czwartek 16.01.2025

Imieniny: Marcelego Włodzimierza

Jesteśmy razem od 33 lat!
list | artykuł | zdjęcia
// reklama@roland-gazeta.pl // + 48 500 027 343 //

poleasingowe.pl

Średzianin - archeolog pozdrawia z Egiptu!

Skomentuj
 - Dzisiaj wreszcie dorwałem się do możliwości wyjazdu, do kawiarenki internetowej w Sohag, aby skreślić te parę słów. Mamy oficjalnie pozwolenie i dostaliśmy taksówkę. Ci, którzy się nie załapali dzisiaj, pojadą w przyszłym tygodniu i tak na zmianę...


Nasza ekipa, archeologów, jest międzynarodowa - to znaczy Niemcy i Polacy ;-). Na szczęście wszyscy są albo normalni i mili, albo nienormalni w sposób, który nie przeszkadza (przeważa pracoholizm z niewielkim dodatkiem normalnych cech ludzkich). Zresztą poza pracą nie ma tu co robić, wiec się pracuje.

Rozkład dnia:

5.45 - pobudka, mycie,
6.00 - pierwsze śniadanie – musli, herbata,
6.30 - do pracy,
9.30 - drugie, ,,właściwe'' śniadanie (jest już kucharz wiec może na przykład ugotować jajka na twardo),
14.00 - obiad - proste żarcie kuchni arabskiej praktycznie wegetariańskie (doskonałe),
15.00 - 17.00 siesta (albo i nie, ale w każdym razie obowiązuje cisza) - przy męczącym dniu faktycznie warto się walnąć na wyro,
po 17.00 jest czas na prace kameralne przy kompie, nie wolno nam być na terenie świątyni ponieważ nie ma już tam inspektorów egipskich.
Jak trzeba to się oczywiście na chwile chodzi, ale trzeba mieć zgodę szefa misji, no i nie dłużej, niż do 17.00 – właśnie, bo potem zachodzi praktycznie już słońce za ścianę skalna i szybko robi się ciemno.
Oficjalnej kolacji nie ma, ale koło 19.00 coś wyjadamy z lodówki no i praktycznie pracujemy do 20.00 lub 21.00.

Właśnie zakończyłem tygodniowy dyżur typu mycie toalet, pranie ręczników i pościeli, zamiatanie itp. Wszędzie jest mnóstwo wkurzającego pyłu, który przenika i osiada wszędzie, wiec cały czas jest co robić, bo inaczej – za chwile komputery, aparaty i wszystko przestanie działać zatarte tym pudrem.

No i niedziela. Jest w piątek trzeba się było dostosować do miejscowych. Co robimy? Misja zajmuje się i będzie się zajmować co najmniej 30 lat inwentaryzowaniem (pomiary i dokumentacja) oraz konserwacją i rekonstrukcja Świątyni Boginii Repit w Athribis - wiem o niej tylko tyle, że to kobieta z głową lwa (tak lwa a nie lwicy :-). Regularnie odwiedzał ją z procesjami jej boski oblubieniec (nie pamiętam imienia ale gościu miał ewidentny priapizm sądząc po wyobrażeniach ;-), którego świątynia była po drugiej stronie Nilu – czyli jakieś 20 km stad, a potem ona odwiedzała jego i tak miejscowi mieli zajęcie... Ta świątynia to bardzo poważna sprawa - jest stylowa egipska, ale wybudowana w okresie ptolemejskim, więc właściwie już za czasów greckich, w stylu miejscowym to chyba z przyzwyczajenia tylko ;-). Za nastania chrześcijaństwa czyli w czasach koptyjskich, był tu żeński klasztor, siostry poskuwaly część wizerunków bożków albo upaćkały je tynkiem :-). W międzyczasie, jak Dioklecjan wizytował Górny Egipt, to świątynia na pewno już nie była miejscem kultu i przerobiono ją właśnie na jego letni pałac. Potem nie wiadomo dokładnie, kiedy ktoś to podpalił (chyba chłopakom chodziło o odzysk kamienia na budowę) i została wielka sterta kamieni, którą właśnie rozkładamy i usiłujemy złożyć w puzzla.

Ekipa polska, wiec i ja, zajmujemy się inwentaryzacją tej sterty, przy okazji kopie się dokoła, bo tu jest bardzo bogate osadnictwo z czasów greckich i rzymskich. Niemcy natomiast są specami od konserwacji - mają całe laboratorium z mikroskopami, chemią itp i usiłują sprawić, żeby ten dość kiepski wapień i hieroglify na jego powierzchni, się nie rozsypały. Nie spieszy im się, kombinują już z 7 lat, jak to zakonserwować i nic ;-). Reszta to dziwnie wyglądający goście, którzy siedzą na stołeczkach przed ścianami z notatnikami i czytają hieroglify.

To pokrótce tyle.  Byłoby nieźle, gdyby nie bardzo innowacyjny szef w
tym samym pokoju, do tego megapracoholik, który o 22.30 odzywa się z łóżka- ,,wiesz myślałem o tym, jak zrobić...''). Jak się po tym nie zwolnię, to oznacza, że albo zostałem Świętym Mężem albo
 już mi się przepaliły bezpieczniki...

Pozdrawiam!

Jacek Małańczuk

Moje miejsce pracy
 
Świątynia Asklepiosa 
 
 
Scenka rodzajowa :) 



Wczytywanie komentarza... Komentarz zostanie odświeżony po 00:00.
Zaloguj się aby dodać komentarz.
pozostały limit znaków.
Zaloguj się za pomocą ( Zarejestruj się? )
POWIAT ŚREDZKI pogoda

NAJNOWSZE PUBLIKACJE:

Serwis OPON Środa Śląska


Ha, ha, ha
1. <Lepszy dobór kadry....< To teoria, a praktyka jest taka, że UM zmienił się ...
To nie jest trudny wybór, przecież jest początek tygodnia - alkohol odpada. Widocznie "bohater" tej krótkiej ...
Szkoda, że przedmiotem głosowania było tylko podniesienie ceny i to znaczne z dotychczasowego 28,70 zł na ...

Lokalne ogłoszenia drobne

03.01.2025 17:44 wrote:

Sprzedam dom w miejscowości Wilczków gm. Malczyce, pow. 77,40 m2, trzy pokoje, w trakcie remontu, nowe okna, instalacja elektryczna i wodna, poz…

02.01.2025 09:02 wrote:

SKUP ANTYKÓW - GOTÓWKA – SPRAWDŹ ! Kupię stare Obrazy, Obrazki, Ikony, Witraże, Porcelana, Srebro, Sztućce, Zegarki, Lampy, Figurki, Rzeźby, Pła…

09.12.2024 19:47 wrote:

Mam do sprzedania elegancką Skodę stan techniczny super nie ma korozji jeździ działa w miarę nowy akumulator. Bywa problem z zamykaniem drzwi …