CZY NA „KAJAKACH” JEST PLAGA SZCZURÓW? (film)

- Na akwenie "Kajaki" jest brudno i szczury biegają ludziom między nogami. Czy jest ktoś na sali z ochrony środowiska? Jak na to zapatrują się władze? - pytał na ubiegłorocznej sesji Rady Miejskiej w Środzie Śl. mieszkaniec miasta, pan Zygmunt Czarniecki.

Na to pytanie odpowiadał burmistrz, Adam Ruciński. - Dwa tygodnie temu dałem pani kierownik Wydziału Rolnictwa i Ochrony Środowiska wycinek prasowy, w którym napisano o bardzo skutecznym "szczurołapie", którego trzeba sprowadzić do Środy Śląskiej.

Irena Adamiak, kierownik Wydziału Rolnictwa i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego także ustosunkowała się do problemu podniesionego przez mieszkańca. - Wiemy o tym problemie. Przeprowadzano deratyzację, która polega na tym, że na wyspie akwenu układane są trutki w klatkach tak, aby też chronić ptactwo wodne. Zgodnie z regulaminem o utrzymaniu porządku i czystości w gminie każdy mieszkaniec wspólnoty lokalowej obowiązany jest raz do roku przeprowadzić deratyzację. Jeżeli chodzi o budownictwo jednorodzinne to w miarę potrzeb.

Pladze szczurów zaprzecza wieloletni mieszkaniec Środy Śląskiej, pan Kazimierz, na co dzień konserwator w pobliskim przedszkolu „Pod Topolą”. Wg niego szczury są elementem ekosystemu i stanowią ważne ogniwo w łańcuchu pokarmowym. Żywią się m.in. padliną. - Pladze szczurów zaprzeczają także siedliska kaczek na wyspie na akwenie „Kajaki”, których jest tam bardzo dużo – mówi pan Kazimierz. - Nie niszczą, ani nie żywią się jajami tych ptaków. Są to szczury związane ze środowiskiem wodnym. Inną jest sprawą, że zwierzęta te żyją tam gdzie są ludzie, którzy potrafią je oswajać dając im pokarm. Taka para szczurów żyje naprzeciwko bramy przedszkola, gdzie ma swoje gniazdo - dodaje p. Kazimierz.

Podobnego zdania jest zapytany przez nas jeden z wędkarzy, pan Andrzej, który użytkuje stanowisko w pobliżu przedszkola. Zapytaliśmy także, co na ten temat uważają pracownicy sanepidu. - Z tego, co mi jest wiadome, do naszej stacji nie wpłynęło żadne pismo w przedmiocie deratyzacji. Zajmując się bezpośrednio higieną komunalną wiedziałbym o takiej interwencji – mówi pan Ireneusz Zdybel, kierownik Sekcji Higieny Komunalnej Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Środzie Śl. - Nie przypominam sobie, aby wpłynęło pismo w tej sprawie jeśli chodzi o przedszkole, czy akwen na „Kajakach”.

- Od wielu lat należę do związku wędkarskiego. Jestem członkiem zarządu. Potwierdzam, że na akwenie „Kajaki” są szczury. Osobiście zabiłem około dwudziestu - mówi Andrzej Konopacki. - Zawsze przy swoim stanowisku wędkarskim mam dwie łapki. Faktem jest, że plaga szczurów ma miejsce latem, kiedy gnieżdżą się na wyspie. Niejednokrotnie widziałem, jak pływają z brzegu na wyspę i z powrotem. Teraz, zimą rzadko je widuję. Z pewnością znalazły sobie inne miejsce w mieście. Częściową winę za taki stan ponoszą sami mieszkańcy, którzy przychodząc na „Kajaki” dożywiają kaczki. Resztki tego pożywienia zjadają szczury. Czasem czekają na brzegu, aby woda poruszona wiatrem resztki wyrzuciła na brzeg.

Do zarzutu p. Czarnieckiego ustosunkował się także obecny zarządca akwenu - Zarząd Polskiego Związku Wędkarskiego Koła nr 20 w Środzie Śląskiej. - Polski Związek Wędkarski Koło nr 20 w Środzie Śląskiej w odniesieniu do wypowiedzi mieszkańca Środy Śląskiej na ostatniej sesji Rady Miejskiej, sugerującej jakoby w akwenie (na wyspie) występowała plaga szczurów informuje, że staw jest utrzymywany w należytym porządku i jest zaliczany do jednych z najczystszych w naszym powiecie.

Akwen “Kajaki” oraz Brodno są systematycznie sprzątane w czynie społecznym przez wędkarzy. Ponadto chcieliśmy nadmienić, że dzięki naszej Radzie Miejskiej oraz Panu Burmistrzowi są zlecane przetargi na wykaszanie terenów zielonych wokół akwenu i grabieniu opadających liści z jednoczesnym wywozem nieczystości z pojemników.

Około 9 lat temu zostało przeprowadzone odmulanie zbiornika, wpuszczono wodę, wybudowano molo oraz otworzono otwarte kąpielisko, co jest jednoznaczne z wartością i czystością wody. W przyszłości zaplanowane jest ponowne otwarcie kąpieliska miejskiego.

Akwen miejski “Kajaki” został zarybiony następującymi gatunkami ryb: pstrągiem, karpiem handlowym (kroczek, narybek), rybą drapieżną, rybą białą.

Z inicjatywy Pana Burmistrza zostały uruchomione 2 fontanny, dzięki którym woda jest odpowiednio napowietrzana i ryby mają się znakomicie. Nieprawdą jest stwierdzenie tej osoby, która nie ma nic wspólnego z wędkarstwem sportowym i wędkarzami, że woda w akwenie jest brudna i ryby z niej nie nadają się do spożycia - jest to nieprawdą.

Można to uzasadnić na przykładzie pstrąga, który żyje w czystej i dobrze napowietrzanej wodzie. W naszym akwenie występują okazy liczące około 3 i ponad 3 kg. Występują u nas również inne rekordowe przyrosty innych gatunków, np.: karpie złowione przez wędkarzy
o wadze: 10, 15, 18 kilogramów, po czym były ważone, mierzone i wypuszczone do wody na zasadzie “Złów i Wypuść” (zdjęcia okazów zostaną wysłane z innego maila), sumy - największy złowiony okaz miał 144 cm, sandacze - największy okaz miał 96 cm.

Poza tym mamy rekordowe płocie, liny, leszcze oraz inne gatunki, które potwierdzają czystość wody.

W związku z nadmiernym wrzucaniem pieczywa i odpadów żywnościowych do wody, ze względu na obawę przed gryzoniami oraz chorobami narażającymi inne gatunki zwierząt i ryb wystąpiliśmy z pismem do Pana Burmistrza o zezwolenie na wywieszenie tablic “zakazujących wyrzucania odpadów żywnościowych i pieczywa do wody”, na które otrzymaliśmy pisemną zgodę. Wędkarze koła PZW nr 20 w Środzie Śląskiej oraz inni, przyjezdni dbają i będą dbali o wody będące w użytkowaniu koła.

Czy faktycznie występowanie szczurów na "Kajakach" można nazwać plagą?

- Bez przesady - odpowiedział krótko na to pytanie nasz rozmówca, wędkarz.

Odwiedziliśmy teren przy akwenie w grudniu, gdy było znacznie cieplej. Obeszliśmy i "oblecieliśmy go" wzdłuż i w szerz wiele razy i szczurów nie widzieliśmy, co nie znaczy, że ich tam w ogóle nie ma...

(red.) Fot. Wiktor Kalita