Przejdź do głównej treści

O ZNIECZULICY RAZ JESZCZE

O tragedii, która wydarzyła się w domu Jadwigi Ciesielskiej i jej matki Wandy Adamowicz z Budziszowa Średzkiego w gminie Kostomłoty pisaliśmy w maju br. w artykule: "Śmierć, pożar i znieczulica". Do sprawy wracamy, gdyż poszkodowana twierdzi, że nadal nie ma gdzie mieszkać przez opieszałość władz gminy.

Materiał nagrany w maju 2012 roku


Przypomnijmy, że mieszkanie należące do matki p. Jadwigi, p. Wandy Adamowicz uległo spaleniu. W wyniku pożaru i jego gaszenia, zniszczeniu uległy wszystkie sprzęty oraz meble.

 

Od dnia pożaru, który miał miejsce 8 grudnia 2011 roku minął rok. W tym czasie samorząd gminny ograniczył się do pomocy z GOPS, który przyznał córce najemcy lokalu, pani Jadwidze zapomogę w kwocie 700 złotych, z kolei ubezpieczyciel wyliczył kwotę 1 122,43 zł. i taka została przeznaczona na remont lokalu.

 

Właścicielem budynku jest gmina Kostomłoty, która przejęła go za darmo dwa lata temu od Agencji Nieruchomości Rolnych we Wrocławiu. Po pożarze zaczęto go remontować.

 

Wewnątrz znajdują się cztery mieszkania komunalne, za które opłacany jest czynsz i jeden własnościowy. Czynszówka na parterze, w której "straszą gołe ściany" należy do wspomnianej starszej pani, która upoważniła córkę pełnomocnictwem do proszenia o pomoc wszędzie, gdzie to tylko możliwe.

 

Jak do tej pory w lokalu pogorzelców gmina rozpoczęła instalację centralnego ogrzewania,  natomiast pani Jadwiga wymieniła drzwi wejściowe i zwróciła się do wójta Jaskuły z możliwością (prawną), aby koszt ich zakupu zaliczyć w bieżący czynsz. Pismem z dnia 21 listopada 2012 roku wójt Wacław Jaskuła odpowiedział że: „Drzwi zostały zakupione, jak wynika z kserokopii faktury, w dniu 22 maja 2009 roku, w więc w chwili kiedy Gmina Kostomłoty nie była jeszcze właścicielem lokalu mieszkalnego wynajmowanego przez Panią Wandę Adamowicz”. Przypomnijmy, że stała się nim w dniu 9 grudnia 2010 roku i z tegoż powodu pismo wójta jest zasadne.

 

- Powiedzieli mi, że stare drzwi, te sprzed pożaru, były sprawne i nowych wstawiać nie trzeba było - mówi poszkodowana. - Nie pierwszy to raz, kiedy wójt nie chciał wysłuchać moich racji. W maju ubiegłego roku wystąpiłam do niego z wnioskiem, aby w postępowaniu administracyjnym decyzją określił to, co należy się najemcy od właściciela lokalu. O wydanie stosownej decyzji musiałam upomnieć się w połowie listopada, bo do tego czasu wójt nie podjął żadnych czynności. Okazał się bezczynnością i dopiero kiedy zagroziłam mu, że za tę bezczynność złożę skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego ponownie wrócił do mojej sprawy.

 

Pani Wanda Adamowicz żyje ze skromnej emerytury. Jej córka wychowuje sześcioletnie dziecko, które uczęszcza do przedszkola w Rakoszycach. Pracuje w jednym ze średzkich zakładów przemysłowych. Nie zarabia wiele, więc nie stać jej na odłożenie dodatkowych pieniędzy na remont mieszkania, w tym na zakup mebli i całego wyposażenia. Dziś marzy, aby choć jeden pokój udało się wyremontować i "zakończyć tułaczkę po rodzinie i znajomych".

 

- Na niedokończonej instalacji c.o. skończyły się prace w moim mieszkaniu. Mówią, że zabrakło pieniędzy. Pan wójt wciąż szuka pretekstu by odraczać moją sprawę i nie krył oburzenia, że poszłam do gazety naświetlić swój problem - mówi p. Jadwiga.

 

Dziwi ­zachowanie wójta, który wypomina poszkodowanej w pożarze, że śmiała pójść do naszej redakcji i przedstawić problem. Istnieje przepis postępowania administracyjnego, który zabrania szkalowania osób dostarczających materiały do publikacji o znamionach skargi lub wniosku. Nie o tę małostkowość tu jednak chodzi, ale o rozmiar udzielonej pomocy czyli minimalny.

 

 

- Wójt nie chce wydać decyzji administracyjnej o odmowie udzielenia pomocy gdyż, jak twierdzi w swoim piśmie z 6 czerwca 2012 roku, przepisy postępowania administracyjnego stosuje się w oparciu o przepisy prawa materialnego, a więc konkretnej ustawy - twierdzi Jadwiga Ciesielska.

 

Tymczasem ustawa jest, choćby o pomocy społecznej i wiele innych jej dotyczących...

 

Minęły kolejne święta i p. Jadwiga wraz z matką oraz córką nie mogła ich spędzić u siebie, chociaż próbowała innych możliwości. Zwróciła się z prośbą o pomoc do Zarządu Powiatu. Niestety, ten samorząd pomóc jej nie zdoła, gdyż nie ma takich możliwości. Poprosiła także o wsparcie Zarząd Rejonowy PCK w Środzie Śląskiej, co miało miejsce kilka miesięcy temu, ale nie otrzymała odpowiedzi...

Patryk Medyński

Fot. Wiktor Kalita

Zobacz poprzedni materiał na ten temat



NAJNOWSZE PUBLIKACJE:


Może p.burmistrz zamiast wszystko podpisywać co jej dają to niech zaje sie czymś dla.dzieci i młodzieży  ...
A ja się pytam po co to i na co to szkoda kasy ? W Środzie to ...
Z tym chłopakiem to fantazja ich poniosła. Byłam akurat na zakupach w Dino i widziałam wszystko, ...

Lokalne ogłoszenia drobne

16.06.2025 07:03 wrote:
Interesują mnie stare: Obrazy, Ikony, Srebro, Sztućce, Porcelana, Ceramika, Szkło kolor, Srebro, Platery, Stare Lampy, Lampy naftowe, Ample, Fig…
03.01.2025 17:44 wrote:
Sprzedam dom w miejscowości Wilczków gm. Malczyce, pow. 77,40 m2, trzy pokoje, w trakcie remontu, nowe okna, instalacja elektryczna i wodna, poz…
02.01.2025 09:02 wrote:
SKUP ANTYKÓW - GOTÓWKA – SPRAWDŹ ! Kupię stare Obrazy, Obrazki, Ikony, Witraże, Porcelana, Srebro, Sztućce, Zegarki, Lampy, Figurki, Rzeźby, Pła…