OBSERWUJ
TVi ROLAND
w Google News .
OSP PICHOROWICE: “JESTEŚMY, BY POMAGAĆ”
Są jedną z najliczniejszych jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych w powiecie średzkim. Zawsze gotowi, by działać. Nie ustają w swoim dążeniu do doskonalenia i pozyskiwania nowego sprzętu.
W ramach naszego cyklu zapraszamy do spotkania z ochotnikami z Pichorowic. Energicznymi, prężnie działającymi i nieustającymi w swoim dążeniu do doposażania jednostki. W sobotni ranek spotkaliśmy się z sześcioma strażakami z OSP Pichorowice – Tomaszem Zawiszą, Agatą Jędrychowską, Konradem Sztymerem, Da-nielem Zawieruchą, Kamilem Lipcem i Wojciechem Płaziukiem, by porozmawiać o historii OSP, ich marzeniach i pasji. I choć jednostka miał swoje wzloty i upadki, w chwili obecnej jest jedną z najliczniejszych na terenie naszego powiatu, skupiając w swoich szeregach mężczyzn, dwie kobiety, a także młodzieżowe drużyny pożarnicze.
Zaczęło się w 1946 roku
Początki jednostki, zgodnie z historią spisaną przez W. Płaziuka, sięgają roku 1946, kiedy na ziemie przybywają pierwsi mieszkańcy z terenów dawnej Polski wschodniej. Zawierucha Wincenty (pierwszy prezes), Maksylewicz Józef (komendant), Śmignowski Alojzy (sekretarz), a także Klepacki Tomasz (skarbnik) i Grzegorczyn Stanisław (gospodarz) w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców powołali wówczas do życia OSP Pichorowice.
- Remiza znajdowała się w miejscu, w którym teraz mieszka pan Pacel. Na wyposażeniu jednostki, która borykała się z problemami finansowymi były: wąż, prądnica konna i wóz. Pierwszy pożar odnotowano u pana Gacka. Wówczas pan Sorokowski jadąc na rowerze przez wioskę przy pomocy trąbki wzywał do pożaru – opowiada wiceprezes OSP Pichorowice, Wojciech Płaziuk.
W późniejszym czasie alarm ogłaszany był poprzez bicie dzwonu kościelnego. W niedługim czasie jednostka pozyskuje od powiatu przyczepę. Zakupiono również syrenę ręczną.
- Z pierwszego sprawozdania z roku 1950 dowiadujemy się, że nasza jednostka dysponowała sprzętem: ,,martwym” - remizą i świetlicą oraz sprzętem ruchomym: siekierą ręczną, sikawką ręczną, dwoma wężami ssawnymi, 63 wężami tłocznymi parcianymi, dwoma bosakami, trzema toporkami, jednym wiadrem, dwiema łopatami, trzema lampkami elektrycznymi i syreną ręczna. Członkowie brali czynny udział przy remoncie remizy, uczestniczyli w pierwszym pożarze w Łagiewnikach. W późniejszym okresie nasza jednostka brała udział w pożarze w Sokolnikach gdzie paliła się stodoła, do tej akcji zadysponowano konny wóz strażacki i konie druha Kazimierza Busia - wyjaśnia strażak.
Reaktywacja OSP
Pod koniec lat 70 remiza została przeniesiona do budynku po dawnym skaerze. Strażacy pozyskują przyczepę strażacką i niezbędny sprzęt do akcji. W latach 2000 jednostka pozyskuje od OSP Lusina pierwszy wóz – żuka. Z czasem, ze względu na braki osobowe, OSP przeżywała trudne chwile. Pojawiły się pytania o dalsze jej losy.
- Podczas zebrania w 2011 roku podjęliśmy decyzję o reaktywacji naszej jednostki. We Wrocławiu złożono dokumenty założycielskie. Wybrano nowy zarząd, w skład którego weszli: Mateusz Miozga (prezes), Wojciech Płaziuk (wiceprezes) i Michał Grzegorczyn (skarbnik), a także członkowie wspierający – Franciszek Krzyszczuk i Antoni Hołojda – opowiada Wojciech Płaziuk.
Tuż po tym jednostka wzbogaca się o dwa samochody – ze środków z budżetu gminy Udanin zakupiono samochód ciężki Jelcz PO04. Drugi wóz pozyskano ze Swarzędza, jak mówią strażacy, za przysłowiową złotówkę. Kolejne lata, to kolejne nabytki - pilarka spalinowa do betonu, piła spalinowa, torba medyczna, motopompa, agregat prądotwórczy, sprzęt gaśniczy, a także deska ortopedyczna, sprzęt ochronny i umundurowanie.
Pozyskiwanie sponsorów i doposażenie jednostki
Jak sami podkreślają, każdy sprzęt się przyda, więc nie ustają w kolejnych akcjach i prośbach o wsparcie wysyłanych do firm. Jednostka wspomagana jest nie tylko przez gminę Udanin, ale również przez Nadleśnictwo z Miękini, Nadleśnictwo w Świdnicy i Nadleśnictwo w Jaworze.
- Zawsze możemy liczyć też na wsparcie wielu firm i instytucji, w tym – Urząd Marszałkowski Woj. Dolnośląskiego, Saatbau, Dolnośląskie Młyny S.A., Kasja Samochodów, Dom Kultury w Środzie Śląskiej, Bank Spółdzielczy w Środzie Śl., Husqvarna, Mpat, KRUS, Gotec i SaMASZ, za co bardzo serdecznie dziękujemy. Bez Waszego wsparcia nie udało by się nam tak wiele zdziałać – mówi Wojciech Płaziuk.
Na jednym z portali prowadzona jest również zbiórka na zakup aparatów ochrony układu oddechowego. Koszt jednego aparatu to 4 tys., a potrzebne są dwa. Dzięki sponsorom aparaty zostały już zamówione. Z okazji obchodów swojego 70-lecia jednostka otrzymała również dotację z Urzędu Marszałkowskiego w kwocie 4 tys. złotych na organizację imprezy.
- Przygotowywaliśmy się dwa miesiące. Była to pierwsza impreza w gminie Udanin. 70-lecie zostało również docenione w plebiscycie jednej z gazet z terenu powiatu średzkiego, gdzie zdobyliśmy 1 miejsce. Podczas imprezy były występy Orkiestry Dętej z Oławy i wiele atrakcji przygotowanych dla dzieci – opowiadają strażacy.
Ostatnie lata to również praca w czynie społecznym przy odnawianiu remizy. Remont dachu, elewacji, wykonanie wylewki. 80% wszystkich działań strażacy wykonali samodzielnie.
Siła jednostki
W tej chwili Ochotniczą Straż Pożarną w Pichorowicach tworzy 25 strażaków z uprawnieniami, druhowie wspomagający i członkowie honorowi. Łącznie około 40 osób. W jednostce działają również trzy drużyny młodzieżowe i rosnąca grupa Florków, czyli najmłodszych strażaków, które nie tylko prezentują jednostkę na zawodach pożarniczych, ale także prowadzą działania pomocnicze na terenie remizy. Ochotnicy zapytani o to, skąd w ich życiu straż, zgodnie opowiadają o pasji i zamiłowaniu do OSP, podkreślając, że kiedy zawyje syrena rzucają wszystko, by ruszyć na pomoc potrzebującym.
- W moim przypadku zaczęło się od pradziadka. Kiedy byłam mała, patrzyłam, jak na akcje jedzie wujek czy dziadek. Uczestniczyłam też w szkolnych konkursach wiedzy pożarniczej. Po jakimś czasie zadzwonił do mnie nasz prezes Mateusz z zapytaniem, czy mam ochotę pójść na kurs. I spodobało mi się. Można się nauczyć wielu bardzo przydatnych umiejętności, jak chociażby pierwsza pomoc – mówi Agata Jędrychowska.
W rozmowie na temat najtrudniejszych akcji, w jakich przyszło im uczestniczyć wspominają o działaniach, które bezpośrednio ich dotyczą. Wówczas zamiast adrenaliny, która zazwyczaj towarzyszy strażakom podczas akcji, pojawia się strach i większa panika.
- Trudny był pożar w Kwietnie, gdzie działaliśmy przez osiem godzin i Michałów, gdzie spłonęła olbrzymia ilość słomy. Równie trudnym był jeden z wypadków na autostradzie, kiedy zabezpieczaliśmy teren przez jedenaście godzin. A także wypadek, w którym spłonęły dwie osoby – opowiadają strażacy.
- W moim przypadku trudnym był pożar, który miał u nas miejsce 15 lat temu w grudniu. Wówczas podczas pożaru dawnej plebanii spłonął cały budynek. Pozostały po nim jedynie ruiny. Na długo zapamiętam również podtopienia, kiedy w naszej wiosce woda sięgała metra – dodaje Wojciech Płaziuk.
Marzenia
Kiedy na zakończenie rozmowy pytamy o ich marzenia i plany, strażacy bez namysłu wymieniają nowy średni samochód gaśniczy, ponieważ oba, które mają na stanie są już mocno wysłużone. Średni samochód daje również strażakom możliwość uczestniczenia w działaniach technicznych prowadzonych na miejscach wypadków.
- Jesteśmy na etapie prób pozyskania wozu i mamy nadzieję, że z czasem uda się go pozyskać. Drugie nasze marzenie to, żebyśmy byli zdrowi, żebyśmy mogli pomagać tym, którzy potrzebują naszej pomocy - dodają.
Czego serdecznie życzymy.
Iza Szczygieł Fot. Wiktor Kalita
NAJNOWSZE PUBLIKACJE:
Nowy sprzęt dla OSP w Głosce! Kolejny krok w…
poniedziałek 21:25 18.08.25
Gdy zboże zebrane, czas na świętowanie!…
poniedziałek 19:14 18.08.25
Stowarzyszenie Help Animals z Malczyc – z sercem…
poniedziałek 17:35 18.08.25
Gmina Udanin: Fundusz sołecki - wspólne decyzje,…
poniedziałek 16:36 18.08.25
Aksiog To już pewne – rusza budowa hali sportowej przy SP nr 1 w Środzie Śląskiej! A ja się pytam po co to i na co to szkoda kasy ? W Środzie to ... Natalia Łukaszewska Trzech poszukiwanych w rękach policji – konsekwencje nieuniknione Z tym chłopakiem to fantazja ich poniosła. Byłam akurat na zakupach w Dino i widziałam wszystko, ... Padyszach Jak przebiegają inwestycje w Gminie Środa Śląska? Na podwórku przy ulicy Kilińskiego zamontowano nowe wiaty śmietnikowe - to odpowiedź na liczne sygnały mieszkańców ... |
Lokalne ogłoszenia drobne
16.06.2025 07:03 wrote:
Interesują mnie stare: Obrazy, Ikony, Srebro, Sztućce, Porcelana, Ceramika, Szkło kolor, Srebro, Platery, Stare Lampy, Lampy naftowe, Ample, Fig…
03.01.2025 17:44 wrote:
Sprzedam dom w miejscowości Wilczków gm. Malczyce, pow. 77,40 m2, trzy pokoje, w trakcie remontu, nowe okna, instalacja elektryczna i wodna, poz…
02.01.2025 09:02 wrote:
SKUP ANTYKÓW - GOTÓWKA – SPRAWDŹ ! Kupię stare Obrazy, Obrazki, Ikony, Witraże, Porcelana, Srebro, Sztućce, Zegarki, Lampy, Figurki, Rzeźby, Pła…