PO WIZYCIE NIEMIECKICH PRZYJACIÓŁ

W ostatnim tygodniu września 23 uczniów z Saterlandu spędziło tydzień razem z 23 uczniami z Ciechowa, Rakoszyc, Szczepanowa i Środy Śląskiej. Była to już XIII wymiana młodzieży. W projekcie,  od początku jego istnienia, wzięło już udział ponad 700 uczniów z partnerskich gmin Saterland i Środa Śl.

Wrato nadmienić, że obecnie istnieje możliwość uczestnictwa w nim uczniów z wszystkich gimnazjów z terenu gminy Środa Śląska.

- W programie pobytu znalazły się wspólne zajęcia plastyczne, mecz piłki nożnej, wyjazd do Jeleniej Góry, Szklarskiej Poręby do Aquaparku w Polkowicach – mówi koordynator wymiany młodzieży, Sławomir Siwerski. - Uczniowie z wielkim zainteresowaniem zwiedzali też Wrocław i poszukiwali wrocławskich krasnali. Ogromnym zainteresowaniem cieszył się Skarb Średzki oraz wystawa o dawnej i dzisiejszej Środzie Śląskiej przy kościele św. Andrzeja. Myślę, że niemieckim uczniom bardzo się u nas podobało, bo niemal wszyscy, w sobotę rano, żegnali się ze łzami w oczach i obietnicami utrzymywania dalszego kontaktu. Tydzień ten dla uczniów był niezapomnianym czasem, a także lekcją historii, tolerancji, przyjaźni, geografii oraz praktycznej nauki języków obcych – podkreśla S. Siwerski.

W maju 2010 roku uczniowie, którzy gościli niemieckich przyjaciół w Polsce będą gośćmi w niemieckich domach, podczas tygodniowego pobytu w Saterlandzie.

(red.)

A jak wizytę niemieckich przyjaciół zapamiętali średzcy gimnazjaliści? Najlepiej to chyba zobrazuje poniższa wypowiedź.

W tym roku po raz drugi brałam udział w wymianie Polska - Niemcy, ponieważ chciałam przeżyć dużo ciekawych przygód, tak jak w tamtym roku. Bardzo mi się to spodobało i gdyby była taka możliwość, zrobiłabym to jeszcze raz. Moim zdaniem program był bardzo dobrze ułożony. Nasi goście poznali ciekawe miejsca. Podobało mi się to że mogłam poznać ich kulture, poprawić swoje umiejętności językowe i spędzić dużo dobrego czasu z moją koleżanką z Niemiec. Kłopotów z porozumiewaniem się raczej nie było, bo pomagaliśmy sobie językiem angielskim. Jedna rzecz tylko mnie denerwowała - to, że musieliśmy być o godzinie 20.00 w domach, ale wiem, że to dla naszego bezpieczeństwa. Zauważyłam kilka różnic między Polakami a Niemcami. Oni są bardziej pozytywnie nastawieni do wszystkiego, ciągle mówią, że wszystko będzie dobrze, są bardzo mili. Bardzo smakuje im polskie jedzenie, a pierogi uwielbiają. Nie było rzadnych kłopotów i miło spędziłam ten czas. Tak bardzo się z nimi związałam, że teraz chce się jak najszybciej z nimi spotkać. Wymiana Polska - Niemcy to bardzo dobry pomysł i zachęcam wszystkich do udziału. :)

Uczennica klasy 2 gimnazjum w Środzie Śląskiej