OBSERWUJ
TVi ROLAND
w Google News .
POGNĘBIENI I UPOKORZENI - POZNAJ OFIARY ŚREDZKIEJ BEZPIEKI
„Winni? Niewinni?” to tytuł książki prof. Krzysztofa Szwagrzyka, pracownika naukowego wrocławskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, który opisał w niej konspiracyjne organizacje niepodległościowe działające na Dolnym Śląsku w latach 1945-1956. Książka ta zainspirowała Starostę Średzkiego i Redakcję "Rolanda" do zorganizowania wystawy pt.: „Ofiary średzkiej bezpieki”, której otwarcie odbędzie się w piątek 7 marca br. w Domu Kultury w Środzie Śl. WSTĘP WOLNY!
W powiecie średzkim w latach 1945 – 1956 działała jedna spośród 197 konspiracyjnych organizacji niepodległościowych na Dolnym Śląsku: Rzeczpospolita Polska Walcząca. Miała ona swoje struktury w miejscowościach zlokalizowanych w różnych częściach powiatu.
Rz.P.W. została utworzona w 1949 roku pod nazwą „Kresowiak”. Dopiero od lutego 1950 zmieniono jej nazwę na Rzeczpospolita Polska Walcząca. Na Dolnym Śląsku liczyła w sumie około 450 członków. Organizację tę założył były kapitan Batalionów Chłopskich, Włodzimierz Pawłowski ps. „Kresowiak” i „Dziadek”, który działalność swoją oparł głównie na środowisku chłopskim, wykorzystując niezadowolenie chłopów z polityki rolnej państwa, a także potencjał ludzki nieistniejącego już wówczas PSL.
W powiecie średzkim, jak i w innych powiatach Dolnego Śląska utworzono komendę powiatową z komendantem na czele, którym został Mieczysław Anioł ps. „Pociecha”. Komendant miał za zadanie utworzyć trzy drużyny także z ich komendantami, a drużynowi trzy komórki składające się z trzech osób. Był to tzw system „trójkowy. Placówki drużynowe istniały w Kostomłotach, gdzie komendantem był Edward Nieradka, a następnie Bogdan Łysakowski, w Udaninie z komendantem Władysławem Woszukiem, a także w Osieku, Gościsławiu, Mieczkowie, Rakoszycach, Bukówku, Malczycach, Lutyni i Mrozowie.
Organizację rozbito aresztowaniami, których główne nasilenie przypadło na październik 1951 r. Funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa stosowali metody psychicznego a często też fizycznego znęcania się nad aresztowanymi. Założyciel Rz.P.W. Włodzimierz Pawłowski wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego, któremu przewodniczył ppłk Włodzimierz Ostapowicz w dniu 31 lipca 1952 r. został skazany na karę śmierci. Decyzją Rady Państwa, a właściwie B. Bieruta z dnia 15 kwietnia 1953 r. nie skorzystano z prawa łaski dla W. Pawłowskiego. Wyrok wykonano 24 kwietnia 1953 r. w więzieniu przy ul. Kleczkowskiej we Wrocławiu. Mieczysławowi Aniołowi zmieniono wyrok śmierci na 10 lat więzienia.
Po dziewięciu miesiącach śledztwa, czyli od października do lipca 1952 roku rozpoczął się proces przeciwko członkom sztabu Rz.P.W., a także procesy, w których z naszego terenu w różnych okresach sądzeni i skazani byli m.in.:
* Piotr Podulka (Kulin) - skazany na 12 lat więzienia,
* Edward Nieradka (Kostomłoty) - na karę 13 lat więzienia,
* Franciszek Cebula (Lipnica) - na 10 lat więzienia,
* Władysław Woszuk (Udanin) - na karę łączną 9 lat więzienia,
* Józef Burdzy (Mieczków) - na 7 lat więzienia,
* Józef Klimas (Zastróże), niegdyś powiat średzki, dziś świdnicki) - na 7 lat więzienia,
* Ignacy Kopacz (Osiek) - na 6 lat więzienia,
* Andrzej Pawlik (Osiek) - na 5 lat więzienia,
* Jan Burdzy (Lipnica) - na 5 lat więzienia,
* Józef Hamkało (Kulin) - na 4 lata więzienia,
* Stanisław Bychlawski (Lipnica) - na 4 lata więzienia,
* Kazimierz Kalita (Rzeczyca) - na 7 lat więzienia.
Podsądni sądzeni byli na podstawie § 2 art. 86 Kodeksu Karnego Wojska Polskiego, który znajdował się w części szczególnej Kodeksu, w rozdziale XVII zatytułowanym „Zbrodnie stanu” i stanowił:
„Kto usiłuje przemocą zmienić ustrój państwa polskiego podlega karze więzienia na czas nie krótszy od 5 lat albo karze śmierci”.
Dla wymiaru sprawiedliwości, a więc poszczególnych sędziów Wojskowego Sądu Rejonowego we Wrocławiu, a orzekało ich w nim w owym czasie 49, wszyscy w randze oficerskiej, pozostawiono niejako „szerokie pole dla politycznego popisu”, gdyż uwzględniano w Kodeksie alternatywnie karę śmierci. Sędziowie ci składali sprawozdania ze swojej działalności dla: Dowódcy Okręgu Wojskowego IV we Wrocławiu, Szefowi Zarządu Sądownictwa Wojskowego w Warszawie oraz I Sekretarzowi PPR, a od 1948 r. KW PZPR we Wrocławiu. To samo dotyczyło Wojskowego Prokuratora Rejonowego we Wrocławiu, który w swoim sprawozdaniu za rok 1954 pisał, że:
„Celem kształtowania się represji karnej z linią Partii i Rządu konsultuję się dość często z szefem Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego i I Sekretarzem Komitetu Wojewódzkiego PZPR, który orientuje mnie w sytuacji w terenie. W powiązaniu z sytuacją w terenie przed delegowaniem prokuratorów na rozprawy sądowe omawiam z nimi sprawy i udzielam im wytycznych odnośnie żądań co do wysokości kary, biorąc pod uwagę społeczne niebezpieczeństwo czynu i osobowość sprawcy, jak również stan zagrożenia w terenie, gdzie przestępstwo zostało popełnione. Zasadność wyroków sądowych otrzymanych do wiadomości osobiście sprawdzam w powiązaniu z terenem”.*
Kim byli bohaterowie naszej wystawy? Nie tylko mieszkańcami powiatu, którzy jako trzydziestolatkowie (przeciętna wieku członków Rz.P.W.) mieszkali z rodzinami, wychowywali potomstwo i gospodarzyli na roli. Byli to przede wszystkim ludzie świadomi tego, że stalinowski reżym nie musi być złem koniecznym i trwać wiecznie. Może już nie z karabinem w ręku, ale w głębokiej konspiracji wspierali swoją działalność światopoglądową w organizacjach terenowych. Taką też była Rz.P.W., która wydawała własne pismo „Kresowiak”, posiadała radiostację umieszczoną na wieży kościoła uniwersyteckiego we Wrocławiu, prowadziła działalność wywiadowczą na temat struktur terenowych MO, UB i PZPR. Nie bez znaczenia jest też fakt, że ludzie ci sądzeni byli przez sądy wojskowe, a nie powszechne, gdyż władza ludowa uznała tę organizację za kontrrewolucyjną i prozachodnią, która przez swoją działalność godziła w panujący reżimowy ustrój komunistyczny.
Czy warto o nich wspominać i organizować wystawę? Oczywiście, że tak. Dzisiejsze młode pokolenie musi mieć świadomość tych trudnych czasów komunizmu i stalinizmu, represji i prześladowań. Takie wystawy kształtują świadomość historyczną społeczeństwa, gdyż to właśnie jej bohaterowie podjęli walkę, narażając siebie i swoje rodziny na represje ze strony organów bezpieczeństwa. Ryzykowali własnym życiem, a jak zobaczymy na licznych przykładach - długoletnim więzieniem.
Tak więc wystawę trzeba koniecznie zobaczyć, do czego serdecznie zachęcamy. O szczegółach, a więc godzinie otwarcia i programie będziemy informować na naszym portalu www.roland-gazeta.pl.
Patryk Medyński
* Skorzystałem z materiałów IPN, a także z książki Krzysztofa Szwagrzyka „Winni? Niewinni?” Dolnośląskie podziemie niepodległościowe (1945-1956) w świetle dokumentów sądowych”.
NAJNOWSZE PUBLIKACJE:
Powiat Średzki i Dolny Śląsk – wspólna wizja…
piątek 15:53 22.08.25
Przed nami piłkarski weekend!
piątek 15:22 22.08.25
Nowa sieć wodociągowa na kilku ulicach w Miękini…
piątek 14:45 22.08.25
BERGER Bau wybuduje ogólnodostępną halę sportową…
piątek 12:38 22.08.25
Aksiog Rusza odbudowa drogi Brodno–Lipnica. Umowa podpisana Może p.burmistrz zamiast wszystko podpisywać co jej dają to niech zaje sie czymś dla.dzieci i młodzieży ... Aksiog To już pewne – rusza budowa hali sportowej przy SP nr 1 w Środzie Śląskiej! A ja się pytam po co to i na co to szkoda kasy ? W Środzie to ... Natalia Łukaszewska Trzech poszukiwanych w rękach policji – konsekwencje nieuniknione Z tym chłopakiem to fantazja ich poniosła. Byłam akurat na zakupach w Dino i widziałam wszystko, ... |
Lokalne ogłoszenia drobne
16.06.2025 07:03 wrote:
Interesują mnie stare: Obrazy, Ikony, Srebro, Sztućce, Porcelana, Ceramika, Szkło kolor, Srebro, Platery, Stare Lampy, Lampy naftowe, Ample, Fig…
03.01.2025 17:44 wrote:
Sprzedam dom w miejscowości Wilczków gm. Malczyce, pow. 77,40 m2, trzy pokoje, w trakcie remontu, nowe okna, instalacja elektryczna i wodna, poz…
02.01.2025 09:02 wrote:
SKUP ANTYKÓW - GOTÓWKA – SPRAWDŹ ! Kupię stare Obrazy, Obrazki, Ikony, Witraże, Porcelana, Srebro, Sztućce, Zegarki, Lampy, Figurki, Rzeźby, Pła…