Nasza czytelniczka jest zbulwersowana złym stanem drogi w miejscowości Chomiąża, tuż pod wiaduktem kolejowym. Sprawdziliśmy - jest dziurawa jak sito!
- Jak długo mamy czekać na naprawę tej drogi! – denerwuje się mieszkanka Chomiąży. – Przecież w tym miejscu można sobie poważnie uszkodzić samochód. Głębokie dziury są teraz niewidoczne, bo jest w nich woda. Kiedy tamtędy przejeżdżałam koło mojego samochodu wpadło w jedną z nich. Tak stuknęło, że przestraszyłam się. Myślałam, że uszkodziłam auto. Na szczęście nic poważnego się nie stało. Dzwoniłam w tej sprawie do naszego Urzędu Gminy w Malczycach, ale tam mi powiedziano, że to droga powiatowa. Do starostwa też dzwoniłam, a tam prócz przełączania mnie od jednego urzędnika do drugiego, nic sensownego się nie dowiedziałam.
Zapytaliśmy starostę średzkiego, Sebastiana Burdzego, kiedy nawierzchnia tej drogi zostanie naprawiona. Odpowiedział, że prace remontowe na odcinku drogi przed wiaduktem w miejscowości Chomiąża są planowane na koniec lutego br. Udrożniony zostanie m.in przepust pod drogą i wykonany cząstkowy remont.
Przy okazji zadaliśmy pytanie w sprawie zasadności wycofania powództwa w sprawie rękojmi na wykonanie drogi pomiędzy Ciechowem, a Środą Śląską.
Przypomnijmy, że powiat wystąpił z powództwem przeciwko firmie, która wykonała jej remont. Wezwał też firmę do usunięcia usterek, jednak bezskutecznie. Pozostała więc droga sądowa.
„Podstawą wycofania powództwa w niniejszej sprawie było zawarcie z wykonawcą ugody pozasądowej, w której (wykonawca – dop. red.) zrzekł się kosztów procesu oraz zobowiązał się do wykonania wskazanych przez Zarząd Powiatu dodatkowych prac drogowych w roku 2008” – twierdzi starosta Burdzy.
(red.), fot. Wiktor Kalita