Lekarze apelują do lekarzy

Szanowny Panie Redaktorze! Chcemy Panu przedstawić nasze stanowisko w sprawie problemu Izby Przyjęć, ponieważ problem ten narasta i powoduje coraz więcej nieporozumień. Będziemy zobowiązani, jeśli zdecyduje się Pan przedstawić to stanowisko na łamach „Rolanda”.

1. Uważamy za oczywiste, że pacjenci powinni mieć możliwość uzyskania pomocy lekarskiej w nagłej potrzebie, w czasie kiedy nie są czynne poradnie podstawowej opieki zdrowotnej (dalej POZ).

2. W warunkach Środy Śląskiej naturalnym miejscem, gdzie taka pomoc może być udzielona, jest Izba Przyjęć Szpitala.

3. Do tej pory pomoc ta funkcjonowała w ten sposób, że lekarze, pełniący dyżury na poszczególnych oddziałach Szpitala, udzielali pomocy w ramach swoich specjalności. Chcemy jednak mocno podkreślić, że była to sytuacja wymuszona. Lekarze dyżurni udzielali pomocy kosztem czasu, który powinien być poświęcony pacjentom oddziałów. Pacjencji musieli niejednokrotnie oczekiwać w Izbie Przyjęć na lekarza, który zajęty był sprawami oddziału.

4. Usługi medyczne oferowane przez nasz Szpital, finansowane są praktycznie w całości przez kontrakt z NFZ. Także pomoc nocna i w dni świąteczne świadczona jest na podstawie osobnego kontraktu na tę usługę. Lekarze dyżurni otrzymują z tego tytułu dodatek do wynagrodzenia, który obecnie wynosi 8 zł/godz. brutto, płatny za godziny świadczenia tej pomocy. Ocenie czytelników pozostawiamy wysokość tego wynagrodzenia, lecz wynika ona bezpośrednio z wartości kontraktu z NFZ.

5. NFZ uważa, że pomoc nocna i w dni świąteczne powinna być świadczona przez osobnego lekarza, dyżurującego tylko i wyłącznie w Izbie Przyjęć Szpitala. Obecną sytuację NFZ uważa za nieprawidłową i żąda jej zmiany, grożąc karami oraz zerwaniem kontraktu.

6. Wobec powyższego uważamy, że postawa NFZ prowadzi wprost do pogorszenia dostępności i jakości pomocy, o której mowa. Aby pojedynczy lekarz mógł pełnić dyżur w Izbie Przyjęć, gdzie zgłaszają się przecież pacjenci z bardzo różnorodnymi problemami, musi on posiadać specyficzne wykształcenie. W naszym szpitalu zatrudnieni są natomiast specjaliści interniści, chirurdzy, pediatrzy, ginekolodzy.

7. W polskim systemie ochrony zdrowia najbardziej zbliżone do wymaganego wykształcenie mają lekarze rodzinni. Jednak w warunkach naszego powiatu nie wyrażają oni, z nielicznymi wyjątkami (dr Wesołowska-Buba, dr Ciepluch, dr Sadowska, dr Chodor, dr Ćwiąkała, dr Krzak) ochoty na pełnienie dyżurów w Izbie Przyjęć, pomimo, że tak naprawdę chodzi o zdrowie ich pacjentów.

8. Chcemy zwrócić uwagę, że w krajach Europy rozpowszechniona jest praktyka, w myśl której opiekę nocną i w dni świąteczne pełnią lekarze rodzinni, połączeni oczywiście w zespoły. W Polsce lekarze rodzinni uzyskali kilka lat temu (tzw. Porozumienie Zielonogórskie) zwolnienie z obowiązku pełnienia takiej opieki. Uważamy, że lekarze rodzinni mają moralny obowiązek zapewnienia ciągłości opieki swoim pacjentom i mogą przecież w tym celu korzystać z pomieszczeń Izby Przyjęć Szpitala.

9. Apelujemy do Koleżanek i Kolegów Lekarzy Rodzinnych o objęcie opieką swoich pacjentów, w imię ich dobra.