„KOCHAM TO MIASTO”

Przez prawie 35 lat związany był z naszym miastem. Od lat 15 dał się poznać jako wspaniały wychowawca młodzieży i działacz sportowy. Teraz Janusza Borowego w Środzie Śląskiej widać coraz rzadziej. Zapytaliśmy go dlaczego?

Janusz Borowy: - To prawda, że bywam tu rzadziej, ale nie dlatego, że mam tego miasta dość, a z natłoku obowiązków. Temu miastu wiele zawdzięczam, kocham je i mam wiele wspaniałych wspomnień. Po przejściu na emeryturę jestem jedną nogą w Środzie Śl. a drugą we Wrocławiu, gdzie zresztą pracuję jako urzędujący wiceprezes Dolnośląskiego TKKF, ale zawsze, kiedy tutaj przyjeżdżam mam wielu przyjaciół i mile wspominam lata spędzone w Środzie Śląskiej.

Redakcja: - Wiemy, że prowadzi pan w dalszym ciągu ożywioną działalność społeczną…

J.B.: - Oczywiście. W Środzie Śl. pełnię funkcję prezesa Ogniska TKKF „Bakałarz”, jak również przewodniczącego kręgu instruktorów - seniorów ZHP. Ponadto jestem członkiem Prezydium Komisji Odznaczeń w PZPN i członkiem Zarządu Głównego TKKF w Warszawie. Na stałe pełnię funkcję urzędującego wiceprezesa wrocławskiego i dolnośląskiego TKKF.

Red.: - Faktycznie, to bardzo wiele funkcji, jednak nadal w Środzie Śl. angażuje się pan w organizację imprez sportowych.

J.B.: - Tak. Właśnie niedawno organizowałem w hali sportowej tutejszego Powiatowego Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych Nr 1 Wojewódzki Turniej Piłki Siatkowej Kobiet w ramach Wrocławskiej Spartakiady Rekreacyjnej, a obecnie - turniej halowy piłki nożnej oldbojów. Niebawem ruszy kolejna edycja, VII z kolei powiatowej Ligi Halowej Piłki Nożnej, do której serdecznie zapraszam.

Red.: Rzeczywiście, trudno jest rozstać się z tym, co się lubi i robi od wielu lat... Nasza redakcja życzy panu dużo zdrowia, a także wesołych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia oraz Szczęścia w Nowym Roku 2010. Dziękujemy serdecznie za rozmowę.

Redakcja

Nie zatrzymuj tej wiadomości – podaj dalej!