MORSOWANIE Z OCHOTNIKAMI W UJEŹDZIE GÓRNYM (film i zdjęcia)

U większości z nas myśl o kąpieli w sezonie zimowym czy wiosennym wywołuje dreszcze i gęsią skórkę. U nich radość i lepsze samopoczucie. O kim mowa i skąd pomysł na takie przedsięwzięcie?

Ochotnicy z OSP KSRG w Ujeździe Górnym dali się poznać mieszkańcom naszego powiatu, jako ludzie energiczni i pomysłowi. Ich akcja „Jesteś bezpieczny. Jesteś widoczny” skierowana do uczniów z rodzimej gminy, pozwoliła przybliżyć dzieciom zasady bezpieczeństwa na drodze, a także wyposażyć je dodatkowo w odblaski.

Teraz strażacy oferują mieszkańcom nie tylko gminy, ale i całego powiatu średzkiego, niecodzienne przedsięwzięcie. Morsowanie. I tak w lany poniedziałek trzech odważnych morsów zamiast tradycyjnego lania wodą, skorzystała z zimnej kąpieli.

- Chcemy przy naszej jednostce otworzyć sekcję morsów! Jest nas na razie pięciu i systematycznie od lutego, co 2 tygodnie dajemy nura - napisali świeżo po nurkowaniu na swoim fanpage’u na portalu społecznościowym ochotnicy.

Na pytanie, skąd pomysł na takie spędzanie czasu, sekretarz jednostki odpowiada:

- Pomysł na zimowe kąpiele pojawił się podczas naszego spotkania sprawozdawczo-wyborczego w styczniu, kiedy nasz druh Ryszard Wójcicki, który już od kilku lat jest morsem, zaproponował nam udział w morsowaniu. I tak się zaczęło.

Na razie jest ich pięciu i regularnie od 27 lutego, co dwa tygodnie, spotykają się nad stawem w Ujeździe Górnym. – Chcielibyśmy zachęcić ludzi z całego powiatu do wspólnego morsowania – zachęca Wojciech Sukta. – Najgorsze jest samo wejście do wody, wówczas człowiek czuje, jakby w jego ciało wbijało się z tysiąc szpilek – dodaje mężczyzna.

Potem jak zapewniają ochotnicy nie odczuwa się już zimna. A jeśli wydaje się Wam, podobnie, jak i mi, że po wyjściu z takiej wody potrzebne są potem koce, czy ciepłe ręczniki, nic bardziej mylnego. Jak zapewniają sami morsowie, po wyjściu z lodowatej wody jest gorąco niczym latem, a jedyne o czym warto pamiętać, to o okryciu ręcznikiem pleców.

Osobiste rekordy i rekordziki

Ze spotkania na spotkanie każdy z nich osiąga coraz dłuższy czas kąpieli. Początkowa minuta, zamienia się kolejnym razem w trzy minuty. Z czasem okres ten wydłuża się jeszcze bardziej. Mistrzem morsowania jest doświadczony Ryszard Wójcicki, który przebywa w lodowatej wodzie do 10 minut. A jak zapewniają strażacy, jest to maksymalny czas, jaki mors może przebywać w zimnej wodzie. Co ważne, aby kąpiel mogła się odbyć, konieczną jest odpowiednia jej temperatura.

Ochotnicy zachęcają do wspólnego morsowania

Co prawda sezon już się kończy, ale jeśli ktoś miałby ochotę doświadczyć tych niewątpliwie ciekawych doznań i emocji, jest ku temu okazja.

Ostatnie morsowanie w tym sezonie odbędzie się 9 kwietnia, o godzinie 15.00 w stawie w Ujeździe Górnym (staw zlokalizowany jest między Jarostowem, a Ujazdem Górnym).

Jak zapewniają ochotnicy w przyszłym roku kąpiele rozpoczną się już w listopadzie i potrwają do końca marca.

Aby w pełni komfortowo korzystać z kąpieli w zimnej wodzie, każdy uczestnik powinien posiadać przy sobie kilka rzeczy (najlepiej, aby wszystkie wykonane były z neoprenu):

- kąpielówki,

- czapkę,

- rękawiczki,

- skarpetki.

Jesteś chętny, chcesz jeszcze o coś zapytać? Możesz to zrobić poprzez prywatną wiadomość na FB na fanpage OSP KRSG Ujazd Górny, lub pod adresem mailowym: ospksrgujazdgorny@gmail.pl

W imieniu organizatorów serdecznie zapraszamy!

Iza Szczygieł
Fot. i wideo: OSP KSRG Ujazd Górny