Nowa książka naszego pisarza

Zbigniew Niedźwiecki Ravicz, urodzony w 1962 r. wrocławski pisarz (obecnie mieszkający w Jastrzębcach w gm. Środa Śl., autor popularnej serii „FacSimile”, która nieprzerwanie ukazuje się od roku 2000, tym razem zaprezentuje swoją najnowszą powieść „Grzech przemilczenia”.

Książka dotyka trudnych problemów społecznych, w tym przemocy w rodzinie, zakładach poprawczych i więzieniach. Przestępczy półświatek widziany oczyma nastolatka, musi i wzbudza ogromne kontrowersje. Nie zapominajmy jednak, że motywem przewodnim artysty jest ukazywanie problemów ludzi, którzy w ten czy inny sposób są krzywdzeni. Nie ma tu miejsca na pruderię i udawanie. Dzieło musi być prawdziwe, i to aż do bólu!

W opisie do powieści, czytamy więc:

„Niektóre książki są jak życie: nie da się ich przeczytać, trzeba je przeżyć. Tego rodzaju historią jest "Grzech przemilczenia" – pochłania od pierwszej do ostatniej strony, pozostając w sercu na zawsze. To opowieść o wyjątkowym człowieku, właściwie jeszcze chłopcu, który musi stawić czoło problemom, z jakimi tylko niewielu dorosłych umiałoby sobie poradzić. Przytrafia mu się nieszczęście, które w naszych czasach nie jest, niestety, rzadkością – życie w patologicznej rodzinie. Młody człowiek szybko przekonuje się, jak płynna jest granica między dobrem a złem. Trafia do zakładu poprawczego, tam z kolei poznaje życie od wyjątkowo brudnej strony. Przypomina kierowcę, który wjechał na niewłaściwy zjazd z auto-strady. Czy łatwo mu będzie zawrócić? Nie, musi upłynąć sporo czasu, nim dotrze do kolejnego rozwidlenia. O ile jednak kierowcy zawracają z błędnej drogi, o tyle przestępcy nie robią tego prawie nigdy. Czy istnieją siły zdolne zmotywować młodego człowieka do radykalnych zmian?

Decydując się na lekturę tej pięknej, lecz wstrząsającej powieści, Czytelnik powinien zawczasu zapiąć pasy: będzie trzęsło! Ale nie może być inaczej; nie da się spojrzeć krzywdzie w oczy i spokojnie zasnąć. Poza tym sztuka to nie to samo, co rozrywka; potrafi boleć równie dotkliwie, jak prawda. Pomimo całego swego dramatyzmu historia opisana w książce ukazuje niesłychanie ważną rzecz: niezależnie od okoliczności musimy być ludźmi, a to dlatego, że szacunek wobec siebie jest źródłem siły, która pomaga człowiekowi wydostać się nawet z tak głębokiego dołu, jak własny grób!”

Jeśli lubisz czytać książki, do których się nie wraca, o których szybko się zapomina, to nie sięgaj po „Grzech przemilczenia” Zbyszka Niedźwieckiego. Jeśli lubisz książki, które nie poruszają, które nie drażnią i nie wywołują bólu mięśni, to książka ta z pewnością Ci się nie spodoba. Jeśli nie chcesz, by Twoje myśli i dusza przeżyły burzę emocji, to nie czytaj tej książki!

To nie jest powieść obojętna. Przygotuj się na to.