Ze źródeł IPN
Niniejsze opracowanie poświęcamy Kazimierzowi Kalicie, wujkowi współredaktora publikowanych w tym cyklu materiałów, pochodzących ze zbiorów archiwalnych wrocławskiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.
Wszelkie zachowane dokumenty, jakie pozyskaliśmy w instytucie, mają – według naszych intencji - spełnić dwojakie zadanie. Po pierwsze, dać świadectwo zorganizowanych form oporu przeciwko władzy ludowej w latach powojennych. Po drugie, uczynić to za sprawą konkretnej osoby, która świadomie postanowiła działać w jednej z około 200 organizacji i grup niepodległościowych, działających na Dolnym Śląsku w latach 1944-1956. Jedną z nich była organizacja Rzeczpospolita Polska Walcząca, która zaistniała na terenie gminy i powiatu Środa Śląska. Wybór Kazimierza Kality, jako jednej z licznych osób sądzonych w latach stalinowskich przez Wojskowy Sąd Rejonowy we Wrocławiu nie był przypadkowy. Po jego śmierci, która miała miejsce w sierpniu 1997 roku, tuż po wielkiej powodzi, bratanek Stanisław, sprzątając dom, wyrzucił zniszczone przez powódź sprzęty domowe wraz z dokumentami i fotografiami z tamtego okresu...
Mając w ręku trzy tomy akt Wojskowego Sądu Rejonowego we Wrocławiu, dokumenty pochodzące z Wojskowej Prokuratury Rejonowej oraz akta Sądu Wojewódzkiego we Wrocławiu, a także Sądu Śląskiego Okręgu Wojskowego we Wrocławiu, zdecydowaliśmy się na przedstawienie postaci Kazimierza Kality, czyniąc to w sposób chronologiczny. Nasze opracowanie podzieliliśmy na trzy części. Pierwsza i druga z nich obejmuje lata aresztowania, sądzenia, skazania i pobytu w więzieniu, co miało miejsce w okresie od 13 grudnia 1951 do zwolnienia K. Kality w dniu 5 października 1954 roku. Trzecia część obejmuje lata 1991-1993, kiedy K. Kalita wniósł o unieważnienie wyroku Wojskowego Sądu Rejonowego, a także postanowił dochodzić o zadośćuczynienie i odszkodowanie za jego ówczesne skazanie i pobyt w więzieniu .
OSKARŻAM:
KALITĘ Kazimierza s. Tomasza i Katarzyny z d. Wyka, ur. 11.2.1929 r. w Łukowcu Wiszniowskim, pow. Rohatyń, zam. w Rzeczycy, gm. Malczyce pow. Środa Śląska, nar. i obyw. Polskiego, poch. społ. chłopskiego, ucznia krawieckiego, wykszt. 6 kl. szk. powsz., przynależnego do W.K.R. – Wrocław powiat, w wojsku nie służącego, kawalera, majątku i odznaczeń nie posiadającego, nie karanego.
O TO, ŻE:
I. W okresie od maja 1951 r. do dnia aresztowania, tj. 13 grudnia 1951 r. na terenie Rzeczycy pow. Środa Śląska był członkiem nielegalnej organizacji „Rzeczpospolita Polska Walcząca /Rz.P.W./, w ramach której usiłował zmienić przymusem ustrój Państwa Polskiego, przy czym działalność jego polegała na werbowaniu nowych członków do tejże organizacji i wykonywaniu poleceń organizacyjnych.
Czyn ten stanowi przestępstwo z art. 86 § 2 K.K.W.P.
II.W czerwcu 1951 r. w miejscu swego zamieszkania, tj. w Rzeczycy, pow. Środa Śląska przez okres dwóch lub trzech tygodni czasu przechowywał trzy ulotki zawierające fałszywe wiadomości o treści mogącej wyrządzić istotną szkodę interesom Państwa Polskiego.
Czyn ten stanowi przestępstwo z art. 24 § 1 Dekr. z dnia 13.6.1946 r.
Wobec osk. KALITY Kazimierza zastosowano w dniu 12.12.1951 r. środek zapobiegawczy – areszt tymczasowy osadzając go w więzieniu Nr 2 we Wrocławiu.
Na zasadzie art. 51 Dekr. z dnia 13 czerwca 1946 r. sprawa niniejsza podlega rozpatrzeniu przez Wojskowy Sąd Rejonowy we Wrocławiu.
Akt oskarżenia sporządzono 27 stycznia 1952 r.
Oficer śledczy W.U.B.P. – Wrocław
/-/ RUSZEL Jerzy, ppor.
I. Wykaz osób podlegających wezwaniu na rozprawę sądową:
Oskarżeni:
1. KALITA Kazimierz – Więzienie Nr 2 we Wrocławiu
2. Świadkowie:
1. CEBULA Franciszek –
II. Wykaz dowodów rzeczowych:
1. Trzy ulotki nielegalnej organizacji Rz.P.W. znajdują się w aktach sprawy.
Był 13 grudnia 1951 roku
kiedy przed drzwiami domu Kazimierza Kality w Rzeczycy stanęli funkcjonariusze Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Środzie Śląskiej. Przyjechali tutaj, aby go aresztować za przynależność do nielegalnej organizacji Rzeczpospolita Polska Walcząca. Na terenie ówczesnego powiatu średzkiego była to jedna z kilku organizacji niepodległościowych.
W toku śledztwa ubecy ustalili, że w maju 1951 roku do Kazimierza Kality przybył Franciszek Cebula z Lipnicy, który zdradził mu, że jest członkiem nielegalnej organizacji Rzeczpospolita Polska Walcząca. Cebula objaśnił, że celem działania organizacji jest prowadzenie walki z ustrojem Polski Ludowej. On z kolei jest w tej organizacji komendantem placówki na gminę Malczyce. Zaproponował więc Kazimierzowi Kalicie przystąpienie do jego organizacji, a Kalita wyraził zgodę.
Po otrzymaniu zgody Cebula wyjął deklarację członkowską. Konspiracyjne spotkanie zakończono ustaleniem, że nowo przyjęty członek organizacji będzie werbował innych chętnych do przystąpienia do Rz.P.W. Po werbunku Kazimierz obrał sobie pseudonim, którego jednak do końca swojego pobytu w więzieniu nie zdradził.
6 czerwca 1951 roku Kazimierz Kalita skontaktował się z Cebulą, którego poinformował o pozyskaniu do organizacji nowego członka. Jego nazwiska w śledztwie ubecy nie zdołali ustalić. Podczas tego spotkania wręczył też Cebuli pieniądze na składkę organizacyjną w wysokości 20 złotych. Cebula dał wówczas Kalicie trzy ulotki wydane przez organizację Rz.P.W. Co było w tych ulotkach? Nie wiemy. Nie ma ich w aktach sprawy. Może były wymysłem ubeków, którzy chcieli mieć dowody? Wszak powołane są w akcie oskarżenia jako dowody rzeczowe. Oficer śledczy Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego we Wrocławiu, ppor. Jerzy Ruszel w sporządzonym przez siebie akcie oskarżenia napisał o tych ulotkach w następujących słowach:
skierowanych swą treścią wrogo p-ko obecnemu demokratycznemu ustrojowi Polski Ludowej i Związkowi Radzieckiemu, które to ulotki CEBULA Franciszek polecił przeczytać osk. KALICIE Kazimierzowi a następnie zwrócić mu je z powrotem. /K............/ - (numer karty akt sprawy z pustym wykropkowanym miejscem, bez żadnych wpisów – dop. PM). Osk. KALITA Kazimierz w/w ulotki u siebie w mieszkaniu w Rzeczycy pow. Środa Śląska przechowywał przez okres dwóch lub trzech tygodni, a następnie z końcem czerwca 1951 r. zwrócił je z powrotem Cebuli Franciszkowi. /K .................../.
Osk. KALITA Kazimierz utrzymywał kontakty z CEBULĄ Franciszkiem do dnia 13.10.1951 r. omawiając z nim działalność nielegalnej organizacji Rz.P.W.
Przemocą w ustrój państwa
Akt oskarżenia został sporządzony przez oficera śledczego Wojskowej Prokuratury Rejonowej. Prokuratury te zostały utworzone rozkazem Ministra Obrony Narodowej nr 023 z dnia 20 stycznia 1946 roku i oprócz zajmowania się sprawami wojska, prowadziły i nadzorowały prowadzenie spraw przeciwko ludności cywilnej, którą podejrzewano o zbrodnie stypizowane w rozdziale III Kodeksu Karnego Wojska Polskiego, czyli w artykułach 85-88.
Kazimierz Kalita sądzony był z art. 86 § 2 K.K.W.P. Przepis ten przytaczamy w całości: „Kto usiłuje przemocą zmienić ustrój Państwa Polskiego, podlega karze więzienia na czas nie krótszy od lat 5 albo karze śmierci”. Ponadto z art. 24 § 1 Dekretu z dnia 13 czerwca 1946 roku o przestępstwach szczególnie niebezpiecznych w okresie odbudowy państwa, który mówił: „Kto przechowuje pisma, druki lub wizerunki wymienione w art. 23, podlega karze więzienia do lat 5.
Dr Krzysztof Szwagrzyk, w swojej książce „Winni? Niewinni?” charakteryzując strukturę wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania w latach 1946-1955, tak pisze o wojskowych prokuraturach: „Swoim zasięgiem WPR obejmowały obszar województwa i zostały podporządkowane Naczelnemu Prokuratorowi Wojskowemu, który w ten sposób sprawował nadzór nad czternastoma w sumie Wojskowymi Prokuratorami Rejonowymi (...). W tych samych miastach powołano także Wojskowe Sądy Rejonowe, których jurysdykcji, w oparciu o Dekret z 16 listopada 1945 r. o przestępstwach szczególnie niebezpiecznych w okresie odbudowy państwa oraz Dekret z 30 października 1944 r. o Ochronie Państwa – podlegały również osoby cywilne. Podobnie jak w przypadku Wojskowych Prokuratur Rejonowych, sądy swym zasięgiem obejmowały obszar województwa (...).
Pierwsze rozprawy przed Wojskowym Sądem Rejonowym we Wrocławiu miały miejsce 16 kwietnia, zaś pierwsze rozprawy wyjazdowe w Jeleniej Górze i Lubaniu 23 kwietnia 1946 r., w dwa miesiące od daty powołania sądów. Należy domniemywać, że czas ten został wykorzystany na sprawy organizacyjne, takie jak skompletowanie zespołu sędziowskiego, zatrudnienie obsługi sekretariatu i inne”.
Wiktor Kalita