O WIEŻY, ŚMIAŁKACH i TRAGEDIACH...

Ciesząca się obecnie dużym zainteresowaniem wieża przy kościele św. Andrzeja w Środzie Śląskiej, udostępniona pod koniec maja zwiedzającym, jak wiele zabytków naszego miasta ma interesującą historię, którą warto poznać – twierdzi Wojciech Kopacz, który spisał kilka ciekawostek.

Dzwonnica - jedyna wieża ostatecznej obrony przy bramie miejskiej zachowana do dnia dzisiejszego. Pierwsza, przy bramie Legnickiej, powstała około roku 1350 o wysokości 33 metrów, ceglana gotycka.

Na przełomie XIV i XV wieku zwieńczona spiczastym hełmem o wysokości 20 metrów, na szczycie której połyskiwała złocona kula wielkości dorosłego człowieka.

Niebywałej atrakcji dostarczył mieszczanom cyrkowiec z Brukseli, który 10 sierpnia 1546 r. rozciągnął linę od wieży do pobliskiej kamienicy i na wysokości wyprawiał harce rozmaite drwiąc sobie z grawitacji.

W 1556 z kolei burmistrz powołuje urzędnika „strażaka”, który z wieży wypatruje zarzewia ognia i przy pomocy trąby alarmuje o niebezpieczeństwie. Tragedia miała miejsce w pogodny dzień roku pańskiego 1560, kiedy to grom z jasnego nieba zabija rodzinę strażnika –dzwonnika. Od tego roku nikt dobrowolnie nie zamieszkał w tej warowni.

Rok 1598, to wielki kataklizm. Runął dach wieży.

W 1634 r. ma miejsce wielki pożar - płonie 85 średzkich kamienic, fara i wieża.

W roku 1645 w odbudowanej wieży zawisły cztery nowe dzwony.

W roku 1686 dla wygody średzian zainstalowano zegar mechaniczny o czterech tarczach.

Mijają lata… Podczas II wojny światowej Niemcy zdejmują dzwony w celu przetopienia na cele wojskowe.

14.02.1945 r. działa dalekiego zasięgu armii sowieckiej, po ostrzale artyleryjskim likwidują punkt obserwacyjny Wermachtu znajdujący się na wieży.

W 1966 roku proboszcz średzkiej parafii Jan Duniec decyduje o odlaniu i montażu nowych dzwonów na 1000-lecie Państwa polskiego.

Na początku lat pięćdziesiątych grupa młodych chłopców - tak zwana „kawalerka” dla rozrywki postanawia skoczyć z wieży na parasolu(lach). Dokonał tego tylko jeden śmiałek, który spadając złamał nogę…