OBSERWUJ
TVi ROLAND
w Google News .
MUZEUM, CZY PRYWATNY FOLWARK SOŁTYSA?
Takie pytanie zadają nam czytelnicy z gminy Miękinia. Przedmiotem ich dociekań jest funkcjonujące od lat we wsi Lutynia muzeum lokalne, w którym eksponowana była makieta sławnej bitwy z 5 grudnia 1757 roku.
O taktyce użytej wówczas przez wojska pruskie pod wodzą Fryderyka II uczą na całym świecie, m.in. w takich akademiach wojskowych jak amerykańska West Point.
Wracając do kwestii czy lutyńskie muzeum stanowi prywatną własność sołtysa tej wsi Daniela Uszyńskiego, który urządzać miał w nim polityczne spotkania, jest pytaniem otwartym. Właściciel nieruchomości Henryk Baniowski obecnie przebywa za granicą, a klucze do obiektu pozostawił także u sołtysa, który wg swoich oponentów ma użytkować muzeum sprzecznie z jego przeznaczeniem. Chodzi także o to, że na płocie okalającym muzeum powiesił swój baner wyborczy startując w ostatnich wyborach na wójta gminy Miękinia.
Faktem jest, że w ostatnich latach ruinę poniemieckiego muzeum bitwy lutyńskiej pracownicy miejscowego zespołu szkół doprowadzili do stanu używalności. Pomalowali ściany, umyli okna, posprzątali. Stało się tak, gdyż dyrektor szkoły Jadwiga Rybacka, z wykształcenia historyk, postanowiła podjąć inicjatywę promocji Lutyni. Na początku napisała jej monografię, a następnie wraz ze swoimi uczniami realizowała program „Szkoła Marzeń”. Odniósł on wielki sukces i spotkał się z uznaniem nie tylko miejscowej społeczności, ale także naukowców, dyplomatów zagranicznych, władz oświatowych i lokalnych. Cel został osiągnięty, aby promować Lutynię, a tym samym lokalną społeczność oraz działalność szkoły poprzez wydarzenia historyczne.
Przypomnijmy, że w roku szkolnym 2006/2007 Gimnazjum w Lutyni realizowało program „Szkoła Marzeń”. W jego ramach wybudowano makietę przedstawiającą fragment obrony kościoła w Lutyni. Planszę, na której przedstawiono obiekty lokalnej architektury i krajobrazu oraz figurki żołnierzy, o wymiarach 2x3 metry wykonali pieczołowicie gimnazjaliści pod czujnym okiem historyka, a zarazem dyrektora ich szkoły, Jadwigi Rybackiej. W 2007 roku przy wsparciu Muzeum Regionalnego w Środzie Śl. doszło do obchodów 250. rocznicy Bitwy pod Lutynią. Było to uwieńczenie projektu. W uroczystościach uczestniczyli m.in. dyplomaci z Niemiec i Austrii, naukowcy, zagraniczni goście, władze samorządowe. Jednym słowem wieloletnia praca nie poszła na marne.
Wracając do siedziby muzeum, właścicielem nieruchomości jest mieszkający we Francji Henryk Baniowski. Zgodził się on chętnie z podjętą wówczas inicjatywą i udostępnił klucze do budynku pani dyrektor Rybackiej. Wówczas nie było jeszcze żadnych problemów. Do przedsięwzięcia włączył się także ówczesny sołtys Lutyni. W międzyczasie powstała ścieżka edukacyjna, chętnie odwiedzana w celach dydaktycznych przez liczne wycieczki szkole i studenckie, a niedawno została podpisana umowa o współpracy z uczelnią wojskową Bundeswehry w Dreźnie i Wyższą Szkołą Oficerską Wojsk Lądowych we Wrocławiu.
- W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy nikt jednak nie przyjeżdżał. Uznałam, że może jest to dobry czas, aby wystawę czasowo przenieść do Miękini - opowiada Jadwiga Rybacka. - Chodziło o to, aby i mieszkańcy północnej części gminy mogli ją zobaczyć. Poza tym chciałam odświeżyć prezentowane eksponaty. Większość z nich pochodzi z moich prywatnych zbiorów. Dwa dni po demontażu makiety i innych eksponatów, w tym tablic korkowych z opisami o treści historycznej, wybuchł skandal. Na wizytę przyjechała pani konserwator zabytków, która zastała puste muzeum, a zarazem wiszący na płocie polityczny baner sołtysa startującego w lokalnych wyborach na wójta gminy. Baner ten powiesił obecny sołtys wsi, pan Daniel Uszyński, twierdząc, że jest to informacja dla mieszkańców. Pani konserwator nakazała ściągnąć baner i wytłumaczyła, że płot należący do muzeum to nie jest miejsce na polityczne kampanie wyborcze. Jakież było moje zdziwienie, kiedy w księdze pamiątkowej wystawy, którą wystawiła moja szkoła, a na której widnieje jej pieczęć, znalazłam wpisy kandydatów partii PiS w wyborach i innych działaczy tego ugrupowania. Według mnie jest to niedopuszczalne i świadczy, że pomieszczenie muzeum było wykorzystywane na spotkania partyjne - mówi Jadwiga Rybacka.
Dyrektor Rybacka w rozmowie z kontrolującą muzeum konserwator próbowała wytłumaczyć sytuację i oświadczyła, że jeszcze kilka dni temu w budynku znajdowała się ekspozycja wystawy. Przy tej rozmowie obecny był także sołtys i obecny radny powiatowy, Daniel Uszyński. Okazało się wówczas, że i on dysponuje kompletem kluczy do budynku, które wręczył mu właściciel, Henryk Baniowski, o czym pani dyrektor wcześniej nie wiedziała.
Sołtys Uszyński całą tę sytuację ocenia zupełnie inaczej.
- Co do baneru potwierdzam. Był to mój baner wyborczy, gdyż startowałem w wyborach na stanowisko wójta gminy Miękinia. Nie byłem kandydatem żadnej partii politycznej, skąd więc traktowanie tego w kategoriach jakiejś polityki? - pyta sołtys. - Faktem jest również to, że otwierałem muzeum na czas odwiedzin szkolnych wycieczek. Zorganizowałem dla dzieci występ teatralny i zakończenie wakacji. Faktem jest także, że w siedzibie muzeum odbyło się spotkanie z doktorem Sławomirem Węgrzynowiczem, historykiem, który opowiadał o stosunkach polsko-rosyjskich. Na jego prelekcję przyjechała wtedy pani Mirosława Stachowiak-Różycka, która z ramienia Prawa i Sprawiedliwości startowała w wyborach na prezydenta Wrocławia. W muzeum wyłożona została księga pamiątkowa i kandydatka wpisała się w niej. Na spotkanie wykład dra Węgrzynowicza przyszło wielu ludzi. Nikt nikogo nie pytał, do jakiej partii i czy w ogóle do jakiejś należy. Co do przyjazdu pani konserwator zabytków, było o nim wiadomo wcześniej. Dlaczego zabrano te eksponaty, nie wiem. Oświadczam, że z radą sołecką podjęliśmy inicjatywę budowy nowej makiety Bitwy pod Lutynią, która wraz z innymi eksponatami znajdzie się w muzeum. Pani konserwator w uwagach pokontrolnych nakazała jedynie wyczyścić rynny i uporządkować teren, co też z inicjatywą naszych mieszkańców wiosną wykonamy - podkreśla sołtys.
Jak wiemy dr Sławomir Węgrzynowicz zapraszany był na wykłady przez władze lokalne partii Prawa i Sprawiedliwość. Odbyły się one m.in. w Środzie Śląskiej oraz w okolicznych miejscowościach na terenie powiatu średzkiego w świetlicach wiejskich. Również w regionie. Jak twierdzą nasi rozmówcy związane były z kampanią wyborczą członków tego ugrupowania.
Przypomnijmy także, że dr Węgrzynowicz jest historykiem związanym z „Gazetą Polską” i z PiS. Zajmuje się m.in. badaniem polskich i rosyjskich archiwów. Świadczą o tym informacje zawarte na stronie internetowej wrocławskiego klubu „Gazety Polskiej”. Stąd też wiele osób ma wątpliwości, czy w spotkaniach tych chodzi jedynie o przekaz historyczny, czy też promowanie idei i poglądów partii Jarosława Kaczyńskiego...
Patryk Medyński
Fot. Wiktor Kalita
{module zestaw (u+d) ofertybankow.com.pl}
NAJNOWSZE PUBLIKACJE:
elofirma Piłkarskie zakończenie wakacji - podsumowanie weekendu 30-31 sierpnia 2025! Szkoda Polonii, zespół już tak fajnie funkcjonował, ale przyszły zmiany ..... Aksiog Rusza odbudowa drogi Brodno–Lipnica. Umowa podpisana Może p.burmistrz zamiast wszystko podpisywać co jej dają to niech zaje sie czymś dla.dzieci i młodzieży ... Aksiog To już pewne – rusza budowa hali sportowej przy SP nr 1 w Środzie Śląskiej! A ja się pytam po co to i na co to szkoda kasy ? W Środzie to ... |
Lokalne ogłoszenia drobne
16.06.2025 07:03 wrote:
Interesują mnie stare: Obrazy, Ikony, Srebro, Sztućce, Porcelana, Ceramika, Szkło kolor, Srebro, Platery, Stare Lampy, Lampy naftowe, Ample, Fig…
03.01.2025 17:44 wrote:
Sprzedam dom w miejscowości Wilczków gm. Malczyce, pow. 77,40 m2, trzy pokoje, w trakcie remontu, nowe okna, instalacja elektryczna i wodna, poz…
02.01.2025 09:02 wrote:
SKUP ANTYKÓW - GOTÓWKA – SPRAWDŹ ! Kupię stare Obrazy, Obrazki, Ikony, Witraże, Porcelana, Srebro, Sztućce, Zegarki, Lampy, Figurki, Rzeźby, Pła…