Przejdź do głównej treści

MATEUSZ CIELEPAŁA - BOKSER Z CHARAKTEREM!

cielepala 0Kiedy spotkaliśmy się pierwszy raz z Mateuszem Cielepałą miał za sobą pierwszą stoczoną i wygraną zarazem walkę. Co zmieniło się w jego życiu przez ostatnie miesiące? Jakie ma plany?


W zaledwie pół roku po naszym pierwszym spotkaniu i pierwszą wygraną walką Mateusza, po udanym występie na Mistrzostwach Polski i doznanej kontuzji, spotykamy się ponownie z Mateuszem Cielepałą i jego trenerem, Radkiem Pupinem, właścicielem klubu Glory. Ponownie nasze spotkanie odbywa się na sali sportowej, w której na co dzień intensywnie trenuje młody bokser.

- Mati trenuje pięć razy w tygodniu. W poniedziałki są obwody, czyli 10 rund po trzy minuty. Przy czym każda runda składa się z sześciu obwodów po 30sek. We wtorek ćwiczenia na siłowni BodyArt, w środę sparingi i walki zadaniowe, w czwartki basen, sauna i jacuzzi. W piątki z kolei prowadzimy trening typowo techniczny - opowiada o cyklu treningów Radosław Pupin.

Dzięki ciężkiej pracy i uporowi, Mateusz odnosi kolejne zwycięstwa, choć jak podkreśla przed nim jeszcze dużo ciężkiej pracy.

- Zaczyna być rozpoznawany, pracuje na nazwisko. Mateusz nie odpuszcza, jest mocno zdeterminowany. Przy tak intensywnej pracy myślę po cichu, że spokojnie mógłby pojechać za cztery lata na olimpiadę - mówi Radek.

Tuż przed treningiem zapytaliśmy Mateusza o jego plany na obecny rok, a także o podsumowanie minionego.

Kiedy spotkaliśmy się ostatnim razem byłeś po udanych walkach w Mistrzostwach Polski i walczyłeś z kontuzją. Miałeś wątpliwości... Jak się teraz czujesz?

Wszystko jest już w porządku. Moje wątpliwości, wahania, które mnie męczyły, pojawiły się w związku z kontuzją, jakiej doznałem. Praktycznie wszystkie mają
u mnie podobny przebieg, podobnie jak u wielu sportowców. Pojawiają się chwile załamania, myśli, że może czas dać spokój, zostawić to wszystko. Na szczęście wraz z upływem czasu wszystko przechodzi.
Z moim trenerem, Radkiem, tak poukładaliśmy treningi, żeby było dobrze i żeby bark miał szansę na regenerację. Do tego chodziłem na naświetlenia barku, masaże. Zrezygnowaliśmy też na jakiś czas z ciężkich treningów na rzecz lżejszych, technicznych. Miniony rok pozwolił mi również na poprawienie relacji z rodzicami. Pojawiają się życzenia przed walkami, wspólne oglądanie pojedynków, rozmowy na ich temat. Mogę śmiało powiedzieć, że sport, jaki uprawiam zacieśnił więzy z moją rodziną.

 

Z jakimi marzeniami i planami wchodzisz w ten rok?

Na pewno będę chciał jeszcze raz podejść do Mistrzostw Polski Seniorów
i mam zamiar je wygrać. Taki mam cel na ten rok. W związku z tym planuję coraz cięższe treningi. Zamierzam teraz co drugi dzień ćwiczyć dwa razy dziennie. Pierwszy trening z rana około 5. i drugi po pracy. Będę dążył do tego, żeby było coraz lepiej. W międzyczasie na pewno będziemy ustawiać jeszcze jakieś zawody i gale z czołowymi zawodnikami w Polsce. Zawsze staramy się wybierać z trenerem zawodników lepszych, z większym doświadczeniem. Wyższa poprzeczka potrzebna jest, żebym nabrał doświadczenia. Te trzy nokauty, którymi zakończyłem moje walki zaskoczyły zarówno przeciwników, jak i poniekąd mnie samego.

Czy to znaczy, że jesteś już na etapie, że możesz sam dobierać zawodników?

Zawsze tak było. Czasem jechaliśmy w ciemno na turniej i zdarzało się, że
z powodu braku zawodnika w mojej wadze, wracałem do domu kilkaset kilometrów bez stoczonej walki. Powoli określamy z trenerem, w jakiej jestem formie, a także czołówkę zawodników, z którymi chciałbym się zmierzyć. Wstępnie jesteśmy już umówieni na walki. Dzięki temu jadąc na turniej będę miał gwarancję, że stoczę walkę z zawodnikiem w mojej kategorii wagowej.

Można powiedzieć, że już poważnie i profesjonalnie podchodzicie do Twoich walk?

Nie robię tego dla zabawy. Mam wizję w głowie i chcę ją spełnić. Jeśli kiedyś przyjdzie taki dzień, że powiem sobie “już dość”, będzie to wówczas tylko czysta zabawa. Wtedy będę mógł przyjść na trening na luzie. Posiedzę z chłopakami i poćwiczę tyle, ile będę chciał, a nie tyle, ile muszę. Chcielibyśmy, żeby moje walki rozkręciły się. Pojawiły się już nawet propozycje walk zawodowych, ale jeszcze nie wiem.
Na razie nie myślę o tym. Chyba jeszcze nie pora. Jeszcze nie ten czas. Na razie ciężko pracuję.

Jak się czujesz z zainteresowaniem, które pojawia się wokół Ciebie? Kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy, miałeś za sobą pierwszą, wygraną walkę. Teraz zaczyna być o Tobie coraz głośniej, wygrywasz kolejne walki. Czy rozgłos pomaga czy przeszkadza?

Źle się z tym czuję. Od zawsze byłem skromnym chłopakiem i to że ćwiczę sobie w zaciszu w sali, to jest tylko moje i nie przywykłem jeszcze do tego, że dzielę się tym z większym gronem. Nie chcę być przysłowiowym Najmanem, playboyem, czy kimś innym niż bokserem. Oprócz Mistrzostw Polski nie osiągnąłem jeszcze zbyt wiele dla siebie i dla klubu Glory. Cieszę się jednak, że coś się dzieje, że jest rozgłos dla klubu i trenera. Na ulicy zdarza się, że ludzie mi gratulują, pytają, kiedy kolejna walka. To bardzo miłe i przyjemne, ale jeszcze nie przyzwyczaiłem się do tego.

Tworzycie z trenerem zgraną ekipę? Chyba bardzo przez ten rok zżyliście się ze sobą?

To prawda. Poza tym, że Radek Pupin jest moim trenerem, jest też moim bardzo dobrym kumplem. I bardzo się z tego cieszę. Wiem, że mogę na nim polegać i że on może polegać na mnie. Radkowi mogę powiedzieć o rzeczach, sprawach, które mnie blokują. Dzięki temu jestem w stanie je przełamywać. Taka forma relacji daje nam znacznie więcej niż typowa formuła trener-zawodnik.

Czego Ci życzyć na ten rok?

Braku kontuzji i dużo zdrowia. I będę to zawsze powtarzał. Tylko zdrowie i brak kontuzji, a z resztą sobie poradzę.

Tego Ci zatem życzymy. I oczywiście udanego startu w Mistrzostwach Polski Seniorów.

Iza Szczygieł Fot. Facebook / MC{jcomments on}

cielepala1

cielepala2

cielepala

NAJNOWSZE PUBLIKACJE:

Średzka Woda

hydrotech do gazety nowa reklama

warsztat 336224 px


A ja się pytam po co to i na co to szkoda kasy ? W Środzie to ...
Z tym chłopakiem to fantazja ich poniosła. Byłam akurat na zakupach w Dino i widziałam wszystko, ...
Na podwórku przy ulicy Kilińskiego zamontowano nowe wiaty śmietnikowe - to odpowiedź na liczne sygnały mieszkańców ...

Lokalne ogłoszenia drobne

16.06.2025 07:03 wrote:
Interesują mnie stare: Obrazy, Ikony, Srebro, Sztućce, Porcelana, Ceramika, Szkło kolor, Srebro, Platery, Stare Lampy, Lampy naftowe, Ample, Fig…
03.01.2025 17:44 wrote:
Sprzedam dom w miejscowości Wilczków gm. Malczyce, pow. 77,40 m2, trzy pokoje, w trakcie remontu, nowe okna, instalacja elektryczna i wodna, poz…
02.01.2025 09:02 wrote:
SKUP ANTYKÓW - GOTÓWKA – SPRAWDŹ ! Kupię stare Obrazy, Obrazki, Ikony, Witraże, Porcelana, Srebro, Sztućce, Zegarki, Lampy, Figurki, Rzeźby, Pła…