Przejdź do głównej treści

JAKA MELODIA PŁYNIE W JEGO ŻYŁACH?

Towarzyszy nam codziennie. W pracy pozwala nam się zrelaksować i zapomnieć na chwilę o gonitwie z czasem. Rano, gdy jedziemy zatłoczonym tramwajem do szkoły. Jest z nami na zakupach czy podczas „biegania po mieście”. Nie odstępuje nas na krok. Co? Muzyka.


Są słuchacze i twórcy. Po czym twórca może poznać, że utwór jest dobry? Po reakcji słuchacza. Melancholia, radość, wzruszenie… to tylko niektóre z uczuć, które nam towarzyszą. Średzianin, Krzysztof Polak zalicza się do drugiej grupy. Twórca, kompozytor. Kim jest? Za co kocha muzykę? Jaka melodia płynie w jego żyłach?

Jak się zaczęła Twoja przygoda z muzyką? Od najmłodszych lat czy stosunkowo niedawno?

Samo zainteresowanie muzyką towarzyszy mi już od przedszkola. Już wtedy rodziły się pewne pomysły, pierwsze występy przed wspaniałą publicznością – moją rodziną. Gdy miałem osiem lat, rodzice zapisali mnie do szkoły muzycznej. Z początku nie czułem tej muzyki. Po 3-4 latach miałem chwilowe załamanie, myślałem wtedy, że to nie jest to. To nie tym chcę się zajmować.

Na jakim instrumencie wtedy grałeś?

Na instrumencie klawiszowym. Wtedy zastanawiałem się czy może zmiana instrumentu byłaby dobrym rozwiązaniem. Długo się nad tym zastanawiałem. Ważną rolę odegrali wtedy moi rodzice. „Utrzymywali mnie” przy klawiszach.

Czyli Twoi rodzice widzieli w Tobie talent? Nie chcieli go zaprzepaścić...

Dokładnie tak było. Wiedzieli, że mam talent i robili wszystko by ta chwila słabości nie przekreśliła wszystkiego tego, czego do tej pory się nauczyłem. Moje małe załamanie trwało może z pół roku, po tym czasie ponownie zakochałem się w muzyce. Coraz bardziej mi się podobała. W tym czasie zacząłem próbować tworzyć „coś swojego”. Zaczęła się moja przygoda z komponowaniem.

To był moment, gdy byłem „do tyłu” z materiałem w szkole muzycznej. Robiłem coś swojego i było to dla mnie ważniejsze niż nauka kolejnych nut. Mimo to na zajęcia przychodziłem ze swoimi nagraniami. Nowymi wersjami tego co robiliśmy. Wtedy dowiedziałem się o konkursie muzycznym, pierwsze eliminacje odbywały się w Hamburgu. Podopieczni z takich szkół jak moja, musieli po prostu nagrać coś swojego. Rozpoczęliśmy pracę nad materiałem. Tworzyliśmy nuty, krótki filmik jak pracujemy nad klawiszami. Po wysłaniu owocu mojej pracy okazało się, że pierwszy etap konkursu przeszedłem. W kolejnym nie udało mi się, jednak bardzo ucieszyło mnie jedno: mimo, że miałem zaległości z materiału, który był wymagany, osiągnąłem całkiem fajny wynik. Tworzyłem swoje utwory i z tego byłem najbardziej dumny.

Wielu z moich znajomych muzyków, tworzy utwory bez znajomości nut. A Ty piszesz jak kompozytor? Siadasz i masz tę muzykę zapisaną w formie nut czy od razu przechodzisz do instrumentu?

Szczerze? Różnie to bywa. Zdarza mi się faktycznie zapisywać akordy, jednak potrafię kilka razy dziennie siadać przy klawiszach i po prostu grać. Łatwo wtedy stworzyć melodię, która ma sens. Nie zapisuję nut, wszystko mam w głowie i w sercu. Czasami też nagrywam sobie fragmenty utworów, aby nie zapomnieć.

Grasz tylko na klawiszach?

Tak, to co słyszysz w utworze to tylko klawisze. Każdy fragment utworu to nowe oblicze tego instrumentu.

Tylko dla siebie tworzysz?

W czasach liceum i gimnazjum grałem na różnych apelach czy uroczystościach. W końcu doszło do tego, że niemal na każdym apelu zapewniałem muzyczne wsparcie. Później były występy wraz z zespołem. Graliśmy na różnych imprezach. Jeśli chodzi właśnie o takie występy, to tylko lokalnie.

Jak widzisz swoją przyszłość? Myślisz o jakiejś szczerszej działalności? Może tworzenie muzyki filmowej?

Z moją muzyką chciałbym trafić do jak najszerszej grupy ludzi. Spokojniejsze utwory z pewnością pasowałyby do jakiegoś filmu. Czas pokaże, co z tego wyjdzie. Mam w planach kilka projektów i fajnie byłoby je zrealizować.

komponujesz muzykę na zamówienie? Podjąłbyś się takiego zadania?

Kiedyś na Dzień Dziecka w ramach akcji „Z książką na walizkach” otrzymaliśmy gotowy tekst, dokładnie to wiersz Pani Wandy Chotomskiej, podkład muzyczny do niego był dość prosty. Poproszono mnie aby zmienić do niego podkład muzyczny, zrobić go bardziej rozbudowanym. Udało mi się i wyszło to całkiem nieźle, muszę przyznać. Chętnie bym spróbował wykonać takie zlecenie. To byłoby kolejne ciekawe doświadczenie.

Lepiej czujesz się w takich spokojniejszych klimatach?

Interesuję się twórczością muzyków z krajów skandynawskich, głównie Finów. Bardzo umiejętnie i z gracją potrafią połączyć muzykę spokojną, klasyczną oraz ostrzejsze riffy gitarowe. Większość zespołów kładzie też nacisk na brzmienie instrumentów klawiszowych. Bardzo mi tym imponują.

Chciałbyś grać w jakimś zespole czy wolisz karierę solową?

Na pewno w tych spokojniejszych utworach lepiej pracuje mi się samemu. Mogę się wtedy skupić, nikt mi nie przeszkadza. Jestem sam dla siebie. Chociaż opinia osoby z zewnątrz też nie byłaby taka zła. Natomiast przy bardziej energicznych utworach myślę, że zespół byłby nieodzownym elementem sukcesu. Wtedy jest zdecydowanie więcej możliwości.

Śpiewasz?

Próbowałem. Zamierzam nagrać utwory wykorzystując swój wokal. Dawno już tego nie robiłem ale czemu by nie wrócić do tego?

Dokształcasz się jeszcze muzycznie?

Okres mojej nauki już się skończył. Sam wciąż uczę się i odkrywam nowe możliwości. Jak to mówią, praktyka czyni mistrza.

Ile czasu potrzebuje muzyk na to by stworzyć 3-minutowy utwór?

To zależy. Przedwczoraj cały dzień spędziłem na grze na instrumencie. Nie dlatego aby stworzyć coś na szybko, na siłę, tylko grałem różne kombinacje. Dopiero pod wieczór, znalazłem melodię, która po prostu mi się podobała. Zapisałem ją, ponieważ jak wiemy pamięć ludzka czasami zawodzi. Wczoraj rozpocząłem nagrywanie. Tworzenie utworu, to złożony proces składający się na wiele czynników.

Twoje największe marzenie?

Chciałbym swoją muzyką trafić w serca ludzi. Spotkać się z szerszą publicznością i sprawić jej radość swoimi kompozycjami. Może współpraca z wytwórnią filmową? Kto wie, całe życie przede mną.

Rozwiała Anna Kalita
Opracowała Angelika Boczar

P.S. Efektem naszego spotkania z Krzysztofem było skomponowanie muzyki do filmu, jaki wykonaliśmy z okazji 25-lecia samorządności w gminie Środa Śl. Obecnie jest publikowany na portalu www.roland-gazeta.pl w rubryce „Polecane filmy”.

Wybrane utwory Krzysztofa:

">

">

">

NAJNOWSZE PUBLIKACJE:


A ja się pytam po co to i na co to szkoda kasy ? W Środzie to ...
Z tym chłopakiem to fantazja ich poniosła. Byłam akurat na zakupach w Dino i widziałam wszystko, ...
Na podwórku przy ulicy Kilińskiego zamontowano nowe wiaty śmietnikowe - to odpowiedź na liczne sygnały mieszkańców ...

Lokalne ogłoszenia drobne

16.06.2025 07:03 wrote:
Interesują mnie stare: Obrazy, Ikony, Srebro, Sztućce, Porcelana, Ceramika, Szkło kolor, Srebro, Platery, Stare Lampy, Lampy naftowe, Ample, Fig…
03.01.2025 17:44 wrote:
Sprzedam dom w miejscowości Wilczków gm. Malczyce, pow. 77,40 m2, trzy pokoje, w trakcie remontu, nowe okna, instalacja elektryczna i wodna, poz…
02.01.2025 09:02 wrote:
SKUP ANTYKÓW - GOTÓWKA – SPRAWDŹ ! Kupię stare Obrazy, Obrazki, Ikony, Witraże, Porcelana, Srebro, Sztućce, Zegarki, Lampy, Figurki, Rzeźby, Pła…