OKRADLI NIE TYLKO URZĄD MIEJSKI – czyli złodziej złodziejowi nierówny

O 50% spadła w tym roku na terenie powiatu średzkiego przestępczość dotycząca przemocy w rodzinie. Wzrosły drobne kradzieże, zaś fenomenem tego zjawiska jest to, że większość sprawców nigdy dotąd nie była karana.

Są to osoby bezrobotne, utrzymujące się z zasiłków i pracy dorywczej.

Kradną telefony komórkowe, ubrania, drobny sprzęt budowlany. Dokonaliśmy kwerendy zakończonych postępowań przygotowawczych w średzkiej Prokuraturze Rejonowej.

Przykładem jest kradzież telefonu komórkowego, której dokonał w siedzibie Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie mieszkaniec Ciechowa.  10 października policjanci z KPP w Środzie Śl. ujęli sprawcę kradzieży innego telefonu. Okazał się nim 17-latek, który odpowie przed sądem.

Z kolei w miejscowości Bogdanów i Gądków działał wspólnie i w porozumieniu z nieletnim inny złodziej, który dokonał kradzieży skutera. Ukradli go z pomieszczenia gospodarczego, wiedząc, że klucz do drzwi znajduje się na okienku. Inny sprawca w Zakrzycach (gm. Kostomłoty) ukradł z budowy werytkulator ogrodniczy warty 490 złotych. Sprawca okazał się bezrobotny i dotychczas nie był karany.

Okradziono także Urząd Miejski w Środzie Śląskiej, demontując zewnętrzne i wewnętrzne rury miedziane. Obaj sprawcy są mieszkańcami Legnicy. W sumie na szkodę UM dokonali  trzech kradzieży. Wspomniane rury po zdemontowaniu samochodem kolegi odwieźli do skupu złomu. Ich wartość oszacowano na 5000 złotych. Akt oskarżenia został w tej sprawie skierowany do sądu 27 października br. Rozprawa jeszcze się nie odbyła.

Pomysłem na życie dwóch złodziei (jeden pochodzi z Mysłakowic, a drugi z Kowar – powiat jeleniogórski) było okradanie TIR-ów na autostradzie A 4 przy barze „Filipek”. Tam włamywali się do samochodów, z których spuszczali paliwo w okresie od 5 sierpnia 2009 do 6 czerwca 2010 roku. Z jednej ciężarówki w ilości od 50 do nawet 250 litrów. W sumie włamali się do 8 samochodów.

Sprawcy zostali ujęci właściwie przez przypadek i natychmiast przyznali się do winy. Otóż jechali oni swoim samochodem, który został zatrzymany do rutynowej kontroli. W VW Passat znajdował się sprzęt do kradzieży paliwa.

Zakończone postępowania znalazły finał w sądzie, gdzie czekają na wyznaczenie rozpraw.

Jedna z innych to udział w bójce, która miała miejsce w lipcu br. w Wichrowie, co jest przestępstwem przeciwko życiu i zdrowiu.

Trzech miejscowych bandytów napadło na dwóch mieszkańców sąsiednich miejscowości. Najstarszy ze sprawców miał 29 lat. Najmłodszy 19 lat. Ofiary doznały uszkodzenia ciała w postaci sińców, obrzęki twarzy, oczodołów, złamanie korony zęba, stłuczenia klatki piersiowej oraz liczne otarcia naskórka na twarzy i rękach. Prokuratura w grudniu skierowała w tej sprawie akt oskarżenia do sądu.

Wśród przestępstw gospodarczych odnotowano, że 29-letnia kobieta z terenu gminy Miękinia pracująca w jednej z tamtejszych firm w dziale windykacji, wykorzystując swoje stanowisko pracy - od sierpnia 2009 roku do lipca 2010 - okradła swoją firmę na kwotę ponad 100 tys. złotych nie odprowadzając do kasy wpłacanych od dłużników wierzytelności.

Dalecy jesteśmy od stawiania ogólnej diagnozy kryminologicznej. Jednak z powyższych i na szczęcie nielicznych przykładów wynika, że za kradzież biorą się ludzie młodzi, często bez pracy. W większości wypadków dotychczas nie karni. Kryminalistyka do najczęstszych motywów, którymi kierował się sprawca wymienia motyw ekonomiczny (rabunkowy). Podkreśla się także, że zrozumienie motywów własnego postępowania przez oskarżonego i ujawnienie ich przed organem procesowym, nawet jeżeli jest szczere, nie zawsze w pełni musi odpowiadać prawdzie, co podkreśla prof. Brunon Hołyst w swoim wykładzie dotyczącym diagnozy procesów motywacyjnych sprawców przestępstw („Psychologia kryminalistyczna, s. 251, wyd. LexisNexis, Warszawa 2009.)

Patryk Medyński