OBSERWUJ
TVi ROLAND
w Google News .
OSP UDANIN – RODZINNI OCHOTNICY Z PASJĄ
Są energiczni, pozytywni, pełni pasji i chęci do działania. Razem tworzą wielką, szanującą się społeczność. Od lutego, kiedy pojawił się nowy prezes, jednostka z Udanina przeżywa rozkwit.
Prezentujemy kolejną jednostką Ochotniczej Straży Pożarnej z terenu powiatu średzkiego. Tym razem bohaterami naszego cyklu są ochotnicy tworzący OSP KSRG Udanin.
Na spotkanie umawiamy się późnym popołudniem tak, by każdy chętny mógł wziąć w nim udział. Pod remizą zastajemy kilkanaście osób, zarówno seniorów, młodzież, jak i dzieci. Uśmiechnięci, otwarci, pozytywnie nastawieni sprawiają, że nasze spotkanie przebiega w ciepłej i wesołej atmosferze. Po krótkiej chwili można też odnieść wrażenie, że tworzą jedną, wielką i szanującą się rodzinę.
- Prezesem jestem od lutego po namowie głównie Jacka Skalskiego, Grześka Korgóla i Marcina Olkiewicza. Grono młodych ludzi, chętnych, zaangażowanych i ambitnych nakłoniło mnie, by po zdjęciu munduru strażaka Państwowej Straży Pożarnej dalej działać w OSP, bo jak mawiał były Komendant PSP st. bryg. mgr inż. Zenon Meusz “strażakiem się jest, a nie bywa” – opowiada Tadeusz Brzozowski. - Muszę pochwalić załogę, bo od lutego, dzięki jej zaangażowaniu tworzymy nowy rozdział w historii OSP Udanin. Chcemy połączyć starsze pokolenia, uszanować ludzi, którzy działali wcześniej, zauważyć najmłodszych, czyli naszych florów, stworzyć zalążki MDP, ale też i zalążki kobiecej drużyny pożarniczej – dodaje prezes jednostki.
Dzięki temu, że do jednostki dołączają ochotnicy z najbliższymi, jak sami mówią, robi się niezwykle rodzinnie. Przykładem może być rodzina Pawła Ałtachowicza, który po kilkunastu latach przerwy ponownie dołączył do OSP. Razem z nim przyłączyła się żona Judyta i dwóch synów – Sebastian i młodszy Filip. W jednostce działają również jego szwagrowie.
Obecnie w OSP Udanin działa kilkudziesięciu strażaków i siedem kobiet. Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza z kolei liczy 11 członków. W jednostce działa też kilku florków. Jak opowiada podczas spotkania Mirosław Olkiewicz, senior i strażak wspierający, w czasach swojej świetności w OSP Udanin działało nawet 100 ochotników, a jednostka, jako jedna z niewielu w powiecie, może poszczycić się kroniką przedstawiającą dzieje jednostki w latach 1975-1989.
Strażnica budowana czynem społecznym
Podczas rozmowy z Mirosławem Olkiewiczem dowiadujemy się, że zalążki jednostki, podobnie, jak większości jednostek OSP z terenu naszego powiatu, powstały w 1946 roku.
- Mój tato, Stanisław Olkiewicz uciekał ze Szczecina i tutaj się osiedlił. Razem z Wycechem Zygmuntem, Stradowskim Władysławem i Stradomskim Adamem założyli straż w roku 1946. Na stanie była pompa i dwa piękne konie u pana Stradomskiego. Malutka, piękna, poniemiecka remiza znajdowała się w miejscu, gdzie teraz jest postój – opowiada Mirosław Olkiewicz. - Do roku 1979 straż miała na stanie “lublinka”. Potem otrzymaliśmy “lublinka” wojskowego, który pomalowano na czerwono. To był wóz nie do zdarcia, kiedy jednak po latach zepsuła się skrzynia, otrzymaliśmy żuka – opowiada strażak.
W późniejszym czasie na stanie jednostki pojawił się powypadkowy Jelcz GCBA i Star 244. Po czasie zamiast stara w remizie stanął sprowadzony z Niemiec mercedes, który teraz obchodził 40 lat swojej służby na rzecz straży pożarnej. I to właśnie on służy strażakom po dziś dzień, choć jak mówią, marzą o nowym samochodzie ratowniczo-gaśniczym.
W latach świetności, jak można wyczytać z kronik, drużyna z Udanina odnosiła spore sukcesy podczas zawodów sportowo-pożarniczych organizowanych na terenie powiatu. W międzyczasie w czynie społecznym siłą około 160 strażaków powstaje nowa strażnica OSP w Udanin, oddana do użytku strażakom 22 lipca 1989 roku. Z czasem jednak została przekształcona w świetlicę wiejską, a strażakom pozostała dolna część budynku, wymagająca w chwili obecnej remontu. Jednak jak podkreśla prezes Tadeusz Brzozowski, do dyspozycji mają zarówno świetlicę, jak i pomieszczenia socjalne.
Malowanie garaży i remont szatni
- Uzyskaliśmy dotacje na wydatki bieżące na zapewnienie gotowości bojowej jednostki ochrony przeciwpożarowej włączonej do krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego na przeprowadzenie remontu obiektu – opowiada prezes jednostki. - Zaplanowaliśmy malowanie garażu i remont szatni. Chcielibyśmy, aby pomieszczenie socjalne, które jest obecnie w dyspozycji świetlicy wiejskiej, gmina użyczyła w bezpłatne użytkowanie strażakom – wyjaśnia.
Po wstępnym spotkaniu z radą sołecką i jej akceptacji, część pomieszczeń świetlicy zostanie przekazana jednostce. W nowym miejscu możliwym będzie przygotowanie węzła sanitarnego, tak potrzebnego strażakom zwłaszcza po powrocie z ciężkich akcji.
W planach i marzeniach jest również nowy samochód bojowy, ponieważ obecny ma już 40 lat. Ochotnicy z chęcią też opowiadają o sprzęcie, jaki posiadają na wyposażeniu.
- Nasz średni samochód posiada na swoim wyposażeniu podstawowy sprzęt do gaszenia pożarów. Mamy sprzęt ochrony układu oddechowego, czyli tzw. aparaty powietrzne. Możemy prowadzić również podstawowe działania z zakresu ratownictwa technicznego. Posiadamy na wyposażeniu sprzęt hydrauliczny – nożyce, rozpieracze i osprzęt – wylicza Tadeusz Brzozowski. - Prowadzimy również działania z zakresu kwalifikowanej pierwszej pomocy. Posiadamy dwa zestawy ratownictwa medycznego PSP-R1 oraz defibrylator. Sprzęt pozwala nam na prowadzenie zgodnie z przyjętymi procedurami w pełnym zakresie działań ratowniczych z zakresu udzielania kwalifikowanej pierwszej pomocy. Dysponujemy również sprzętem do usuwania skutków wypadków drogowych, anomalii pogodowych, między innymi piły do betonu i drewna, pompy szlamowe – dodaje.
Najważniejsi są ludzie
Jednak jak powtarza prezes jednostki, nie narzędzia są najważniejsze, lecz potencjał ludzki. I dlatego w jednostce OSP Udanin tak ważna jest atmosfera i wzajemny szacunek. Każdy z ochotników ma w zastępie swoje miejsce, każdy pełni swoją rolę. Monika Pichowicz „ogarnia temat” świetlicy wiejskiej na potrzeby strażaków i uzyskuje stosowne zezwolenia, Paweł Ałtachowicz, jako mechanik dba o sprawność sprzętu i samochodu pożarniczego. Robert Woźny, jest niezwykle potrzebnym kierowcą z kategorią prawa jazdy C. Dba również o właściwe utrzymanie i sprawność sprzętu jednostki.
- Paweł Stanisławczyk, to pasjonat czystości. Dzięki niemu nasze auto i sprzęt błyszczą. Nauczył nas jak w niewielkim nakładzie pracy można utrzymać samochód oraz sprzęt w czystości. Norbert Woźny ma bardzo ciekawe pomysły, które wdraża w życie. Jego pomysły i realizacje znalazły uznanie strażaków i są przykładem nowoczesnej myśli technicznej. Grzegorz Topolski, to kolejny kierowca, który w ramach wolnego czasu potrafi skutecznie działać na rzecz OSP. Jacek Skalski aktywnie pozyskuje nowych członków dla naszej jednostki, udziela się społecznie na rzecz OSP, a jego żona Joanna Skalska jest naszym skarbnikiem – wylicza Tadeusz Brzozowski. - Grzesiu Korgól zajmuje się działalnością od strony medialnej, to prawdziwy pasjonat pożarnictwa i wędkarstwa. Każdą wolną chwilę poświęca OSP, jest naszym sekretarzem i spełnia się bardzo dobrze w tej roli. Przemek Mazurek z kolei, to młody i ambitny strażak starający się właśnie o przyjęcie do PSP. Wolne chwile spędza w straży działając społecznie. Marcin Olkiewicz, nasz naczelnik, to oddany i pomocny członek OSP odpowiadający za JOT – opowiada dalej prezes, starając się przy tym o każdym obecnym opowiedzieć kilka zdań.
Kiedy pytamy o powody, dla których działają w szeregach ochotniczej straży pożarnej – podobnie, jak w przypadku innych jednostek, pojawia się temat pasji, hobby, chęci pomocy innym i oddania sprawie. Dla Roberta, który po dwudziestu latach ponownie powrócił w szeregi OSP, to pasja.
- Od ponad pięciu lat czynnie wyjeżdżam na akcje. Przez kilka lat w naszej jednostce był kryzys, ale teraz wszystko rusza do przodu – opowiada Jacek, który zaczynał działania w OSP jako młody chłopak. Teraz swoją pasją i zamiłowaniem skutecznie zaraża innych.
- Początkowo nie miałem chęci przystąpienia do OSP, choć mój tato był strażakiem, ale przyszedł Jacek i mnie zachęcił. Zdałem już egzamin podstawowy, kurs KPP i jestem. Startuję też w naborze do komendy PSP w Środzie Śląskiej – dodaje Przemek. Z kolei Marcin Olkiewcz wstąpił do jednostki, kiedy miał 15 lat i choć już od 13 lat nie mieszka w Udaninie nadal aktywnie działa w szeregach OSP Udanin. Jak mówi, dla niego straż jest wszystkim. Tu działał dziadek, ojciec i teraz on sam. - To drugi mój dom – wyjaśnia.
Najtrudniejsze zdarzenia
21 kwietnia 1995 roku jednostka OSP Udanin decyzją Komendanta Głównego PSP została włączona do systemu Krajowego Systemy Ratowiczo - Gaśniczego. Od tego dnia, jak mówią strażacy, obszar działalności jednostki zwiększył się diametralnie. Na nich ciążą bowiem od tego czasu zadania ochrony nie tylko powiatu, ale również działania prowadzone na terenie całego kraju. Kiedy zatem pytamy o najtrudniejsze akcje oraz takie, które utkwiły w ich pamięci, Mirosław Olkiewicz opowiada o pożarach w latach 70/80 w lasach w zielonogórskim, w Piekarach, a także w Kuźni Raciborskiej.
- Modliliśmy się, żeby cało wyjechać z lasu, bo wkoło był ogień – wspomina strażak.
Pamiętnymi wydarzeniami były również powodzie z 1997 i 2010 roku. Niezwykle ciężkimi dla strażaków są te zdarzenia, w których są ofiary śmiertelne, jak miało to miejsce w ostatnim czasie na terenie gminy Udanin, a także zdarzenia, w których biorą udział dzieci oraz osoby bliskie. Opowiadają, że w sytuacji ratowania życia, poziom adrenaliny jest jeszcze wyższy. Potrzebne jest skupienie i rozwaga. Dają z siebie wówczas jeszcze więcej. Po ciężkich akcjach, jak mówi prezes OSP Udanin, zawsze pozostają w remizie, rozmawiają na temat przeprowadzonych działań, analizują jej przebieg i to, co można zmienić. Zawsze w dyspozycji pozostają psycholodzy z Państwowej Straży Pożarnej.
Plany i marzenia
Na koniec spotkania nie może zabraknąć pytania o plany i marzenia. Prezes bez wahania wspomina o powiększeniu liczby druhów działających w OSP Udanin i pozyskaniu nowego samochodu ratowniczo-gaśniczego.
- Każdy z nas ma inne marzenia – mówi. - Strażak, który przyjmuje się do OSP marzy o własnym umundurowaniu, a często niestety jego zakup jest finansowany z własnych, prywatnych środków, przy niewielkiej dotacji. Młodzież i florki marzą o stroju strażackim i mundurkach – opowiada Tadeusz Brzozowski. - Strażacy, którzy służą już dłużej dostrzegają braki sprzętowe, to że sprzęt się starzeje, że zachodzi potrzeba wymiany na nowszy. Podobnie, jak nasz samochód, który ma już kilkadziesiąt lat i jest najstarszym pojazdem pożarniczym w powiecie – dodaje strażak.
Jednak jak mówi, na wszystko potrzeba czasu.
- Tworzymy grupę ludzi lubiących się i szanujących wzajemnie. Chcielibyśmy doprowadzić sprzęt do sprawności i użyteczności, który posłuży na rzecz bezpieczeństwa lokalnej społeczności. 14 października zorganizowaliśmy również Dni Otwarte w remizie OSP w Udaninie, by zachęcić zarówno dzieci, jak i ich rodziców, do przyłączenia się do nas i wspólnego działania. Chcielibyśmy również pozyskać środki dla jednostki, ale nie da się wszystkiego zrobić w krótkim czasie – wyjaśnia.
Dziękując za zaproszenie, śliczną laurkę i ciepłe przyjęcie, życzymy strażakom spełnienia marzeń, nowego samochodu pożarniczego i realizacji wszystkich planów.
W spotkaniu uczestniczyli: Tadeusz Brzozowski, Marcin Olkiewicz, Mirosław Olkiewicz-senior, Przemek Mazurek, Grzegorz Korgól, Jacek Skalski, Grzegorz Topolski, Norbert Woźny, Ilona Horoszczak, Natalia Woźna, Robert Woźny, Paweł Stanisławczyk, Ewa Stanisławczyk, Judyta Ałtachowicz, Paweł Ałtachowicz i Monika Pichowicz.
MDP i Florki: Sebastian i Filip Ałtachowicz, Damian Stanisławczyk, Wiktor Stanisławczyk, Patryk Ilczyński, Daria Olkiewicz i Zuznana Olkiewicz.
Iza Szczygieł fot. isz
NAJNOWSZE PUBLIKACJE:
elofirma Piłkarskie zakończenie wakacji - podsumowanie weekendu 30-31 sierpnia 2025! Szkoda Polonii, zespół już tak fajnie funkcjonował, ale przyszły zmiany ..... Aksiog Rusza odbudowa drogi Brodno–Lipnica. Umowa podpisana Może p.burmistrz zamiast wszystko podpisywać co jej dają to niech zaje sie czymś dla.dzieci i młodzieży ... Aksiog To już pewne – rusza budowa hali sportowej przy SP nr 1 w Środzie Śląskiej! A ja się pytam po co to i na co to szkoda kasy ? W Środzie to ... |
Lokalne ogłoszenia drobne
16.06.2025 07:03 wrote:
Interesują mnie stare: Obrazy, Ikony, Srebro, Sztućce, Porcelana, Ceramika, Szkło kolor, Srebro, Platery, Stare Lampy, Lampy naftowe, Ample, Fig…
03.01.2025 17:44 wrote:
Sprzedam dom w miejscowości Wilczków gm. Malczyce, pow. 77,40 m2, trzy pokoje, w trakcie remontu, nowe okna, instalacja elektryczna i wodna, poz…
02.01.2025 09:02 wrote:
SKUP ANTYKÓW - GOTÓWKA – SPRAWDŹ ! Kupię stare Obrazy, Obrazki, Ikony, Witraże, Porcelana, Srebro, Sztućce, Zegarki, Lampy, Figurki, Rzeźby, Pła…