- Smród dociera z Ligotki, z byłej stacji PKP, gdzie jest składowany obornik i resztki zwierząt, cale hałdy po 8 metrów w górę! Proszę jechać i sobie zobaczyć - twierdzi jeden z mieszkańców. Postanowiliśmy to sprawdzić.
Na miejsce składowania pomiędzy Ligotką, a Bukówkiem udaliśmy się w niedzielę 15 lipca. W połowie drogi do Ligotki poczuliśmy odrażający odór, trudny do wytrzymania. Gdy już mieniliśmy zakręt, zobaczyliśmy wspominanie składowisko. Po prawej stronie, na dawno nieużytkowanych torach kolejowych i placu wyłożonym z kostki brukowej widać około 8-metrową, wysoką i 10 m długą, hałdę obornika. Widoczne są ślady traktora. Tak skrupulatnie usypana hałda zajęła na pewno komuś sporo czasu. Należy tu wspomnieć, że tuż za nią znajdują się nasypy z wapna.
Postanowiliśmy pojechać do Ligotki. Niestety nikogo, prócz tabliczki z napisem "Teren prywatny" nie spotkaliśmy. W dalszej podróży, na trasie Ligotka - Proszków znaleźliśmy kolejne składowiska obornika, jednak nie było już czuć takiego odrażającego odoru, wyglądał na wysuszony. Tu spotkaliśmy jedną z mieszanek Proszkowa. - Faktycznie kilka dni temu smród w naszej miejscowości był przeogromny. Tak okropnie śmierdziało, że wszyscy mieszkańcy zamykali okna - powiedziała.
Wczoraj zgłosiliśmy sprawę Straży Miejskiej w Środzie Śląskiej, dziś dowiedzieliśmy się, że dyżurny natychmiast wysłał funkcjonariuszy na miejsce w celu wyjaśnienia sprawy.
- Sporządzona została notatka oraz dokumentacja zdjęciowa, a sprawa została zgłoszona do Wydziału Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miejskiego w Środzie Śląskiej - poinformowano nas w SM, gdzie dowiedzieliśmy się także, że sytuacja ta znana jest strażnikom miejskim i wydziałowi Urzędu Miejskiego od miesiąca: - Właściciel otrzymał pouczenie i nakaz usunięcia obornika w wyznaczonym terminie. Pryzmat obornika został już znacznie zmniejszony, ponieważ wcześniej miał około 100 m długości i 10 m wysokości.
Zdaniem strażników panujący tam obecnie fetor może być spowodowany naruszeniem składowiska celem jego wywozu, ponieważ podczas wcześniejszej ich wizyty, przy 30-stopniowym upale, nie był on aż tak odczuwalny.
Nikt z urzędników nie potwierdza składowania tam szczątków zwierzęcych.
(red/kb) fot. kb
1. <Lepszy dobór kadry....< To teoria, a praktyka jest taka, że UM zmienił się ...