DZIECKO. ALE DLACZEGO GŁODNE? - TO WARTO ZOBACZYĆ

Światem targa dziś wiele problemów. Bieda, głód, kryzysy, choroby… Codziennie mijamy się z różnymi ludźmi. Mijamy nieznajome twarze, historie, miłości, sekrety.

Na pierwszy rzut oka nie potrafimy odgadnąć jaki ten człowiek jest. Jakie wiedzie życie? Czy jest szczęśliwy? Zapominamy o problemach, które dotyczą nas, naszego społeczeństwa, otoczenia. Czasem warto przystanąć i zastanowić się jak im pomóc. Spektakl „Głodne dziecko. Kolacja”, który będzie prezentowany dziś w Środzie Śl. ma nam przypomnieć o pewnych sprawach. Uwrażliwić na to o czym nie chcemy myśleć.

Spotykam się z Andrzejem Ficowski. Reżyserem i prowadzącym zajęcia warsztatowe.

Jak powstał pomysł na stworzenie tego typu spektaklu?

„Głodne dziecko. Kolacja” jest to kolejna odsłona naszego nurtu, Stowarzyszenia Kulturalno-Artystycznego „Rita Baum” z Wrocławia. To już trzeci rok kiedy współpracujemy ze Stowarzyszeniem Ostoja i placówką w waszym mieście. Przeprowadzamy właśnie warsztaty, które kończą się najczęściej spektaklem warsztatowym. Poruszają różne problemy społeczne lub na poziome indywidualnym. Tym razem postanowiliśmy przedstawić problem anorekcji i bulimii. Głównym naszym celem, jako stowarzyszenia, jest zniesienie podziału na pełnosprawnych i niepełnosprawnych. Chcemy przełamywać te bariery i rozmawiać o wspólnych problemach. Zarówno anoreksja i bulimia są problemami wszystkich. To tematy bardzo zaniedbane w Polsce. W mediach funkcjonuje obraz konkretnego wyglądu i stylu życia, niestety w ogóle się nie mówi dlaczego takie choroby się pojawiają i jak sobie z nimi radzić. W trakcie naszych spotkań, na próbach zastanawialiśmy się jak "ugryźć" ten temat i postanowiliśmy zrobić taką kolację dotyczącą bulimii i anoreksji.

Czy ciężko pracuje się z osobami niepełnosprawnymi?

Pracuje się z nimi fantastycznie! Chciałbym bardzo podkreślić, że między profesjonalnym aktorem a aktorami z Ostoi nie ma żadnej różnicy. Praca jest zawsze pracą, człowiek jest człowiekiem. Zawsze trzeba znaleźć klucz czy to w zawodowym teatrze czy w tego typu warsztatach, który otworzy aktorów. My bardzo wiele uczymy się od nich pokory, spokoju. Myślę, że jest to energia zwrotna, która napędza obydwie strony.

Tytuł jest bardzo intrygujący. Nie mówi wprost o czym jest spektakl.

Tytuł odnosi się do dziecka, które je a nie jest głodne. Jest to paradoks jednej z form tych chorób dotyczących problemów z odżywianiem. Bulimia polega na jedzeniu i byciu głodnym. Generalnie jest to bardzo metaforyczny tytuł.

Jakie emocje towarzyszyły aktorom? Jak reagują na to wszystko co się wokół nich dzieje?

Reagują tak jak powinni reagować, tak jakby byli w teatrze. Są poszczególne etapy, zaczyna się od rozmów, a kończy na takim bardzo fizycznym pokazie. Reagują fantastycznie, ponieważ jest to wielkie przeżycie i dla nich i dla nas. Fajnie, że udało nam się tutaj w Środzie Śląskiej przez kilka tygodni zrobić w takiej miniaturze proces powstania spektaklu.

Czy był jakiś casting?

Nie było żadnego castingu. Bardzo chciałbym podziękować Anecie Wawrzyniak za to, że pomogła i wyselekcjonowała pod kątem terapeutycznym grupę, która chciała i mogła brać udział w tego typu zajęciach. Zaczęliśmy się spotykać i realizować sztukę, po prostu...

Rozmawiała
Angelika Boczar

Serdecznie zapraszamy na spektakl „Głodne dziecko. Kolacja w sobotę 25 kwietnia br. o godz. 18.00. Na trenie ośrodka w Środzie Śląskiej przy ul. Kilińskiego 30. Spektakl odbędzie się na terenie Warsztatu Terapii Zajęciowej.