
Ekipa była obecna w mojej miejscowości około 2 tygodnie temu i pozostawiła niepołatany odcinek w środku miejscowości o około 60 metrowej długości, oraz jak będzie widać na niektórych ujęciach, poopuszczała niektóre dziury, w miejscach gdzie była obecna.

Do tego przy wjeździe do miejscowości istnieje zagłębienie w asfalcie o średnicy około 1,5 metra i głębokości około 25 centymetrów, które znajduje się przy znaku końca miejscowości od strony Cesarzowic na pasie prowadzącym do tejże miejscowości. Jest ono od kilku lat notorycznie omijane przez kolejne ekipy remontowe. Widać owo zapadlisko na zdjęciach.

Problem fatalnych i byle jakich remontów dróg na pewno dotyczy również innych miejscowości, jednak moja miejscowość może służyć za niechlubny przykład partactwa ekip remontowych.

Oprócz tego, na bodajże 2 zdjęciach i 2 filmikach, zarejestrowane są pojazdy ciężarowe o masie w pełnym załadunku na pewno przekraczającej ograniczenie na tej drodze, które wynosi 12 ton masy całkowitej (znak ten jest umiejscowiony przy krzyżówce w Cesarzowicach tuż po skręcie na kierunek Jawor).

W godzinach rannych w ciągu minuty potrafi przez tą drogę przejeżdżać po kilka ciężarowych aut, z tego część na pewno jest załadowana i przekracza dopuszczalny ciężar. Pytam się więc, gdzie jest nasza policja (drogówka), która powinna pilnować, aby takie ciężarówki nie "rozjeżdżały" naszych dróg.

Do tego w mojej miejscowości znajduje się ostry zakręt, na którym często zdarza się, że owe pojazdy ciężarowe z gwałtownym piskiem hamują ze względu na to, iż z naprzeciwka nadjeżdża inny samochód ciężarowy. A z powodu nadmiernej prędkości tychże pojazdów oraz ograniczonej widoczności na tym zakręcie, muszą one hamować w ostatnim momencie.



Z poważaniem,
Wojciech Wiciński
Od redakcji.
Mamy nadzieję, że uda nam się uzyskać odpowiedzi na pytania Czytelnika i wkrótce będziemy mogli je przedstawić na naszych łamach.
1. <Lepszy dobór kadry....< To teoria, a praktyka jest taka, że UM zmienił się ...