OBSERWUJ
TVi ROLAND
w Google News .
„OD BOGA SZCZĘCIE, ŻE NIKT NIE ZGINĄŁ”
- O 10.20 dostałem telefon do pracy, że płonie nasz dom – opowiada pan Marian Myszkowski, mieszkaniec Juszczyna w gminie Środa Śl. – Na początku do mnie to nie docierało; to co się wydarzyło. Syn mówi, że już druga straż do nas jedzie. Szybko zadzwoniłem do synów i mówię im, że pali się nasz dom. Kiedy wspólnie przyjechaliśmy, wszystko już było pogaszone. Wie pan…, dopiero wieczorem dotarło do mnie, co się u mnie stało.
Pan Marian stoi i pokazuje, co pozostało ze spalonego dobytku, a pozostało tego niewiele.
- To zostało, co mam w tej chwili na sobie – mówi człowiek, którego dorobek spłonął, jednak jest szczęśliwy, że nikt z jego rodziny nie ucierpiał. – To można jeszcze odbudować. Spłonęło nam 90 procent dobytku. Spaliły się książki i materiały szkolne mojej najmłodszej córki, która chodzi do gimnazjum w Środzie Śl. Najstarsza córka studiuje prawo na Uniwersytecie Wrocławskim. Również jej rzeczy zostały spalone, nie tylko ubrania, ale podręczniki, skrypty, notatki. Dziewczęta nie mają niczego. Także rzeczy dwóch synów, którzy ze mną mieszkają… Stracili wszystko. Mieliśmy komputer, pomocny córkom w nauce i przenośny laptop. Spaliły się ubrania, rzeczy, wszystko…
Pan Myszkowski prowadzi nas do spalonego mieszkania. Niegdyś była tutaj stodoła, którą przed laty zaadaptowano na mieszkanie. Pokazuje kontakt elektryczny, od którego powstał pożar. W doszczętnie wypalonym pomieszczeniu jeszcze wczoraj była kuchnia. Jak mówi, bez winy nikogo, po prostu być może wilgotna ściana doprowadziła do zwarcia elektrycznego. Stało się. Spłonęły inne pomieszczenia domu. Tam, gdzie nie sięgnął ogień temperatura zniszczyła wyposażenie. Myszkowscy nie mają niczego, co by ocalało, a nadawało się do użytku. Przetrwała część łazienki, jednak armatura, część spopielonego sufitu i zniszczonych przez dym ścian wymaga gruntownego remontu.
- Podczas pożaru panowała tak wysoka temperatura, że nie ocalał żaden sprzęt w naszym domu. To nie tylko temperatura, ale wysokie zadymienie niszczyło nasz dobytek. Szczęściem od Boga, powiem, było to, że pożar powstał w pomieszczeniu, gdzie był betonowy strop, a nie ten na trzcinie, bo chałupa spłonęła by doszczętnie – mówi p. Myszkowski.
Po posesji przewija się wielu młodych ludzi, kolegów rodziny Myszkowskich. Pomagają, jak tylko mogą, sprzątają, zbijają tynki w podpalonych pomieszczeniach, naprawiają to, co można było uratować. A niewiele tego zostało. Wręcz gołe i opalone ściany.
- Musimy uratować nasz dom, bo nie będziemy mieli gdzie mieszkać – mówi pan Marian. – Szczęśliwie mieszkanie na czas remontu zaoferował nam nasz sołtys, Darek Maciejewski. Także mamy na czas remontu gdzie się podziać. Cieszy, że są tacy ludzie – nie traci nadziei pogorzelec. - Sołtys za darmo użyczy nam swojego mienia, abyśmy mogli przetrwać do końca, aż wyremontujemy i wprowadzimy się ponownie. Z tego miejsca serdecznie mu dziękujemy. Nie pozostała obojętna Gmina Środa Śląska, z której natychmiast zaoferowano nam pomoc finansową. A będą nam z pewnością potrzebne: cement, farby i inne materiały budowlane.
- Rodzina państwa Myszkowskich przyjęła nasze zaproszenie, aby na czas remontu u nas zamieszkać - mówi sołtys wsi Juszczyn, Dariusz Maciejewski, któremu pożar nie jest obcy, gdyż przed kilku laty stracił w pożarze kilkanaście hektarów rzepaku. – Dzisiaj spotkało to Mariana, a jutro może spotkać mnie, albo przysłowiowego Kowalskiego. Już w niedzielę, za tydzień, mieszkańcy Juszczyna będą mogli okazać swoją pomoc podczas organizowanej zbiórki w kościele. Kościół jest najlepszym miejscem na ogłoszenie akcji pomocy. Ksiądz ze swojej strony także poczynił starania, zgłaszając problem do Fundacji „Caritas” i zrobi wszystko, aby Myszkowskim pomóc. Dziękuję burmistrzowi Środy Śląskiej, który zareagował bardzo szybko i od razu udzielił pomocy. Pan burmistrz przez cały czas kontaktuje się ze mną i ma pełny obraz sytuacji. Jak widzicie, wiele młodzieży zaangażowało się w pomoc, także nasi starsi mieszkańcy, murarze, elektrycy i inni fachowcy z naszej miejscowości, którzy mogą pomóc. Jest też pomoc od firmy, w której pracują synowie pana Myszkowskiego. To dużo dobrego serca od ludzi, którzy wiedzą, że każdemu z nas może przytrafić się takie nieszczęście. Jest to szczęście w nieszczęściu. Tragedią byłyby ofiary tego pożaru, czego szczęśliwie udało się uniknąć. Z drugiej strony jest to tragedia dla rodziny, która przez czterdzieści lat wspólnego pożycia zgromadziła i wybudowała swój majątek, który uległ zniszczeniu. Mówiąc wprost, trzeba się wziąć w garść i to odbudować. Raz jeszcze: dzisiaj jest Marian, a jutro Kowalski. Bo takie jest życie.
Patryk Medyński
Foto. i wideo: Wiktor Kalita
NAJNOWSZE PUBLIKACJE:
Powiat Średzki i Dolny Śląsk – wspólna wizja…
piątek 15:53 22.08.25
Przed nami piłkarski weekend!
piątek 15:22 22.08.25
Nowa sieć wodociągowa na kilku ulicach w Miękini…
piątek 14:45 22.08.25
BERGER Bau wybuduje ogólnodostępną halę sportową…
piątek 12:38 22.08.25
Aksiog Rusza odbudowa drogi Brodno–Lipnica. Umowa podpisana Może p.burmistrz zamiast wszystko podpisywać co jej dają to niech zaje sie czymś dla.dzieci i młodzieży ... Aksiog To już pewne – rusza budowa hali sportowej przy SP nr 1 w Środzie Śląskiej! A ja się pytam po co to i na co to szkoda kasy ? W Środzie to ... Natalia Łukaszewska Trzech poszukiwanych w rękach policji – konsekwencje nieuniknione Z tym chłopakiem to fantazja ich poniosła. Byłam akurat na zakupach w Dino i widziałam wszystko, ... |
Lokalne ogłoszenia drobne
16.06.2025 07:03 wrote:
Interesują mnie stare: Obrazy, Ikony, Srebro, Sztućce, Porcelana, Ceramika, Szkło kolor, Srebro, Platery, Stare Lampy, Lampy naftowe, Ample, Fig…
03.01.2025 17:44 wrote:
Sprzedam dom w miejscowości Wilczków gm. Malczyce, pow. 77,40 m2, trzy pokoje, w trakcie remontu, nowe okna, instalacja elektryczna i wodna, poz…
02.01.2025 09:02 wrote:
SKUP ANTYKÓW - GOTÓWKA – SPRAWDŹ ! Kupię stare Obrazy, Obrazki, Ikony, Witraże, Porcelana, Srebro, Sztućce, Zegarki, Lampy, Figurki, Rzeźby, Pła…