“LICZĄ SIĘ TYLKO WYMIERNE EFEKTY” (rozmowa)

Koniec roku kalendarzowego oraz koniec pierwszego roku nowej kadencji skłania do bilansów. O takie podsumowanie poprosiliśmy wójta gminy Miękinia Jana Mariana Grzegorczyna.

- Panie wójcie, patrząc z boku na gminę Miękinia wydaje się, że jest ona w swoim szczytowym okresie rozwoju. Proszę zdradzić czytelnikom jak osiąga się taki sukces?

- Rolą wójta jest stworzenie dobrych warunków do życia mieszkańcom, a przedsiębiorcom do inwestycji.
I myślę, że to się udaje. Bez wątpienia sukces gminy jest konsekwencją od lat realizowanej strategii rozwoju oraz proinwestycyjnego budżetu.

- Zbliża się koniec roku, można więc pokusić się już o jego pierwsze podsumowania.

- Był to bardzo pracowity i zarazem bardzo owocny okres. Gmina już od dłuższego czasu maksymalnie wykorzystuje swoje szanse związane z nowoczesnym zarządzaniem.

Na początku roku podpisany został aneks do umowy o dofinansowanie projektu „Zapewnienie prawidłowej gospodarki wodno-ściekowej aglomeracji Wrocław, w części gminy Miękinia”. Aneks pozwolił zwiększyć wartość projektu o 100% , tj. z 16 091 624,76 zł do wartości 33 194 889,06 zł. Jest to najwyższa pomoc finansowa ze środków unijnych jaką dotychczas uzyskała Gmina Miękinia. Pozwoliło to na sfinansowanie budowy 42 km sieci kanalizacji sanitarnej w miejscowościach: Miękinia, Mrozów, Brzezina, Wilkszyn, Lutynia i Wróblowice.

Niemniej ważną inwestycją była budowa drogi Krępice – Lutynia, co umożliwiło skomunikowanie terenów zabudowy mieszkaniowej z drogą krajowa nr 94, a w przyszłości na pewno spowoduje pobudzenie zlokalizowanych w tamtym obszarze terenów inwestycyjnych.

Oprócz tego, zgodnie z planem przebudowane zostały ulice
w następujących miejscowościach: Błonie - ul. Słoneczna, Brzezina - ul. Lipowa, Gałów - ul. Sportowa i ul. Szpacza, Głoska - ul. Krótka, Klęka, Krępice - ul. Wróblowicka, Księginice - ul. Wiśniowa, Łowęcice, Miękinia - ul. Zielona, Mrozów - ul. Krótka, Wróblowice - ul. Boczna, Zabór Wielki, Zabór Mały, Brzezina – ul. Działkowa oraz droga do gruntów rolnych w Kadłubie.

- Ale gmina to nie tylko kanalizacja i drogi. Widzę, że w większości miejscowości budowane lub remontowane są nowe obiekty użyteczności publicznej.

- To prawda. Na początku roku oddaliśmy do użytku nową świetlicę wiejską we Wróblowicach. Kolejne inwestycje to budynki szatniowo – sanitarne w Brzezinie, Łowęcicach, Lenartowicach i Białkowie. Wyremontowaliśmy także budynek po dawnej szkole w Mrozowie
z przeznaczeniem na mieszkania komunalne.

Niewątpliwym sukcesem okazał się pomysł na „Miękińską Inicjatywę Razem”. W tym roku sołectwa
i stowarzyszenia, które wzięły udział w programie postawiły przede wszystkim na tworzenie i zagospodarowywanie miejsc rekreacyjnych. Są to przede wszystkim drewniane altany, wolnostojące grille, doposażenie siłowni. Główną ideą programu jest to, że gmina kupuje materiał, ale pomysł i robocizna to praca własna mieszkańców. Przy okazji zaspokajania potrzeb poszczególnych miejscowości, integrujemy jej mieszkańców.

- Jak widać w gminie robi się bardzo dużo, ale co w takim razie wymaga jeszcze uwagi?

- Jeżeli chodzi o kwestię, którą trzeba ulepszyć w gminie, to jest to podstawowa opieka zdrowotna. Jednak już podjąłem konkretne działania zmierzające do rozwiązania tego problemu. W połowie roku zakończona została przebudowa obiektu komunalnego w Miękini z przeznaczeniem na cele medyczne. W ostatni weekend listopada placówka została otwarta dla mieszkańców gminy, którzy mogą tam korzystać z usług medycznych i rehabilitacyjnych. Podobna sytuacja ma miejsce w Pisarzowicach, gdzie w tej chwili remontujemy budynek z przeznaczeniem m.in. na uruchomienie przychodni lekarskiej.

Osobną kwestią wymagającą uwagi jest budowa szkoły w Lutyni, ale mam nadzieję, że znalazłem rozwiązanie tego problemu i jak wszystko dobrze pójdzie, rok szkolny 2018, dzieci rozpoczną
w nowym obiekcie.

- Podobno miarą sukcesu jest liczba wrogów, jak to jest w Pańskim przypadku?

- Patrząc realnie wychodzi na to, że moim przeciwnikom nie zależy na rozwoju gminy Miękini, a wręcz przeciwnie. Nie psuje się przecież tego co jest dobre, a kierowanie się
w polityce niskimi pobudkami i własnym interesem nigdy nie będzie służyć dobru wspólnemu. Liczą się czyny i wymierne efekty, a nie populistyczne slogany.

- A co pan uważa za swój największy sukces w tym roku?

- Za duży sukces, a nawet wygranie bitwy uważam podpisanie umowy na budowę obwodnicy Miękini. Po wyborach samorządowych budowa obwodnicy stanęła pod znakiem zapytania, a wszyscy ci którzy nie są zorientowani, nawet nie zdają sobie sprawy z tego, ilu zabiegów i starań wymagało doprowadzenie do szczęśliwego finału.

Jestem również przekonany, że wszystkie moje działania w wymierny sposób przełożą się na jakość życia w naszej gminie.

- Jakie ma pan plany na następny rok i czego mogę Panu życzyć?

- Życzyłbym sobie utrzymania dotychczasowego tempa rozwoju gminy.

(gb)