CZY DOJDZIE DO ODWOŁANIA STAROSTY?

Grupa pięciu radnych, a wśród nich: wicestarosta Mariusz Wojewódka, przewodniczący Rady Powiatu Średzkiego Zbigniew Biliński, członek Stowarzyszenia Dolny Śląsk XXI radny Marek Majerowski, a także Andrzej Znamirowski i Iwona Piotrkowska, zwołali dziś nadzwyczajną sesję Rady Powiatu, podczas której zgłosili wniosek o odwołanie starosty Sebastiana Burdzego.

„Sąd kapturowy”, „polityczna hucpa”, „błazenada”. To głosy niektórych radnych zaskoczonych zasadnością złożonego przez ich kolegów wniosku. Wnioskodawcy z kolei uważają, że złożony przez nich wniosek jest nie tylko zasadny, ale i konieczny.

Na sesji przedstawił go radny Marek Majerowski, jednak bez uzasadnienia, które otrzymali na piśmie wszyscy radni. Prasa uzasadnienia nie otrzymała, a jedynie dokumenty składające się na korespondencję między starostą Sebastianem Burdzym a Dolnośląskim Oddziałem NFZ.

Podstawą odwołania jest, wg wnioskodawców, działanie starosty na szkodę NZOZ Średzkiego Centrum Medycznego oraz nieistniejącego już Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej, jako jednostki organizacyjnej powiatu. Działanie to polegać ma na skierowanej przez starostę S. Burdzego prośbie o „pozytywne rozpatrzenie wniosku Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Przychodni Lekarskiej „ESKULAP” w Środzie Śląskiej w sprawie zwiększenia kwoty kontraktu na rok 2008 w zakresie Ambulatoryjnej Opieki Specjalistycznej /Poradnia Ginekologiczno-Położnicza/”. Jest to pierwsze pismo datowane na 9 maja 2008 roku, które starosta skierował do Krzysztofa Dworaka, ówczesnego dyrektora NFZ we Wrocławiu.

Jest też drugie pismo podpisane przez starostę z 30 stycznia 2009 roku „w sprawie dostosowania wartości kontraktu na usługi w zakresie ambulatoryjnej opieki specjalistycznej /AOS/ w poradni ginekologiczno-położniczej prowadzonej przez NZOZ ESKULAP na rok 2009”.

Wg wnioskodawców o obu tych pismach nie wiedzieli ani radni, ani tym bardziej Zgromadzenie Wspólników spółki Średzkie Centrum Medyczne. Nie wiedzieli o podobnej korespondencji także członkowie Rady Społecznej PZOZ. Nie wiedział prezes Andrzej Oćwieja. Prezesa na nadzwyczajną sesję zapraszał starosta S. Burdzy. Bezskutecznie.

- Pan prezes Oćwieja odmówił mi wydania ważnych dokumentów i przyjścia na sesję – powiedział starosta w dyskusji po zakończonych obradach.

Zatem clou wniosku zasadza się w samowolnym działaniu starosty, który nie pytając nikogo z nich o zdanie lub opinię podjął się działań zmierzających do przysporzenia prywatnej przychodni dodatkowych dochodów i jednoczesnego umniejszenia ich swojej jednostce, którą był zrestrukturyzowany PZOZ.

„Skorygowanie kontraktu dla NZOZ ESKULAP umożliwi normalne funkcjonowanie tego zakładu w bieżącym roku i zapewni poczucie bezpieczeństwa oraz odpowiednią opiekę pacjentkom naszego powiatu” – czytamy w piśmie starosty z 30 stycznia 2009 roku. Starosta uzasadnia pismo drastycznym obniżeniem kontraktu dla NZOZ Eskulap w 2009 roku, co ma się odbić niekorzystnie na funkcjonowaniu oddziału ginekologiczno-położniczego średzkiego szpitala. „Około 90% skierowań pacjentek do porodu w naszym oddziale ginekologiczno-położniczym, wystawianych jest przez NZOZ ESKULAP, co zapewnia obłożenie i rentowność zarówno oddziałowi ginekologiczno-położniczemu jak i oddziałowi neonatologicznemu”, czytamy w uzasadnieniu pisma z 30 stycznia 2009 r. W obu pismach starosta podkreśla, że Eskulap jest wiodącą przychodnią w zakresie tych usług, oraz że ściśle współpracuje ze szpitalem powiatowym. Tymczasem faktów tych nie potwierdzają władze spółki. Oficjalnie mówi się o 50% wspomnianych skierowań.

Również kierownik NZOZ Eskulap wystosował do NFZ pismo, w którym prosi o zwiększenie kwoty kontraktu w 2009 roku. W piśmie tym znalazło się zdanie: „Jednocześnie Dyrekcja Średzkiego Centrum Medycznego w porozumieniu i zgodą Starosty Średzkiego mając na względzie dobro pacjentek oraz realne rozeznanie co do własnych możliwości realizacji kontraktu na usługi w poradni ginekologiczno-położniczej może w ostateczności zrezygnować z części kontraktu przyznanego na 2009 r na rzecz Naszego zakładu /pismo w załączeniu/”. Załącznik podpisał tylko starosta. Pisma przez niego podpisane akceptowała kierownik Wydziału Kultury, Edukacji i Spraw Społecznych, Zuzanna Jaskuła.

Wnioskodawcy nie przeczą natomiast faktowi, że Specjalistyczna Przychodnia Eskulap posiada nowoczesne wyposażenie diagnostyczne, o którym NZOZ ŚCM może jedynie pomarzyć. Jest też wiodącym usługodawcą w tym zakresie dla pacjentek z terenu powiatu, zapewniając im wysoki standard świadczonych usług i precyzyjną diagnostykę dzięki posiadanemu wyposażeniu. Jest to trzecia na Dolnym Śląsku przychodnia specjalistyczna, mogąca pochwalić się takim zapleczem. Dlatego też starosta ma rację przywołując swój obowiązek dbania o standardy usług medycznych świadczonych na terenie powiatu dla dobra jego mieszkańców.

- Podpisałem się pod wnioskiem, ponieważ czuję się zawstydzony i zażenowany tymi działaniami – powiedział wicestarosta i radny, Mariusz Wojewódka. - Powiat ma pewne organy: jest zarząd, jest rada. Nie trzeba podejmować więc działań samowolnie i ukrywać tych pism przed zarządem czy przed radą. Uważam, że starosta nie powinien wspierać prywatnych przychodni zdrowia kosztem własnego zakładu. I to są zasadnicze powody dla których poprosiliśmy o tę sesję, aby złożyć nasz wniosek. 2 listopada 2006 roku podpisaliśmy porozumienie o zasadach etycznych, o przejrzystości i jasności podejmowanych decyzji. To porozumienie ponownie zostało złamane i niedotrzymane. Ja się z takimi samowolnymi działaniami nie zgadzam, stąd mój podpis pod tym wnioskiem.

Wracając do posiadanej przez nas dokumentacji, 16 marca br. Zarząd Powiatu, pisemnie, zapytał NFZ o trzy kwestie:

1. „Jaka była przyczyna zmniejszenia kontraktu dla Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Środzie Śl. na rok 2009, na łączną kwotę 167 605, 60 zł?”

2. „Czy Fundusz nie miał prawnego obowiązku wypowiedzenia dotychczasowych warunków kontraktu z PZOZ i obowiązku powiadomienia Starostwa Powiatowego w Środzie Śl. jako nadzorującego o zaistniałym zmniejszeniu?”

3. „Czy pacjenci obsługiwani przez PZOZ posiadali zabezpieczenie świadczeń usług zdrowotnych powstałych po zmniejszeniu kontraktu na 2009 rok oraz czy inne instytucje na terenie Dolnego Śląska otrzymały zwiększenie kontraktu na świadczenia realizowane dotychczas przez PZOZ w Środzie Śl?”

Odpowiedź przyszła 23 marca br. Pani dyrektor DOW NFZ, Wioletta Niemiec, pisze w nim:

„Zmiana wysokości kontraktu dla Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Środzie Śląskiej była wynikiem stanowiska ustalonego przez Dyrektora DOW NFZ Krzysztofa Dworaka na spotkaniu z przedstawicielami organów założycielskich podmiotów: NZOZ Przychodnia Lekarska „Eskulap” Środa Śląska oraz PZOZ w Środzie Śląskiej. Do formularza dołączono wniosek świadczeniodawcy NZOZ Przychodnia Lekarska „Eskulap” oraz prośbę Starostwa Powiatowego w Środzie Śląskiej o pozytywne rozpatrzenie wniosku Świadczeniodawcy o zwiększenie wartości kontraktu, podpisane przez Pana Starostę Sebastiana Burdzy (…). Zgodnie ze stanowiskiem zaakceptowanym na spotkaniu Dyrektora DOW NFZ z organami założycielskimi środki finansowe pochodzące ze zmniejszenia umowy przeznaczone zostały dla NZOZ Przychodnia Lekarska „Eskulap” na świadczenia w zakresie położnictwa i ginekologii w powiecie średzkim, zabezpieczając ten sam poziom dostępności do świadczeń w ramach obszaru kontraktowania”.

Starosta nie został podczas sesji dopuszczony przez przewodniczącego Zbigniewa Bilińskiego do głosu. Również wniosek radnego Witolda Rutkowskiego o rozszerzenie porządku obrad o punkt dający możliwość wypowiedzenia się staroście nie został rozpatrzony, gdyż radni już wcześniej przegłosowali przyjęcie porządku obrad (radna Renata Ciszewska wstrzymała się od głosu). Dopiero po zakończonej sesji, Sebastian Burdzy poprosił wszystkich o posłuchanie.

- Jestem zażenowany tą sytuacją i postępowaniem grupy radnych, która złożyła ten wniosek. Nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy, jeżeli chodzi o wniosek pana Wojewódki, Majerowskiego, Znamirowskiego, Bilińskiego i radnej Iwony Piotrkowskiej. Przykro jest mi z jednego powodu pani radna. - Dlaczego nie przyszła pani do mnie i nie zapytała, co ma do powiedzenia druga strona? Wszyscy panowie wnioskodawcy byli na zarządzie, który odbył się tydzień temu. Ta sprawa została tam poruszona. Otrzymałem też informację, że pan Wojewódka złożył na mnie zawiadomienie do prokuratury, jeżeli chodzi o tę kwestię. Jestem do dyspozycji każdego radnego i wytłumaczę całą sytuację dotyczącą tego wniosku, który grupa radnych złożyła. W 2008 roku NFZ we Wrocławiu wypowiedział wszystkie umowy kontraktowe na poradnie specjalistyczne. Miał się odbyć w związku z tym konkurs. Do konkursu przystąpił nasz PZOZ i wszystkie inne podmioty na terenie powiatu średzkiego. 8 stycznia 2009 roku w gabinecie starosty odbyło się spotkanie, którego byłem inicjatorem.

W związku z tym, że od 1 stycznia większość podmiotów na Dolnym Śląsku została bez umów na świadczenie usług medycznych. Dotknęło to m.in. PZOZ w Środzie Śl., gdzie na 9 poradni tylko jedna otrzymała kontrakt. Również pozostałych NZOZ na naszym terenie. Na spotkaniu tym byli kierownicy NZOZ: pan Rejniak z Pulsu, pan Palijczuk z Eskulapa i pan dyrektor Oćwieja. Uzgodniliśmy, że pomimo wszystko, nie mając umów z NFZ, będziemy te usługi świadczyć. A później za tzw. okres bezumowny NFZ nam zapłaci. Przyczyna, że część tych podmiotów nie otrzymała kontraktu była spowodowana formalnościami typu: znikająca kropka, czy brak przecinka. Prawdą jest, że podjąłem starania, aby zwiększyć kontrakt dla NZOZ Eskulap. Z takim samym wnioskiem wystąpiłem już rok wcześniej. To starosta odpowiada za całość funkcjonowania służby zdrowia – tej publicznej i tej niepublicznej. Jeżeli NZOZ, i nie ważne czy to będzie pan Rejniak, pan Kowalski czy pan Palijczuk, zwraca się do starosty o pomoc, to ja napisałbym pismo o takiej samej treści popierające starania, jeżeli chodzi o otrzymanie kontraktu.

Patryk Medyński

foto. i wideo Wiktor Kalita