Drogowa lustracja i (po)lustracyjna frustracja!

Średzka policja zapowiada kolejną akcję, tym razem „Wiosenną lustrację dróg”. Drogi, szczególnie powiatowe, to temat rzeka, płynąca wartkim strumieniem przez nasze łamy co miesiąc. Dziury i źle położna nawierzchnia – to główne tematy narzekań naszych czytelników.

Przypomnijmy tylko niektóre.

„Panie Redaktorze, proszę zająć się drogą do Ciechowa , bo jej stan woła o pomstę do nieba. Dziury, brak oznakowania poziomego, żadnych słupków. Wszystko to powoduje, że szczególnie o zmroku, gdy dodatkowo oślepi nas auto z przeciwnej strony, można wylądować w rowie. Coś z tym trzeba zrobić. Przypomnę, że to droga powiatowa, oczywiście...”

Napisał nasz czytelnik w marcu.

„Trasa Ciechów – Środa Śląska, przyprawia o palpitację serca niejednego kierowcę. Niestety, ci którzy dojeżdżają do pracy muszą pokonywać ją codziennie. Teraz do wielkich dziur i wyszczerbień, doszedł grys, którym Starostwo Powiatowe próbowało drogę załatać”.

Pisaliśmy w kwietniu na prośbę osób, którym popękały szyby w samochodach.

„Kto jest odpowiedzialny, za takie umieszczenie „garbów” przed i za wiaduktem w Chomiąży? – pyta kierowca autobusu, który poprosił o nie ujawnianie jego nazwiska. – Przejazd pod wiaduktem wysokim pojazdem, to istny koszmar. Autobusy się tu „zawieszają”!

To wypowiedź czytelnika - również z kwietnia.

„Jest rzeczą niezrozumiałą, że na drodze powiatowej montowane są progi zwalniające. A takie zamontowane są nie tylko w okolicy wiaduktu w Chomiąży, ale też na drodze w Lutyni. Montowanie ich jest dopuszczalne na osiedlowych uliczkach, a nie na drogach powiatowych, którymi często poruszają się: pogotowie ratunkowe, straż pożarna czy policja. Nie wiem, kto podjął decyzję o zamontowaniu progów w tych miejscowościach, wiem jednak, że nie powinny znaleźć się one na tych drogach” – wyjaśniał radny powiatowy - Witold Rutkowski, który niedawno zrezygnował z funkcji przewodniczącego Powiatowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

Pisaliśmy także między innymi o niebezpiecznym skrzyżowaniu obwodnicy miejskiej z ul. Oławską. Wczoraj miała miejsce tam (na szczęście niegroźna) stłuczka, ale i tragicznych wypadków jest tam zbyt wiele, co potwierdzili w rozmowie z nami mieszkający w pobliżu państwo Hellonowie. Zdaniem mieszkańców i kierowców, to skrzyżowanie jest bardzo niebezpieczne – szczególnie w okresie intensywnego wzrostu traw i krzaków. Zarośnięte pobocza tuż przy wyjeździe na obwodnicę, znacznie ograniczają widoczność.

Śmiertelny wypadek przy wspomnianym skrzyżowaniu w ub.r., fot. Sebastian Hellon

Dużo by jeszcze wyliczać, ale jeszcze za nim odpowiemy sobie na pytanie - po co takie akcje? Zacznijmy może od wzniosłych zamierzeń policji, która informuje, na czym owa lustracja ma polegać?

"W zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego kontrola obejmować będzie miejsca i elementy dróg, które mogą powodować zagrożenia, a w szczególności:
- stan nawierzchni,
- sprzeczne ze sobą oznakowanie pionowe i poziome,
- nieuzasadnione warunkami, nadmiernie restrykcyjne ograniczenia prędkości,
- zagrożenia bezpieczeństwa niechronionych uczestników ruchu (pieszych i rowerzystów)
- prawidłowość i czytelność oznakowania przejazdów kolejowych oraz poprawa widoczności na nich,
- nieprawidłowe lub zbędne oznakowanie np. pozostałe po zakończonych robotach drogowych,
- nieczytelne oznakowanie (zniszczone lub zasłonięte oznakowanie przez krzewy, drzewa lub nieprawidłowo umieszczone w pasie drogowym tablice reklamowe),
- brak lub zniszczone urządzenia bezpieczeństwa ruchu,
- brak chodników szczególnie w miejscowościach i wsiach, przez które przebiegają drogi krajowe i wojewódzkie,
- zagrożenia, jakie stanowią rosnące drzewa na poboczach dróg dla uczestników ruchu drogowego".

Czyli w większości to, z czym zwracają się do nas Państwo z prośbą o interwencję.

Życzymy policji sukcesów, bo cel szczytny, ale na znaczące efekty nie ma co liczyć. Powiat pieniędzy nie ma, i jak na razie nie zapowiada większych inwestycji związanych z gruntową modernizacją dróg.

Czy ktoś jest w stanie temu zaradzić? Wątpliwe. Chyba, że jak wójt Miękini, czy burmistrz Środy Śląskiej, weźmie sprawy w swoje ręce i zacznie za gminny czy unijny budżet remontować powiatowe drogi.
Jak widać niektórzy mogą obejść się bez lustracji i jej efektu końcowego czyli – frustracji.

Oczywiście przesądzać nie będziemy i poczekamy na policyjny raport (po)lustracyjny. Bardzo byśmy chcieli się zdziwić – pozytywnie rzecz jasna!

(red.)