KS. WIŚNIEWSKI: "SYBIRACY ZOSTALI ODARCI Z GODNOŚCI"

"Warto, byśmy o tym pamiętali i innym to przekazali" - tymi słowami zakończył swe kazanie kapelan Sybiraków ks. Adam Wiśniewski podczas mszy św. z okazji 75. rocznicy pierwszej deportacji Polaków na Syberię.

Dzisiejsze uroczystości w Środzie Śląskiej związane ze wspomnianą rocznicą rozpoczęto mszą świętą w kościele św. Andrzeja. Wraz z ks. Wiśniewskim i ks. Krzysztofem Jakubowiczem wierni modlili się za Sybiraków zmarłych na zesłaniu i tych, którzy zmarli po powrocie do Polski.

Tym razem kapelan Sybiraków kazanie swe poświęcił świętom na zesłaniu:

- Pozwólcie, że dzisiejsze Słowo Boże będzie o Świętach Bożego Narodzenia na Sybirze. Wy, Drogie Dzieci Sybiru wiecie jak wyglądały święta na Sybirze, boście je tam przeżywali (...) Nie były to święta przeżywane w ciepłej, rodzinnej atmosferze, zgodnie z wszelkimi tradycjami, z pełnym stołem jedzenia i mnóstwem prezentów pod choinką. Obchodziliście je na zesłaniu, z dala od ojczyzny. Nieludzkie warunki życiowe, ogromny mróz sięgający często -40 stopni, tęsknota za rodziną i ojczyzną - takie okoliczności spotkały zesłańców na co dzień. Opisy doświadczeń życia na Syberii są niejednokrotnie tak przerażające, że nie chcę ich szerzej tutaj przytaczać. Jedno jest pewne. Sybiracy zostali odarci z godności. Jak w takich warunkach żyć? Skąd brać siłę? Z wiary w Boga, miłości do rodziny i ojczyzny (...)W radzieckiej Rosji zakazane były wszelkie praktyki religijne, a dni świąteczne były normalnymi dniami pracy. Nikt jednak nie wyobrażał sobie, że można by nie obchodzić Świąt Bożego Narodzenia (...) Wigilijne potrawy ograniczały się do czarnego chleba i wrzącej wody, ale czy to tak naprawdę jest najważniejsze w tych dniach? Możliwość wspólnego śpiewania polskich kolęd, łamanie się chlebem i składanie sobie życzeń - tych rzeczy nie można było zesłańców pozbawić (...) Zwyczaj zostawiania pustego miejsca przy wigilijnym stole upowszechnił się właśnie w okresie deportacji w XIX wieku i symbolizował obecność członka rodziny zesłanego na Syberię. Warto, byśmy o tym pamiętali i innym to przekazali - zakończył ks. Wiśniewski.

Po mszy, tradycyjnie: mieszkańcy, władze miasta i powiatu, przedstawiciele organizacji kombatanckich, służb mundurowych, placówek oświatowych, harcerze i młodzież szkolna złożyli hołd Sybirakom składając wieńce i kwiaty na skwerze "Zesłańców Sybiru".

Natomiast część oficjalna odbyła się w domu kultury, gdzie prócz okolicznościowych przemówień, wysłuchano patriotycznych wierszy w wykonaniu Marianny Galas i Krystyny Semczuk oraz obejrzano program artystyczny w wykonaniu gimnazjalistów.

W swym wystąpieniu prezes Koła Związku Sybiraków Ryszard Ćwikliński między innymi zwrócił się do Burmistrza Środy Śl. Adama Rucińskiego o pomoc w wydaniu zbioru kazań kapelana Wiśniewskiego. - Posiadamy część własnych środków, jednak jest ich za mało - mówił prezes.

Obchody zorganizowało koło Sybiraków i burmistrz.

(ak)

Fot. Wiktor Kalita

{phocagallery view=category|categoryid=267|
imageid=0|limitstart=0|limitcount=0|
fontcolor=#B88A00|bgcolor=#C0C0C0|bgcolorhover=#FF2400|imagebgcolor=#FFD24D|
bordercolor=#B88A00|bordercolorhover=#86B300|
detail=0|displayname=1|displaydetail=1|displaydownload=0}