Przejdź do głównej treści

PAN JÓZEF: „CZUJĘ SIĘ ZASZCZUTY I POMÓWIONY!”

{jcomments off}Mieszkanka Środy Śl. uważa, że została poszkodowana w kolizji drogowej, do której doszło 13 września 2013 roku około godziny 19.30 na wysokości tunelu przy ul. Legnickiej.


 

Brak jednak świadków zdarzenia, a kobieta postanowiła na łamach lokalnej prasy przedstawić jedynie swoją wersję wypadku i ocenić pracę policji, z której jest niezadowolona.

Do naszej redakcji zgłosił się rzekomy sprawca jej nieszczęścia pan Józef Cichy, który ma żal, że pani ta spowodowała swego rodzaju „nagonkę” na jego osobę.

- Jako kierowca zawodowy 40 lat przejeździłem bez wypadku, a tu teraz takie kłopoty, spawa w sądzie i medialny szum, a wszystko przez to, że ta pani wjechała w moje auto rowerem - tłumaczy.

Pan Józef czuje się bardzo niekomfortowo w sytuacji kiedy jest atakowany, a cała sprawa jest jego zdaniem przedstawiana bardzo jednostronnie. Ma żal, że dziennikarzom nie chciało się dotrzeć do niego, aby wysłuchać, co on ma do powiedzenia na ten temat.

My wysłuchaliśmy...

- Wyjeżdżałem swoim samochodem z tunelu w kierunku ul. Legnickiej. W chwili, kiedy wjechałem na ulicę, uderzony zostałem rowerem w przód samochodu, tuż za reflektorem - mówi pan Cichy. - Z tunelu nie da się wyjeżdżać z dużą szybkością. Przed jezdnią jest chodnik, główna arteria miasta. Należy zahamować, a następnie zwrócić uwagę na ruch pieszych i dopiero później wyjechać na jezdnię, zachowując dużą ostrożność. I tak robię zawsze. Gdybym to ja uderzył samochodem w rower, byłaby widoczna jakaś rysa, wgięcie... Tymczasem ślad pozostawiony na karoserii to jedynie dwa milimetrowe punkciki, najprawdopodobniej po widełkach ramy roweru.

Według wersji Józefa Cichego kobieta odjechała rowerem z miejsca zdarzenia. Kilka dni później miało okazać się, że doznała licznych obrażeń ciała, w tym złamania łopatki.

- Kobieta wyjechała zza zaparkowanego na poboczu busa i uderzyła w mój samochód w trakcie wykonywania skrętu w prawo. Nie przewróciła się tylko stała oparta o maskę samochodu, trzymając nogami rower. Otworzyłem drzwi i zapytałem: „Gdzie są światła?” Padał wtedy deszcz. „Nie widzisz?” - zapytała. Po czym zaczęła krzyczeć i przywoływać policję. Uznałem, że nic się takiego nie stało i odjechałem, ta pani również odjechała. Po powrocie z Ciechowa poszedłem na policję, gdzie dostałem mandat. Dopiero po trzech dniach okazało się, że rzekomo poszkodowana doznała lekkiego potłuczenia. Skąd takie twierdzenia? Na miejscu kolizji nic takiego nie zauważyłem. Uważam, że takie zachowanie może być spowodowane tylko jednym, a mianowicie chęcią uzyskania odszkodowania. Gdyby tej kobiecie naprawdę coś się stało, zostałbym na miejscu i udzielił pomocy - podkreśla pan Cichy.

Na łamach prasy poszkodowana   różnie opowiada o zdarzeniu - raz, że doznała niegroźnych obrażeń ciała, innym zaś razem, że obrażenia ciała są poważne. Zmienia także zdanie na temat sposobu potraktowania ją przez policję w dniu zdarzenia.

Tymczasem okazuje się to nieprawdą. Miała możliwość zgłoszenia wypadku, a policjanci je odebrali i wykonali swoje czynności. Zdarzenie zakwalifikowali jako kolizję i ukarali Józefa Cichego mandatem w wysokości 300 złotych. Faktem jest też, że mając rzekomo potłuczoną miednicę i złamaną łopatkę sama, bez niczyjej pomocy, zamiast zgłosić się do szpitala, udała się na policję.

Można zrozumieć roztargnienie kobiety, która w deszczu z zakupami spieszyła się do domu. Czy jednak zachowała należytą ostrożność w obliczu panujących na drodze warunków? Nie wiadomo. Sprawę ma wyjaśnić sąd. Nie ma jednak świadków kolizji, pomimo licznych prób ich znalezienia przez pokrzywdzoną poprzez ogłoszenia prasowe i rozklejanie plakatów w mieście. Pozostaje więc tylko słowo przeciwko słowu...

- Zdaniem policji zarówno kobieta jak i mężczyzna odjechali samowolnie z miejsca zdarzenia. Tymczasem kobieta twierdzi, że to tylko ja odjechałem... – podkreśla rozżalony pan Józef.

(red.)
Fot. Wiktor Kalita

NAJNOWSZE PUBLIKACJE:

warsztat 336224 px

Handlo Trans

hydrotech do gazety nowa reklama


A ja się pytam po co to i na co to szkoda kasy ? W Środzie to ...
Z tym chłopakiem to fantazja ich poniosła. Byłam akurat na zakupach w Dino i widziałam wszystko, ...
Na podwórku przy ulicy Kilińskiego zamontowano nowe wiaty śmietnikowe - to odpowiedź na liczne sygnały mieszkańców ...

Lokalne ogłoszenia drobne

16.06.2025 07:03 wrote:
Interesują mnie stare: Obrazy, Ikony, Srebro, Sztućce, Porcelana, Ceramika, Szkło kolor, Srebro, Platery, Stare Lampy, Lampy naftowe, Ample, Fig…
03.01.2025 17:44 wrote:
Sprzedam dom w miejscowości Wilczków gm. Malczyce, pow. 77,40 m2, trzy pokoje, w trakcie remontu, nowe okna, instalacja elektryczna i wodna, poz…
02.01.2025 09:02 wrote:
SKUP ANTYKÓW - GOTÓWKA – SPRAWDŹ ! Kupię stare Obrazy, Obrazki, Ikony, Witraże, Porcelana, Srebro, Sztućce, Zegarki, Lampy, Figurki, Rzeźby, Pła…