NOWE PREZYDIUM RADY I WYSTĄPIENIE PREZESA

Zgodnie z ustaleniami porządku obrad podczas wczorajszej sesji Rady Miejskiej w Środzie Śląskiej dokonano zmiany przewodniczącego rady oraz jego pierwszego zastępcy.{jcomments on}

Przede wszystkim najważniejszym punktem porządku obrad radnych było podjęcie przez nich uchwały budżetowej na rok 2015. Taką też jednogłośnie podjęto, o czym wkrótce.

Co do zmiany w prezydium rady, na funkcję przewodniczącego radni powołali Mieczysława Bronisława Łabatczyka w miejsce odwołanego Krzysztofa Wnęka. Pierwszym zastępcą nowo powołanego przewodniczącego został Jerzy Fink. Ustąpił Mirosław Skóra. W prezydium rady pozostał Kazimierz Grabowiecki.

Radni rozpoczynając obrady uczcili minutą ciszy pamięć swojego kolegi z poprzedniej kadencji, ś.p.: Leszka Sigla, który odszedł po długich zmaganiach z ciężką chorobą.

Nieoczekiwanym przez uczestników sesji zdarzeniem było oświadczenie, złożone przez odwołanego przez Radę Nadzorczą Ośrodka Sportu i Rekreacji w Środzie Śl. prezesa zarządu Mariusza Kozaka. Zabrał on głos w punkcie „45 minut dla samorządu”. Miał wiele do powiedzenia i czas ten znacznie się wydłużył, co spotkało się z uzasadnionym upomnieniem przez przewodniczącego Krzysztofa Wnęka.

M. Kozak między innymi przekazał do protokołu obrad dokumenty, a wśród nich protokół z posiedzenia Rady Programowej Ośrodka Sportu i Rekreacji sp. z o.o. w Środzie Śląskiej z 23 stycznia br. oraz napisany przez siebie plan działania w zakresie wykorzystania sali-pawilonu oraz kortów tenisowych na rok bieżący i lata następne.

Dość długie i bardzo emocjonalne wystąpienie musiało się spotkać z protestem prowadzącego obrady, który kilkakrotnie oponował wobec mówcy. Po pewnym czasie M. Kozak ustąpił, jednak chcąc ponownie rozwinąć swą wypowiedź raz jeszcze powrócił do mównicy i podjął temat „swojej sytuacji”. Wówczas musiała interweniować Straż Miejska w osobie zastępcy komendanta obecnego na sesji. Strażnik podszedł do byłego prezesa i grzecznie poprosił o opuszczenie mównicy. Mariusz Kozak oczekiwanie to spełnił i opuścił salę, a wraz z nim dwoje (zaproszonych prawdopodobnie przez niego) gości obserwujących wystąpienie z miejsc dla publiczności.

(PM)