INAUGURACJA ZA 3 PUNKTY

15 sierpnia na stadionie miejskim w Środzie Śląskiej zespół średzkiej Polonii zainaugurował rozgrywki wrocławskiej klasy okręgowej meczem z Wiwą Goszcz i wygrał to spotanie wynikiem 3:2 (do przerwy przegrywał 1:2).

Polonia przystąpiła do meczu bez Krystiana Lamberskiego, Bartosza Skóry i Mateusza Świdra.

Polonia nie była faworytem tego spotkania, zespół gości zgłaszał aspiracje w tym sezonie na awans do wyższej klasy rozgrywek, przyjechał w najsilniejszym składzie z Panią Prezes Klubu Moniką Szewczyk-Gierszon.

Nasza drużyna przystąpiła do meczu bardzo osłabiona (odeszło  6 zawodników z podstawowego składu) ich miejsce zajęli młodzi zawodnicy, najczęściej występujący w niższych klasach rozgrywek.

Już w 13 minucie nasz zespół objął prowadzenie 1:0 w tym spotkaniu po podaniu  piłki w pole karne z prawej strony boiska przez Kamila Liberka piłkę „główką" do bramki Tomasza Kaźmierczaka skierował Paweł Koziarski.

W 14 minucie spotkania po kapitalnym  rzucie wolnym wykonywanym przez Daniela Liberka z połowy boiska, piłka trafia w lewy róg górnej poprzeczki bramki gości, odbija się i wychodzi w pole, trafia wprost pod nogi Michała Pyry mając przed sobą tylko bramkarza gości Kaźmierczaka z 3 m nie trafia piłką w światło bramki. Szkoda, bo mogło być już 2:0.

Polonia przeważa w pierwszej odsłonie spotkania, jednakże to goście zdobywają bramkę dająca im remis w 27 minucie meczu, kiedy to silnym strzałem spoza linii pola karnego popisuje się zawodnik  Wiwy, nasz bramkarz  Łukasz Spring mimo interwencji dotknął piłki palcami, ale nie zdołał jej wybić, piłka wylądowała w siatce i drużyna gości doprowadza do remisu 1:1.

Drużyna z Goszcza po zdobyciu gola zaczęła przeważać i już pod koniec pierwszej części spotkania, po błędach naszej obrony, goście zdobywają bramkę dająca im prowadzenie na  2:1. I takim też wynikiem kończy się pierwsza połowa tego meczu.

Nowy trener naszego zespołu, Mariusz Kargol nie dokonuje zmian na początku drugiej połowy i drużyna w niezmienionym składzie pojawia się na boisku.

Zawodnicy Wiwy zadowoleni z prowadzenia starają się utrzymać korzystny wynik, Polonia zaś za wszelką cenę dąży do strzelenia bramki "na remis".

I stało się tak w 18 minucie meczu kiedy Daniel Liberek wykonuje precyzyjnie rzut rożny w myśl porzekadła: „każda wrzuta bramki szuka”, przedzierając się przez obrońców gości do piłki dochodzi Kamil Liberek i silnym strzałem głową umieszcza piłkę w bramce Wiwy Goszcz.

Polonia doprowadza do remisu 2:2. w tym spotkaniu – na trybunach wyczuwa się radość.

Ożyły nadzieje kibiców Polonii na "ogranie" drużyny gości. Nasz zespół coraz śmielej atakuje w 28 minucie spotkania. Po ładnej akcji przed bramką drużyny gości, Daniel Liberek po otrzymaniu piłki od Marcina Antosiewicza, precyzyjnym lekkim strzałem celuje w lewy róg bramki Kaźmierczaĸa. Mimo pięknej interwencji bramkarza gości zdobywa upragnione prowadzenie dla naszego zespołu na 3:2. Polonia nie odpuszcza, chce dobić Wiwę czwartą bramką, która "wisi na włosku". Mimo wysiłków naszego zespołu wynik nie uległ zmianie i  mecz zakończył się sukcesem naszej drużyny.

Po pierwszej kolejce Polonia Środa Śląska zajmuje 3 miejsce w tabeli z 3 pkt. oraz bilansem bramek 3:2.

18 sierpnia 2012 r. o godzinie 17.00 odbędzie się druga kolejka rozgrywek, nasz zespół rozegra kolejne spotkanie, jego przeciwnikiem na wyjeździe będzie drużyna Polonii Wrocław, która w pierwszej kolejce pokonała zespół z Łoziny 3:0.

Liczymy na kolejny dobry występ naszego zespołu, bo w meczu z Goszczem pokazał, że ma charakter i łatwo nie da się ograć.

Kibic

Po meczu powiedzieli:

Semczuk Jarosław, kibic Polonii: - Wątpiłem w zwycięstwo Polonii po starcie 2 bramki, a tu miłe zaskoczenie, Daniel Liberek udowodnił, że w wykonywaniu rzutów rożnych i wolnych  nie ma sobie równych. Obawiałem się, że po po odejściu czołowych zawodników z pierwszego składu nie będzie tak pozytywnie.

Przewdziękowski Mieczysław, kibic Polonii: - Bałem się o wynik końcowy, remis brałem w ciemno, a tu zwycięstwo, które cieszy. Jest dużo młodych zawodników, których nie znam, widać po nich, że nie mają obycia jeszcze na tym szczeblu rozgrywek, ale są bardzo waleczni i to cieszy.

Czarnecki Zygmunt, kibic Polonii: - Jak przegrywali, to liczyłem chociaż na remis, a tu duża niespodzianka.

Staniszewski Andrzej, kibic Wiwy Goszcz: - Szkoda... Po zdobyciu drugiej bramki nie miałem wątpliwości, że ten mecz wygramy, Polonia nic wielkiego nie grała.