Czy Okrasa na Święto wina ugotuje napoleońskie danie?

(OPINIA CZYTELNIKA) - Na Święto wina do Środzie Śląskiej przyjedzie wybitny kucharz. Pan Karol Okrasa doskonale przyrządza kurczaka a’la marengo - lepiej niż kucharz Napoleona Bonaparte! Niemożliwe!? Ktoś powie. Niemożliwe – to słowo dla głupców, powtórzę za Napoleonem.

Kurczak a’la marengo, to ulubione danie Bonapartego od 14 czerwca 1800 r. Tego dnia po przejściu Alp przez Wielką Przełęcz Świętego Bernarda, 23 tysiące Francuzów starło się z 45 tysiącami Austriaków. Napoleonowi nie sprzyjało szczęście od rana, wysłał młodego genialnego generała Desaix do Genui, a nieprzyjaciel stanął do walki pod Marengo. Bonaparte przegrał pierwszą „rundę” i wtedy wypowiedział sławne słowa: „Na miłość boską, Wróć Desaix!”. I wrócił, gromiąc pewnych już zwycięstwa żołnierzy austriackich. Tak niemożliwe, stało się możliwe.

Proszę zapamiętać sławne powiedzenie Bonapartego. Niemożliwe? Niemożliwe - to słowo dla głupców!  Zapewne wziął sobie to do serca kucharz Napoleona po bitwie. Mając małego kurczaka, parę raków, cztery pomidory, limonki, oliwę i przyprawy- stworzył sławne danie. W przybliżeniu przyrządzał go w ten sposób: najpierw zamarynował części kurczaka w zaprawie z oliwy, soku z limonek i czosnku. Podsmażył, a potem dusił w białym winie (w naszym wypadku wyśmienite będzie białe, z najlepszych winnic w Polsce, czyli Chateau Jaworek z Miękini ). Sprawione raki – szyjki rakowe, układał na kurczaku i z boku polewał lekkim sosem pomidorowym z ziołami.

Czy Karol Okrasa na święto wino ugotuje to ulubione danie Bonapartego, który 195 lat temu przebywał w naszym mieście? Tego nie wiem, ale jestem przekonany, że smakuje ono wyśmienicie!

Woytek Kopacz