Przejdź do głównej treści

Kropla krwi w morzu potrzeb

 - Moim marzeniem jest, aby w Środzie Śląskiej reaktywować punkt krwiodawstwa. Jest tutaj bardzo wiele osób chcących zdawać krew. Niegdyś zdawaliśmy i ponad 1000 litrów. Obecnie do 250... – mówi prezes Honorowych Dawców Krwi „Kropelka Życia”, Jan Gozdecki.





- To jest naprawdę paranoja! Proszą nas o krew, jednocześnie likwidując punkt, w którym  do października 2003 roku nasi krwiodawcy oddawali jej tysiące litrów! - podkreśla prezes. -  Ostatnio zrobiliśmy nieco „propagandy”. W miejscowościach na terenie naszego powiatu poinformowaliśmy, kiedy odbywa się pobór. Teraz można krew oddać w średzkim Domu Kultury tylko raz w miesiącu (w pierwszy wtorek każdego miesiąca - przyp. red.) i jest to przysłowiowa kropla w morzu.

- Przed laty każdy chętny krwiodawca mógł to zrobić codziennie,  w stacjonarnym punkcie w Środzie Śl., od godz. 8.00 do 15.00, np. przy okazji zakupów lub załatwiania spraw urzędowych. Obecnie dni są wyliczone i nie każdy nasz członek z innej miejscowości powiatu zechce pojechać specjalnie do Środy, kiedy np. pada deszcz...

- Warto nadmienić, że są ludzie, którzy robią to z pasją. Wśród honorowych krwiodawców z naszego terenu, na przykład Tadeusz Hutryk z Kulina zdał już ponad 40 litrów krwi. To jest jeden z czynników, który przemawia za słusznością przywrócenia takiego punktu w naszym mieście.

 

Obecnie krwiodawca za zdanie krwi otrzymuje dziewięć czekolad. Większość członków klubu bezinteresownie przekazuje je na rzecz dzieci ze Specjalnego Ośrodka Szkolno Wychowawczego na "Kajakach”, przy okazji Dnia Dziecka, bądź św. Mikołaja.

(red.)
fot. Wiktor Kalita

Jesteśmy razem 33 lata – od 1992 roku!

NAJNOWSZE PUBLIKACJE:


Lokalna REKLAMA Prawdziwe marki, prawdziwi ludzie, lokalne historie.
Reklamuj się tu - u siebie. Jak sąsiedzi.