Nie ma już cukrowni w Malczycach (Maltsch) istniejącej od 1897 r. Tym cenniejsze są wszelkie pamiątki, które się po niej zachowały.{jcomments on}
Zaznaczyć wypada, że przez długi czas cukrownia działała w połączeniu z filią w Ciechowie (Dietzdorf). Stąd nadruk Zukerfabrik Maltsch-Dietzdorf. Prezentowane dokumenty są związane z zakładem w Malczycach.
Powyżej koperta na wynagrodzenie w gotówce. Wypłata za okres od 22 listopada do 5 grudnia 1934 r. Robotnik Herbert Mose przepracował w tym czasie 48 godzin zarabiając 55 marek 68 fenigów. Co daje nam stawkę 1 marki i 16 fenigów brutto za godzinę. Wcześniej pobrał zaliczkę w wysokości 24 marek. Po odciągnięciu obowiązkowych ubezpieczeń i podatku w kopercie znalazło się 25 marek 20 fenigów. Zawartość sprawdzić przy świadkach! (Inhalt vor Zeugen prüfen!) – instruował napis na jednym z boków. Na odwrocie koperty wydrukowano wierszowane ostrzeżenie BHP informujące o niebezpieczeństwach wynikających ze zdejmowania osłon znajdujących się na elementach ruchomych maszyn.
Legitymacja obowiązkowego ubezpieczenia inwalidzkiego jednego z pracowników cukrowni. Kolejne składki, w postaci znaczków, były wklejane do wnętrza. Urywają się z grudniem 1940 r. Jak informuje niewielki wpis poniżej dnia 3 grudnia 1940 r. mężczyzna został powołany do wojska.
dr Paweł Duma (Archiwum średzkie)