"Wszyscy czadu dali i duzi i mali"!

Dni Środy Śl. minęły, a emocje pozostały. Było różnie, głównie za sprawą kapryśnej aury, ale ogólnie towarzyszyła im dobra zabawa... Chociaż nie obeszło się bez incydentów, jak chociażby wejście na scenę podczas występu zespołu Bank zagorzałej fanki z dzieckiem na ręku...

Młoda Pani (nie wiemy czy mama maluszka, którego trzymała) dopiero po usilnych prośbach strażników miejskich opuściła scenę, chociaż jej obecność najwyraźniej nie przeszkadzała muzykom, a wokalista, Mirek Bielawski, namawiał funkcjonariuszy do pozostawienia w spokoju wielbicielki twórczości zespołu.

Każdy chce podobno mieć „swoje 5 minut”, jednak zasady ochrony imprez są twarde...

A później wszytko wróciło do normy i mogliśmy posłuchać znanych i kultowych przebojów, jak chociażby: "Ciągle ktoś mówi coś".

Nie będziemy przypominać całego programu obchodów, aby państwa nie zanudzić, gdyż robiliśmy to wielokrotnie wcześniej, dziś zapraszamy do obejrzenia naszego fotoreportażu z niektórych tylko występów podczas głównych, sobotnich obchodów święta naszego miasta.

Średzki, rockowy zespół Snow, jak zwykle pobudził publiczność do wspólnej zabawy.

Odbyło się także wręczenie nagród przez Burmistrza Środy Śl. zwycięzcom kilku konkursów zorganizowanych w ramach obchodów dni miasta między innymi: "Średzki talent" i "Mieszkańcy w obiektywie".

Tradycyjnie już , wystąpił zespół młodzieżowy z partnerskiej niemieckiej gminy Saterland - również z polskim repertuarem znanych wykonawców.

No i... Boney M. gwiazda wieczoru.Wtedy to się dopiero działo! Jeden z członków zespołu zaprosił do tańca na scenie publiczność - młodszą i starszą. To dopiero była zabawa!