DNI ŚRODY ŚLĄSKIEJ Z POMPĄ!

Tegoroczne Dni Środy Śląskiej były wyjątkowe z dwóch powodów: rozpoczęły się razem z Mistrzostwami EURO 2012 i były okazją do podpisania polsko-czeskiej umowy partnerskiej w średzkim Ratuszu.

Organizatorzy zadbali, aby przez trzy dni obchodów, pomimo kapryśnej aury, każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Oczywiście dominowały turnieje piłkarskie dla dzieci, młodzieży i starszych uczestników święta miasta, jak chociażby niemiecko-czesko-polski "Turniej Przyjaźni" pomiędzy drużynami z gmin partnerskich zorganizowany na średzkich "Kajakach".

Dzień pierwszy

Pierwszy dzień przebiegał ewidentnie pod znakiem EURO. Odbywały się wspomniane turnieje, a w "miasteczku kibica", w centrum miasta, już od południa gromadzili się wielbiciele piłki nożnej, aby na telebimie obejrzeć wieczorny mecz otwarcia mistrzostw Polska-Grecja. frekwencja dopisała. Kilkaset osób oklaskiwało pierwszego gola, którego zdobył dla Polski Robert Lewandowski.

Ważnym wydarzeniem było podpisanie umowy partnerskiej gminy Środa Śl. z gminą czeską. Dokument uroczyście podpisali starosta gminy Štěpánov Jiří Běhal i burmistrz Środy Śląskiej Bogusław Krasucki, w obecności niemieckich partnerów z Saterlandu, z którymi nasza gmina współpracuje już 10 lat. Uroczystość ta była również okazją do podkreślenia jubileuszu partnerstwa z Niemcami, a w dowód uznania burmistrz Saterlandu, Hubert Frye podarował naszym władzom tablicę pamiątkową, która zamocowana zostanie na średzkim ratuszu.

Po tej części programu, zaproszono gości z Niemiec i Czech do pooglądania pięknej panoramy naszego miasta z wieży widokowej przy kościele św. Andrzeja.

Jednak nie był to koniec emocji, gdyż po meczu na średzkiej scenie zaśpiewał Ivan Komarenko swoje największe hity.

Ostatnią atrakcją tego dnia był występ średzkiego zespołu Happening w przebojowym repertuarze znanych zespołów.

Dzień drugi

- Proszę Państwa mamy Dni Środy Śląskiej z pompą - padło ze sceny stwierdzenie w sobotę, kiedy tuż przed oficjalnym otwarciem spadł ulewny deszcz. - Po kilku minutach przestało padać i znowu zaczęła się impreza, której co jakiś czas intensywne opady próbowały przeszkadzać. Jednak z marnym skutkiem.

W sobotę, podobnie jak w dniu poprzednim, już od rana ustawiono stragany handlowe,   dmuchańce i inne urządzenia do gier i zabaw. W parku działała "strefa kibica", a w rynku odbywały się koncerty, które poprzedzono oficjalnym otwarciem i wręczeniem tytułu „Zasłużony dla Gminy Środa Śląska” przez burmistrza Bogusława Krasuckiego panu Edgarowi Güttlerowi, Niemcowi od lat zaprzyjaźnionemu z naszym miastem, aktywnie działającemu w środowisku byłych mieszkańców Ziemi średzkiej w niemieckim Hammeln, inicjatorowi powrotu zabytkowego dzwonu kościelnego do Środy Śl. Pan Edgar, otrzymał także z rąk red. Wiktora Kality dyplom uznania za 10-letnią, owocną współpracę ze średzką gazetą "Roland".

Po części oficjalnej odbyły się koncerty rodzimych artystów: Martyny Musiał, Sandry Bilińskiej, zespołów "Nie wierzę" i "Vabank". W międzyczasie wystąpił kabaret "Formacja Chatelet". Pomimo ulewy, która nawiedziła w tym czasie miasto, liczni wielbiciele skeczów, do końca obejrzeli występ.

Gwiazdą tego dnia i całych obchodów był znany zespół "Golden Life". Wielbicieli jego utworów zapraszamy do obejrzenie relacji z koncertu w naszych aktualnościach poniżej.

Kulminacją sobotnich wrażeń była zabawa taneczna poprowadzona przez znanego V-DJ i prezentera muzycznego, Marka Sierockiego.

Dzień trzeci

Ostatni dzień przebiegał w duchu sportowym. W parku nadal otwarta była "strefa kibica", a na stadionie rozegrano charytatywny mecz na rzecz małej Mariki, córki byłego zawodnika "Polonii" Środa Śl., Tomasza Grzegorczyka, pomiędzy średzką "Polonią", a trzecioligowym "Motobi" Kąty Wrocławskie. Mecz zakończył się wynikiem 3:3, a dochód jaki przyniósł, to w sumie 2.480 zł. z czego aż 1000 zł., w imieniu zawodników, przekazał trener "Polonii", Mirosław Drączkowski.

Zmagania piłkarskie zakończył Powiatowy Turniej Piłki Nożnej o Puchar Burmistrza Środy Śląskiej. Pierwsze miejsce zajęła Odra Malczyce, drugie Pogoń Miękinia, a kolejne: Piorun Jakubkowice i Zachód Środa Śląska.

Pomimo pogody "w kratkę", kto chciał dobrze się bawił. A to przecież główny cel Dni Środy Śląskiej.

Anna Świdowicz-Kalita