GITARA Z PUDEŁKA PO CYGARACH, SŁODKIE LODY Z BURAKAMI, CEBULĄ I CHILI ORAZ PATISONOWE PRZYSMAKI...

Zapewne tytuł tego artykułu może brzmieć nieco intrygująco, ale oczywiście jest tak nie bez powodu. Krótko mówiąc chcemy zainteresować Państwa tym, co było ciekawe także dla licznych gości podczas wczorajszej wizyty w Winnicy Jaworek w Miękini.

Pod wspólnym szyldem „Krainy Łęgów Odrzańskich” i Lokalnej Grupy Działania, Stowarzyszenie LGD „Kraina Łęgów Odrzańskich” w partnerstwie z Gminą Miękinia oraz Winnicą Jaworek zorganizowali tam konferencję "Produkt Lokalny w Krainie Łęgów Odrzańskich" .

Spotkanie zainaugurował Rafał Plezia Prezes Zarządu Stowarzyszenia LGD, który podkreślał, że należy wyjść naprzeciw potrzebie rozwoju produktów lokalnych.

- Celem konferencji jest omówienie zagadnień dotyczących kreowania i promocji produktów lokalnych z Krainy Łęgów Odrzańskich oraz poruszenie kluczowych zagadnień związanych z uwarunkowaniami prawnymi rozwoju produktów lokalnych w Polsce - stwierdził.

Śmiało można powiedzieć, że pasja połączona z determinacją naszych lokalnych wytwórców - to klucz do powodzenia misji rozwoju tego sektora. Prezentujący swoje wyroby goście opowiadali nie tylko o i ich walorach, ale też o przeciwnościach, jakie towarzyszą im niemal od początku podjęcia decyzji na taki właśnie pomysł na życie i utrzymanie rodzin. I właśnie wspominanie wcześniej uwarunkowania prawne są ich największą bolączką.

Ale oczywiście nikt nie narzekał, a jedynie deklarowano stawianie czoła przeciwnościom i podkreślano, że wspólne działania to przyszłość dla takiej działalności i razem na pewno uda się zrobić wiele. Było interesująco, momentami zabawnie, a czasami zaskakująco.

Jako pierwszy swoje produkty zaprezentował Michał Zygmunt - muzyk, kompozytor i jak się okazało wytwórca nietypowych gitar, jak np. wspomnianej na początku wykonanej z pudełka po cygarach. Promował autorski projekt pn. Odra Guitars związany z budowaniem niecodziennych instrumentów strunowych (gitar), co ważne także z wykorzystaniem drewna z krainy łęgów.

Gospodarzy, czyli winnicę reprezentowała Sabina Płońska, która pokrótce scharakteryzowała genezę powstania winnicy w 2001 roku, jej rozwoj, uznanie konsumentów, a także wyróżnienia jak chociażby Certyfikat w Sieci Dziedzictwa Kulinarnego Dolnego Śląska.

Od sadu do sprzedaży - to temat wystąpienia Anny Szlączki z Gospodarstwa Sadowniczego "AnBol" i Macieja Karczewskiego z firmy "Maciejowy Sad" z Lutyni.

Najpierw swoje uprawy i produkty zaprezentował p. Maciej.

- Nasz sok jabłkowy jest tłoczony na zimno, naturalnie mętny i pasteryzowany. Wykorzystujemy tylko owoce pochodzące z naszego gospodarstwa. Odpowiedni dobór odmian zapewnia wyjątkowy smak tak bardzo odróżniający nasz sok od innych dostępnych na rynku. Nie dodajemy do niego cukru, wody ani konserwantów. Zawiera jedynie naturalnie występujące cukry a wystarczającą metodą konserwacji jest pasteryzacja czyli podgrzanie soku do odpowiedniej temperatury. Wykorzystujemy system BAG-in-BOX zapewniający szczelne i długotrwałe przechowywanie soku.

- Od warunków w jakich rosną drzewa i sposobu ich pielęgnacji, zależy smak i walory zdrowotne owoców. Nasze starania są doceniane przez wieloletnich klientów, jak i tych którzy smakują soku "AnBol" po raz pierwszy - podkreślała p. Szlączka.

Z kolei o tym, że traktowane trochę "po macoszemu" warzywo jakim jest patison może podbić serca, a raczej podniebienia klientów przekonywała Marta Postoł z zakładu przetwórstwa owocowo-warzywnego w Ścinawie. Załoga tego niewielkiego zakładu potrafi sprawić, że patisonowe przetwory smakują jak z babcinej spiżarni, podobnie - a według niektórych nawet lepiej jak najwyższej jakości konserwowe ogórki.

Łęgi jako krainę doskonałych miodów przedstawił Henryk Kamszczuk współwłaściciel Pasieki Gienka "PaMoHeDa". Przy okazji tej prezentacji uczestnicy poznali sposoby pozyskiwania miodów i ich doskonałe, głównie zdrowotne i lecznicze atrybuty. Przedstawił wiele gatunków, po te rzadko spotykane, jak chociażby miód wrzosowy, który bardzo trudno pozyskać. Namawiał też do korzystania z bardzo popularnej ścieżki pszczelarskiej, którą zainicjowali wspólnie z żoną Danutą.

- Codziennie jest u nas jakaś grupa, a nawet kilka. Cieszy, że jest takie duże zainteresowanie naszą pracą i tego typu działalnością - mówił p. Hanryk.

Ogólnie o ślężańskim produkcie lokalnym mówiła Elżbieta Pasłwska, przedstawicielka Stowarzyszenia "Ślężanie - Lokalna Grupa Działania".

- "Smaki i smaczki kuchni ślężanskiej", jakie wydaliśmy to książki kucharskie zawierające liczne przepisy kulinarne, także kresowe, a sztandarowymi są chleby na zakwasie z otrębami i kminkiem - mówiła Pasławska.

Tę część konferencji podsumowało wystąpienie Izabeli Michniewicz z Dolnośląskiego Ośrodka Doradzwa Rolniczego we Wrocławiu przedstawiające wiele cennych informacji dla regionalnych producentów. Mówiła między innymi o systemie weryfikacji wpisywania na listę produktów tradycyjnych i zachęcała do korzystania z pomocy ośrodka.

W międzyczasie odbyła się degustacja regionalnych specjałów. Częstowano nie tylko miodem i winem, ale i smacznym chlebem, wędlinami, patisonami, pierożkami i lodami truskawkowymi z cebulą, buraczkowymi i dyniowymi z papryką chili.

Na zakończenie prezes Plezia wspomniał, że jedną z ważniejszych kwestii jest szansa rozwoju produktów lokalnych w przyszłym okresie programowania podejścia LEADER tj. w latach 2014-2020. Zaprosił także m.in. do udziału w kiermaszu bożonarodzeniowym organizowanym w Miękini 15 grudnia br.

Część seminaryjną zakończono zwiedzaniem jaworkowych piwnic, winiarni i wspólnym obiadem.

Anna Kalita

Fot. Anna i Wiktor Kalita

{phocagallery view=category|categoryid=114|
imageid=0|limitstart=0|limitcount=0|
fontcolor=#B88A00|bgcolor=#C0C0C0|bgcolorhover=#FF2400|imagebgcolor=#FFD24D|
bordercolor=#B88A00|bordercolorhover=#86B300|
detail=0|displayname=1|displaydetail=1|displaydownload=0|float=right}