Nowego Sącza.
Mieszkali obok ówczesnej siedziby straży pożarnej na ul. Daszyńskiego. „Wójek”, Józef, Berys, Wasylo, czasem ze swoimi znajomymi z Wrocławia , grali rzewne romanse, pieśni patriotyczne, piosenki weselne. Mogą to poświadczyć Wiesiek Hamkało czy Rysiek Orłowski bywało, że mocno wzruszeni wykonaniem płaczliwych skrzypiec „Czerwonych maków na Monte Casino”.

W czasie włóczęgi po świecie dane mi było spotkać w Jeleniej Górze czy później w Krakowie Dymitra Stefan z jego kapelą „Romano Drom”.
(Zb.D)
Pomarszczony anioł skrzypiec
Otworzył bramę na Barbakan
Z szatą wśród malarzy
Wędrował złamany lipiec
Drogą ostrych pejzaży
Cygan zczerniały
Bogaty w futerał dziurawy
Za dychę otworzył serce
Popłynęły łzy
Romans a w nim my
Skąd widział ręce
Zgniotły zasuszone bzy
Zazdrość jego ślepoty
Kuła natrętne oczy
Wiedziałem jakie to piękne
Skąd i dokąd nuty szły
Bolało to niedoszłe ja i ty
Zbigniew Dębski (Wijen) – Środa Śl. wrzesień 1977 r.
NAJNOWSZE PUBLIKACJE:
Lokalna REKLAMA Prawdziwe marki, prawdziwi ludzie, lokalne historie.